Niestety ale sytuacja nie do pozazdrosczenia. Znam podobny przypadek z
autopsji - z tą różnica że facet w końcu nie wytrzymał i poszedł poskarżyć
się na policję. tam gliniarze .. go wyśmiali - że gdzie on ma jaja skoro
sobie z babą poradzić nie może, no i żeby lepiej wziął sprawy w swoje ręce.
No to wziął i przy jakiejś awanturze mówiąc dosadnie wpieprzył porządnie
zonie. Ta poszął na policję i ci sami gliniarze którzy dali mu "dobre rady"
teraz go zamknęli. Przaed sądem nikt nie dał wiary jego zeznaniom i dostał
wyrok (na szczęście "w zawaisach" za znęcanie się nad rodziną.

Obawiam się że jedyne rozwiązanie to separacja/rozwód z winy żony za
znęcaniesięnad rodziną, oraz szukanie śwaidków i materiału dowodowego na
żonę. Niestety, jeśli baba cyniczna i będzie chciałą walczyć, tobędzie mu
trudno - musi baaaardzo uważać aby jej się nie podłożyuć