Data: 2003-01-03 15:56:11
Temat: Re: Co ja mam zrobić?
Od: "Pyzol" <p...@s...ca>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Magdalena"
Chciałam jedynie zaznaczyć,że
> facet w tej sytuacji byłby oceniony łagodniej.
Nie przeze mnie. I, jak sadze, nie przez Krzysia-Amnesiaka.
Ale przede wszystkim to Amnesiaka ( i mnie) zdumial nie tyle typ
praktykowania sympatii przez Kasie, ile jej prosba o rade jak zagluszyc w
sobie wyrzuty sumienia.
Sumienie jest wlasnie narzedziem wartosciowania, konfrontowania z
wartosciami. Tak wiec, NIE DAsie analizowac przedstawionego przez nia
problemu bez uciekania sie do ocen - a ona ma to innym za zle.
Oczekiwanie,ze oceny te beda pozytywne jest naduzyciem podwojnym: po
pierwsze jej zachowanie jest nieetyczne, po drugie ona sama zdaje sobie z
tego sprawe ( skoro sytuacja ja meczy). Kasia oczekuje wiec od innych tego,
na co sama nie moze sie zdobyc. Nie uzyskujac tego, idzie na skroty i
adresuje wylacznie odpowiedzi tyu nieparlamentarnego, inne rownie dla niej
niewygodne, ignorujac. Potem pada tekst o "slabych mezczyzach", a ja
osobiscie nie widze nic
mocnego" w samej, zaplatanej w przerastajace ja uklady, Kasi.
Kaska
|