Data: 2015-01-06 00:29:47
Temat: Re: Co jest z tym sraniem przy jedzeniu?
Od: "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Chiron wrote:
>
> Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com> napisał w
> wiadomości news:m8f00l$ohg$1@node1.news.atman.pl...
>> Rewolucja wrote:
>>
>>> To wolno srać czy nie wolno srać przy jedzeniu?
>>> Afera, media tv i internetowe też dotkneła. Jedni klną na reporterkę, że
>>> będąc ze znajomymi w restauracji, oburzyła się na rodzica, który
>>> zmieniał publicznie pieluchy z "pachnącą "zawartością i to gdy goście z
>>> USA wcinali
>>> i pałaszowali jedzenie. Bo polacy nie wychowani, bydło bez kultury.
>>> Drudzy
>>> wyją i posądzają o nienawiść do dzieci, matek polek, które zatakowane
>>> kupą
>>> dziecka, cóż mają zrobić, w każdym bądź razie dzieciofobia, rodzicofobia
>>> i
>>> fobiofobia.
>>
>> Tak się w obyczajach utarło, że w restauracji chamstwem jest przy
>> jedzeniu smrodzić w jakikolwiek sposób. Na pierdzenie, zmianę pieluchy i
>> inne nieładnie pachnące czyności kultura osobista wymaga w tym wypadku
>> odpowiedniej ubikacji.
>>
>
> Tak jest. A jak chce nakarmić piersią- to też do WC- bo się ludzie
> zgorszą. Albo niezdrowo podniecą. A w ogóle kto to słyszał, żeby bachora
> do knajpy zabierać? W knajpie mogą być tylko pełnoletni, czyści i pachnący
> ludzie. Dzieciak- wiadomo- sra, drze ryja. Powinni matce dać mandat.
>
> Oj Jakub, Jakub...
Chiron --- knajpa knajpie nierówna. ???????? to nie "bar mleczny".
I jak już ktoś tu zauważył, przewijanie srajdka to nie karmienie piersią.
I jeszcze nie ma tu nic do rzeczy, że wychowywałeś się w studio.
--
????
???
??????
|