Data: 2013-12-22 09:51:58
Temat: Re: Cichy i pokornego serca
Od: Trybun <C...@j...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2013-12-22 00:33, Jakub A. Krzewicki pisze:
> Trybun wrote:
>
>> W dniu 2013-12-21 15:50, zdumiony pisze:
>>> Jak wygląda Jezus z punktu widzenia psychologii? Te Jego cechy, cichy
>>> i pokornego serca, nie są zbyt dobrze widziane przez świat. Zwłaszcza
>>> w szkole ktoś taki nazywany jest "ofiarą","ofermą" a liczy się gdy
>>> ktoś jest głośny, skory do bitki, dobry z wuefu,przebojowy itd.
>>> Dzisiejsza psychologia powiedziała by Jezusowi: więcej asertywności
>>> chłopie.
>> "Świat"? Pomijając już w tej kwestii Jezusa, a weźmy pod uwagą zwykłego
>> człowieka o takich cechach jak wymieniłeś, czyli - cichy, łagodny i
>> pokorny - ja tylko takich ludzi cenię, i poważam i myślę że nie jestem w
>> takiej opinii odosobniony - prawie cały świat poważa takich ludzi jak
>> Gandhi, Guevara a szczególnie Mandela. Prawie cały bo niestety tacy
>> ludzie nie będą poważani przez osoby prymitywne.
> Jak możesz Gandhiego wsadzać do jednej beczki z takimi stupajkami jak
> Che(rwona) Choroba i Nelson zakładany płonącą oponą. Chociaż ten ostatni to
> ma jeszcze zasługi dla swojego kraju, ale Gandhi w odróżnieniu od tych panów
> nie miał zwyczaju m o r d o w a ć. Taka mała różnica, a jak znacząca!
>
Mogę, a Ty znowu zakręcasz - to nie Guevara mordował ale sam został
zamordowany, to nie Mandela należał do gangów które znajdowały
upodobanie w zakładaniu płonących opon swoim ofiarom, a jego żona. Z
którą zresztą wkrótce po wyjściu na wolność się rozwiódł. Tak więc w
podsumowaniu - wszystkich ich trzech należy rozpatrywać pod jednym
aspektem - dobro innych stawiali ponad swoje, każdy z Nich był
przykładem na to jak powinna wyglądać ludzka skromność i uczciwość.
|