Pszemol
- pokaż cytowany tekst -
Naprawdę nie widzę w temacie jaki poruszasz żadnego konfliktu z
materializmem.

W szczególności, materializm nie ma żadnego problemu z relatywizmem i
różnością obserwacji świata u różnych obserwatorów. Ani mrówka-człowiek,
ani człowiekA-człowiekB.

To, że doświadczamy otaczającą nas rzeczywistość wybiórczo, przefiltrowaną
przez nasze zdolności percepcji i ukierunkowaną naszymi osobistymi,
specyficznymi zainteresowaniami i przez to dla każdego z nas obraz tej
rzeczywistości jest inny nie stanowi problemu w filozofii materializmu.

Mam silne wrażenie ze znów czegoś nie rozumiesz, nadinterpretujesz i
wypaczasz.


Świadomość i mózg to sprzeczność a nie jedność jak to mamy u materialistów, dlatego
Leo dobrze napisał umysł to nie mózg, dlaczego bo umysł warunkuje istnienie mózgu,
przypisuje mu swoją wiedzę. Subtelna różnica ale wywraca wszystko do góry nogami i
obnaża że materialiści nie widzą czym opisują mózg, tym samym już mamy osoby oderwane
od bytu a to kończy się tym, że w szpitalu jest pacjent jak mieso traktowany,
przychodzi taki lekarz z podwórkiem studentów i odkrywa nagą pacjentkę pokazując
objawy studentom i nie pomyśli o godności tej osoby, ogląd materialistyczny jest
przedmiotowy, traktowanie jak rzeczy ludzi w konsekwencji.