Data: 2005-12-21 16:52:30
Temat: Re: Co mi jest?:O
Od: "PowerBox" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "P" <x...@o...pl> napisał w wiadomości
news:dobrr8$1mp$1@nemesis.news.tpi.pl...
PowerBox wrote:
> Jakoś mnie to nie przekonuje.
- prosiłeś o "diagnozę" a nie o przekonanie ciebie ;-)
> Nigdy nie byłem ostatni i mimo całej swej
odmienności, jakoś dawałem sobie rade. Lęki, cała ta podejrzliwość, to jest
zbyt chore, czuję że nie są częścią mnie. Gdybym faktycznie był taką szmatą,
jak opisałeś, myślisz, że bym o tym nie wiedział?
- skoro nie jesteś "ostatni" to dlaczego nie możesz znieść
spojrzenia innych? Co z tego, że masz lepsze stopnie jak czujesz STRACH
przed tym, który ma gorsze? To są dwie różne rzeczy. Ja nie mówię o tym jak
ci leci w szkole, jak dobrze grasz w piłkę, jak naprawiasz kran lepiej niż
inni, jak szybko układasz kostkę Rubika - ja mówię o tym jajka jest twoja
relacja w hierarchii względem innych "osobników stada". Relacja jest taka,
że mimo, że jesteś w czymś dobry gdybyś był w naturalnym dzikim środowisku
5000lat wcześniej - to jadłbyś ochłapy na samym końcu po tym jak skończyliby
jeść wszyscy inni z dziewczynami i starcami włącznie ;-).Wystarczyłoby żeby
ktoś na ciebie spojrzał i już dawałbyś mu pierwszeństwo grzecznie i ulegle
odsuwając się w kąt.
Nie mówię, żebyś w to od razu uwierzył ale weź to przyjmij jako tezę roboczą
na jakiś czas i poobserwuj sprawy pod tym kątem. Może to kupa bzdur, może
cenna wskazówka.
> Gdybym faktycznie był taką szmatą,
jak opisałeś, myślisz, że bym o tym nie wiedział?
- na poziomie świadomości mógłbyś zupełnie nie wiedzieć. Każdy ma
własny mechanizm oceniający jak dobrze/źle się każdy sprawuje W
RZECZYWISTOŚCI. Nie jak jest efektywny w tym co myśli, że jest
rzeczywistością - tylko jak jest efektywny w obiektywnej rzeczywistości.
Wskaźnikiem tego jest coś co określa się "poczuciem własnej wartości". Jak
sama nazwa wskazuje jest to poczucie - to się CZUJE. Twoja podświadomość
wystawia ci ocenę z tego jak sobie radzisz i podaje ci ją jako uczucie,
które towarzyszy Ci przez cały czas. Przekonania o sobie samym to inna
sprawa - można mieć wysoki samoobraz (jako zestaw przekonań) a niskie
poczucie wartości(jako uczucie). Z reguły przy niskiej samoocenie ma się też
słabe poczucie wartości.
Osoby z zaawansowanymi "halucynacjami" mają wrażenie, że zajebiście
racjonalnie postępują, że ich depresja to jest najwłaściwsza rzecz jakiej w
tym momencie mają doświadczyć - ale poczucie własnej wartości jest jedynym
prawdziwym tego miernikiem od którego nie da się uciec ani go sfałszować -
czują wgłębi erozję tego czynnika wskazującą na poważne zaburzenia
efektywności funkcjonowania w "realu".
> Nie bronię się teraz,
prosiłem o diagnoze więc jest diagnoza:)
- właśnie tak jest zdrowo na to patrzeć, chociaż nie jest to 'diagnoza' a
jedynie moje
zdanie.
|