Kenneth McCoy <r...@f...onet.pl> writes:


> Sadze ze nie masz racji.
> Wiem, ze sam pretenduje do tego zawodu/stanowiska, ale doskonale
> sobie radze z ludzmi ktorzy maja kontakt z kokompem tylko do
> worda, excela, Bossa i innych programow dla firmy.
> I wiem, widzialem ludzi ktorzy tym sie zajmuja w znacznie
> wiekszym stopniu niz ja, i takze normalnie sie z nimi porozumiec
> mozna.

Byc moze jestes wyjatkiem.
A ja swoja opinie wydalam na podstawie obserwacji interakcji dwoch
grup - informatycy kontra marketingowcy. Tak sobie juz 2 lata
obserwuje.

Zauwaz, ze ty jako sam siedzacy w temacie to oczywiscie sie z nimi
porozumiesz, jako i ja nie mam jakichs strasznych problemow. Ale sobie
wlasnie poobserwuj jak traktuja kompletnych laikow w tej kwestii.

--
Nina (Mazur) Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/