Data: 2009-09-20 14:12:20
Temat: Re: Co mężczyźni i kobiety sygnalizują aby wzbudzić zainteresowanie partnera/ki?
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
aszheri wrote:
> > Już myślałem żeś mnie opuściła, miałem rzucać się do sekwany.......
> > oczywiście jak pojadę do francji;)
>
> LOL niemożebny jezdeś....
>
> > No cóż, ale ta opisywana w cytatach kobieta nie jest pedofilką, po
> > prostu lubi młodszych[ wie co dobre;) ]. Pedofila to uprawianie seksu
> > do 15 roku życia, oczywiście mowa o czasie obecnym, bo kiedyś to
> > przecież 13-stki już rodziły.
>
> Jak by Ci to wyjaśnić?...
> Może tak. Czy są w Twojej egzystencji jakieś postępki do, których nikt
> nie byłby w stanie Cię przekonać?
> No nie wiem np. narkotyki tak, ale nie ze strzykawy, albo
> zakładając ,że masz te 20 lat- związek z młodszą ale nie 11letnią
> dziewczynką. Bo bez względu jak dojrzale ta 11 letnia dziewczynka
> wygląda (a dziś są sposoby żeby to przyśpieszyć) to jakieś wewnętrzne
> veto mówi Ci ...VETO!!!
> Tego o czym tu piszę nie da się może wyjaśnić dość logicznie bo
> prawdopodobnie w grę wchodzi wiele aspektów, mianowicie:
> 1. wewnętrzne poczucie dobra i zła (smaku i nietaktu; moralności i jej
> braku itede)
> 2. biologia-macierzyństwo
> 3. wpojone wzorce społeczne
> 4. tendencyjna kindersztuba
> 5. dojrzałość emocjonalna i fizyczna
> Sądzą, że duży wpływ na mój sposób postrzegania potencjalnego partnera
> (na krótko, długo) miało środowisko w którym sie wychowałam, czyli
> bardzo dorosłe.
>
> Bo zawsze
> > można porozmawiać , co może ranić, a co dawać przyjemność.;)
>
> Nie rozumiem co chcesz przez to rzec...?
>
> > Widzisz , ja czasem mam wrażenie że to mężczyźni dojrzali zachowują
> > się jak dzieci i zupełnie niedojrzale, tak jakby na drodze rozwoju
> > ukryli pod płaszczykim tego że jestem duży, swoje zatrzymanie i
> > niestety takiego człowieka już trudno jest skorygować.
>
> W zupełności sie z Tobą zgadzam. Rzeczywiście tak bywa, ale po takim
> (starym podmiocie) kobieta przynajmniej teoretycznie się spodziewa
> jakiejś gwarancji, stabilizacji, harmonii i innych istotnych zalet.
>
>
> Z młodym w tym
> > przypadku jeszcze się uczy i jego zachowanie można skorygować, on może
> > jeszcze dużo zmienić, a wątpie aby większa część młodzieży
> > przedmiotowo traktowała kobiety, że niby zaspokoić i zastawić- ty mi
> > tu jakąś patologię opisujesz, za duży szacunek jest do starszej osoby
> > aby tak nią pomiatać, przez sam wiek i przez to że się człowiek łaknie
> > czegoś dowiedzieć.
>
> Oj tyty! hahaha
> Za duży szacunek...
> przez sam wiek...
> łaknie się dowiedzieć....
> Czy Ty w ogóle wierzysz w to co piszesz? Bo ja nie.... :)
>
> > Ten twój postulat że to jest śmieszne jest trochę schematyczny, bo w
> > kącikiem mózgu tak zaczepionej kobiety jest jakaś niesłychana radość--
> > to później widać po zachowaniu;)
>
> Eh.... miewam głupawki to fakt... niegdyś byłam uważana za "duszę
> towarzystwa" ;)
>
> > Ale dlaczego to się wydaje szyderczym zestawieniem.
>
> No wyjaśnij mi jak nie patrzeć z istnym politowaniem na związki tj 82
> letni aktor i 25latnia dziewoja ...toż to ohydztwo ...czysta
> kalkulacja (i na odwrót, podobne zjawisko)
>
> Albowiem, gdy
> > starszy patrzy na młodszego, na ogół trudno mu pojąć, że tamten może
> > mieć własny smak i własne potrzeby-- zupełnie niezależne od tego, co w
> > nim, dla starszego, jest najważniejsze i najbardziej
> > charakterystyczne.
>
> Ależ ja to rozumiem, jak z wielkim bólem przełknę ślinę ...naprawdę
> staram się o wielkie pokłady tolerancji dla takiego tandemu.
>
> Otóż to wpierwszej chwili
> > razi i przeszkadza, jakby to zdrada była ideału-- ale niezadługo
> > starszą kobiętę ogarnia dzika radość, naprawdę dzika:)
>
> ROLF.... brak mi słów :)
>
> > Jeśli jesteś dla mnie atrakcyjna, to dlatego że posiadłaś styl,
> > poziom, horyzont, który ja w swoich latach nie mogę nawet marzyć, bo
> > każdym akcentem, miną, żartem, gierką wprowadzasz w niedoznaną przez
> > brak doświadczenia dojrzałość.;)
>
> Daj spokój.... bo walnę buraka....
> Chyba Twoja wyobraźnia przeszła samą siebie. Nie znasz mnie a na
> podstawie liter, nic nie można o nikim powiedzieć.
> Powiem tak. Poprawiłeś mi samopoczucie przednio, na wiele tygodni.
> Miło czytać takie literki, bo jakoś tak potem łatwiej żyć.
> " Kobieta jest jak księżyc, świeci światłem pożyczonym " -----> w
> wolnym tłumaczeniu: Gratuluję... zdobyłeś pierwszy dan w umiejętności
> docierania do czyjegoś kobiecego dojrzałego serca i łóżka ;))))
> pozdrawaim
> -aszheri-
No rzeczywiście, dwudziestolatek i jedenastaka jakoś tak nie za bardzo
do siebie pasują, są właściwie tym samym, tą samą fazą rozwojową,
czyli życiem wschodzącym. My byśmy byli sprzecznością, ponieważ
stanowimy dwa sprzeczne ze sobą światy, dwa istniejące odmienne
gatunki istnienia ludzkiego i one nawzajem siebie porządają;) . Na
zasadzie sprzeczności, szuka się tego czego brakuje, więc mnie brakuje
twojego ukształtowanego życia, a Tobie mojej świerzości, młodości.;)
A co do dziadziusia i dwudziestki piątki, to myślę że tu też jest
wymiana, tylko na zasadzie opieki, on zapewnia jej byt i możliwości w
życiu, a sam syci się jej urodą i towarzystwem, ale tu może już nie
być udanego życia seksualnego, czyli to nie jest nasz przypadek;)
Widzisz--,, kobieta szuka stabilizacji,,, ale nigdy w związku nie
jesteśmy tego pewni, ludzie są zbyt ruchliwi, aby można było być
całkowicie pewnym i może dlatego z jednej strony boimy się siebie i
fascynujemy jednocześnie.
Widziałaś kiedyś ławicę ryb, one są tak bardzo ściśnięte w sobie, gdyż
brakuje im składników porozumienia, więc wtulają się w siebie i teraz
wychodząc z takiego założenia i przenosząc na ludzi,-- ławica ludzka
rządzi się ogólnymi prawami, które będąc ogólne, nie pasują do żadnej
z tych jednostek , tam gdzie ludzie są stadni, paradoksalnie trudniej
się porozumiewają, bo stadność nie wyraża ich jednostkowych potrzeb,
więc prywatnie są niemowami, dlatego trudniej nawet w łóżku znaleźć
porozumienie.
To że wychowanie ukształtowało Ciebie z dorosłymi mężczyznami, to nie
znaczy że nie możemy tego zmienić;), gdyż to ludzie sobie sami tworzą
pewne normy, ale obecny świat jest na tyle dynamiczny, że te normy
uległy osłabieniu i pojawiły się istoty ,dla których normy nie
przygłuszą już wzajemnej namiętności.;)
|