Data: 2007-12-20 19:09:28
Temat: Re: Ciekawa strona internetowa
Od: shyguy <r...@s...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> Na "stronkę" nie zareagowałam, bo stron, postów i innych form wypowiedzi
> pisanych nieporządnie, niegramatycznie i z literówkami nie czytam.
> Niezależnie od miejscówki górnej czy dolnej, wolę się pogodzić ze stratą
> (być może wiekopomnych) informacji podanych w takiej formie.
I susznie!!! Hamstfu nalerzy pszecifstawiac sie kulturom i godnosciom
osobistom. Te ludzie ktore umieja gramatyke i ortografie nie powinni
ponirzac sie do sluhania glebow i innych niedouczonyh... nie warzne co
sie chce napisac czy powiedziec warzne je jak sie mowi i pisze... a
najgorsi sa ci co to jestrze sie jonkaja i chodza w niewyprasowanych
ubraniach, i jeszcze maja pryszcze... jak cie widza tak cie pisza -
jak cie czytaja to pamientaj ze to co masz do powiedzenia jest nie
wazne- wazne jest jakto napiszesz.
Na przykład Majewski
Rodacy i Rodaczki! Ogrodnicy i Ogrodniczki! Dość tych kabaretów
politycznych, tych kawałów abstrakcyjnych, tych sztuczek podejrzanych,
tych absurdalnych kojarzeń i całego tego memłania o ogrodach. Weźmy
przykład z Majewskiego: ten nie memła, ale za to jak coś powie, to
wszystko w ogrodzie rosnie. Precz z fałszywą ułudą sceniczną,
pozostawiającą wiele do życzenia. Nie zaciemniajmy ogrodniczych
horyzontów myśli współczesnej. Na przykład Majewski. Nie zaciemnia.
Zerwijmy z tym chwiejnym balansowaniem na krawędzi egzystencjalizmu i
wegetarianizmu. Skończmy, skorygujmy i skonfrontujmy nasze spojrzenie
na nasze ogrody. Na przykład Majewski. Skończył, skorygował, a teraz
konfrontuje. Nie oglądajmy się na różne prądy, prądziki, arabeski,
frykasy i araucarie. Na przykład Majewski. Ten się nie ogląda.
Wprowadza. Wprowadza mechanizację do ogrodu i gdzie może. My też
bierzmy z niego. Wprowadźmy, zmechanizujmy, podnieśmy, wykopmy. Na
przykład Majewski. Podniósł wydajność z jednego hektara i przeniósł ją
do ogrodu. My również podnieśmy, zasadzmy, niech rosnie. Odrzućmy od
siebie precz te sny o judaszowcach, pełne wulgarnego erotyzmu i
rozgrzanego do czerwoności dadaizmu. Sięgnijmy w głąb dnia
codziennego. Na przykład Majewski. Sięgnął. Co tam namacał - nie
powiedział, ale my wiemy. To skromny człowiek, z byle gównem nie
wyskoczy. Dlatego to zwiążmy zasiejmy i przetnijmy. Stwórzmy i
zburzmy, i przejdźmy nad tym do porządku dziennego. Na przykład
Majewski. Przeszedł do historii, ale on tu jeszcze wróci i jak kogo
palnie w mordę, to szkoda gadać.
Pozdrowienia,
JanuszB
|