Data: 2005-09-05 19:47:26
Temat: Re: Co byście zrobili? Pytania absolutnie poważne.
Od: "Ami" <g...@v...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Dres" <a...@W...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:dfhp35$73v$1@inews.gazeta.pl...
>
>> czy z kałachem? Jak dalej żyć wiedząc, że facet, (którego
postrzeliliśmy i
>> zniszczyliśmy mu karierę przestępczą) chodzi na wolności albo wychodzi
z
>> paki za kilka miesięcy? W magazynku wciąż jest kilka pocisków. Minęło
pół
>> sekundy na zastanowienie.
>
> Broń palna nie jest do zabawy dla dzieci. Jak się do kogoś strzela, to
trzeba
> przyjąć odpowiedzialność. Zresztą, tak naprawdę niepisany kodeks
posługiwania
> się bronią mówi - "strzelasz, zabij". Przed włamywaczem można próbować
> obronić się innymi środkami.
>
Włamywacz istnieje po to żeby Cię okraść a może i zabić, ewentualnie
zgwałcic Twoich najbliższych. Może służyć jeszcze do jednego, żeby go zabic
broniąc siebie i własnej rodziny.
Pozdrawiam
AmiDecr
|