Data: 2007-07-18 09:01:03
Temat: Re: Clematis flammula
Od: "Basia Kulesz" <b...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ewa S." <e...@w...to.plusnet.pl> napisał w wiadomości
news:Xns99716A02E6F66ewbarwywaltoplusnetp@127.0.0.1.
..
> Dnia 17 lip 2007, Katarzyna Tkaczyk <k...@p...pl> napisal(a) w
> wiadomosci news:f7jbvv$5nh$1@nemesis.news.tpi.pl
>
> > A ja wolę floksy od powojników.
>
> Ślimaki też.. Został mi jeden, słownie jeden badylek floksa, do tego
> wściekle różowego. Resztę wpi...pały do poziomu gleby.
Ciekawa rzecz z tymi ślimakami. U mnie generalnie problem się autentycznie
unormował - oczywiście ślimaki są, w tym pomrowy, a ostatnio widziałam też
ślinika luzytańskiego, ale jednak ochrona młodych roślin, słabych i świeżo
sadzonych wystarcza. W starszych i dobrze rozrośniętych szkód specjalnych
nie ma. Co naturalnie nie znaczy, że jedząc porzeczki prosto z krzaka nie
należy wprzódy obejrzeć wszystkich owoców, żeby pozdmuchiwać małe siedzące
na nich ślimaczki. Ale nie jest tragicznie.
Pozdrawiam, Basia.
|