Data: 2007-02-04 14:57:05
Temat: Re: Co ci sie sniło?...czyli zwierzeń cd... ;)
Od: "Cypkor Neliusz P." <c...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Sky"
> Niektórzy mają na to dowody -zapisują te sny lub o nich mówią bliskim.
Zamiast sceptycyzmu wobec czyjegoś [mojego] -niewątpliwego zresztą-
subiektywizmu [jakbyś się mentalnie bronił przez założeniem że to może być
coś więcej jak złudznie umysłów] mógłbyś spróbować podjąć próbę rozpatrzenia
skąd się to mogłoby brać -gdyby było prawdą. To ciekawe do jakich wniosków
mozna dojść -na temat samej Rzeczywistości. Chocby dla rozrywki
intelektualnej! :)
=======================
Ale to wszystko jest "tania sensacja" i czcza gadanina na obrzezu teorii
snow. To moze wyprowadzic jedynie dyskusje na manowce i zaprowadzic donikąd.
====================
A swoją drogą owo stwierdzone przez badaczy "nakładanie się obrazów" w mózgu
podczas dejavu wspaniale pasuje do nakładania się "zapisanego" w mózgu
"wspomnienia snu" [chocby i zapomnianego] a relaną -aktualnie przeżywaną-
pasującą do wzorca pamięciowego -sytuacją. :)
Czyż nie? ;)
A odnośnie do ilości sytuacji -miałem takich "poważniejszych" około
dwudziestu kilku w okresie ostatnich 6ciu lat/kilkadziesiąt pamietam od
wczesnego dzieciństwa/. Trzy od 2000r to były poważne "ciagi" kilkudniowe z
filmowo zapamiętanymi ze snu szczegółowymi drobiazgami. Naprawdę niesamowite
przeżycie. Swoją drogą ciekawe były okoliczności życiowe [i psychologiczne]
tych "zdarzeń".
Mam też kilka świerzych -jeszcze niezrealizowanych takich "snów filmowych.
Piszę o tym bo to ciekawe -i sam rozgryźć nie mogę [do końca] skąd sie takie
fenomeny ludziom biorą...
Mam w nosie "zainteresowanie swoją osobą" /no może nie do końca -bom w końcu
"zwykły" człek ;)...
Przez lata nikomu poza bliskimi o tym nie wspominałem. Dziś piszę o tym już
raczej ze wzgledu że nie rusza mnie czyjeś potencjalne niedowierzanie,
'mięcho' czy żarty pod moim adresem...jak wiecie...
W końcu nie jestem tu pierwszy miesiąc. A kto chciał się o mnie czegoś
dowiedziec to wyguglał to o czym piszę w tym watku już dawno.
==============
Wiec jeszce raz. Dla mnie jest to pasjonowanie sie czyms zupelnoe
marginesowym, dla mnie bez znaczenia. Takie szukanie sensacji. Ubijanie
piany.
Ja tu zaczalem powany watek o snach i ich naturze a widze ze dyskusja
schodzi na psy i skonczy na manowcach.
===============
Cypkor Neliusz P.
|