Data: 2000-03-17 18:41:26
Temat: Re: Ciecie
Od: "jerz" <j...@p...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Lesław Wojewodzic <l...@p...wp.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:8ato67$jov$...@k...task.gda.pl...
> Wbrew zaleceniom generalnym, jako,że mieszkam w cieplejszym
klimacie(Wrocław)
> rozpocząłem cięcie wcześniej niż zaleca literatura. Już w lutym
zauważyłem,
> że wrzosy wypuszczają zielone listki (łodyżki?) z końcówek kwiatostanów.
Stwierdziłem,
> że szkoda ich energii i w ciepła, lutową, niedzielę przystąpiłem do
strzyżenia.
> Sądzę, że rozumuję rozsądnie ale może nie mam racji..
> Jeżeli wiosna startuje u nas 2 tygodnie wcześniej,soki ruszają
wcześniej
> to nie chcąc np aby winorośl "płakała" przycinam je w innym terminie niż
kolega
> z pn-wsch Polski (czy Rosji).Zgadzam się, że jest zawsze ryzyko mrozów,
ale przecież
> nie tak mocnych i nie z dnia na dzień (prognozom pogody można trochę
wierzyć).
> Co na to jednak powiedzą wyznawcy teorii kosmologiczno - biodynamicznych?
Czy klimat,
> temperatury nie mają znaczenia wobec sztywnych reguł:
> >cięcie w terminie po 20 do 27 III, (po 18:00 ???) sadzenie również
> > oraz ukorzenianie sadzonek.
> >(jerz)
>
> --
> Lesław
Kto czyta ten wie, poproszę o więcej oponentów i może choć jeden argument
przeciw, to pogadamy. Po co strzelać na wiwat.
> Przeglądając takie kalendarze, zawsze śmieszy mnie fakt, że np. do prac
przy
> roślinach korzeniowych w danym dniu, najkorzystniejszy czas kończy się o
> godzinie 18.00
> Jeżeli nie zdążymy do tej godziny to musimy czekać sześć dni na
dokończenie?
Pozdrawiam, jerz.
|