Data: 2004-07-09 05:35:29
Temat: Re: Co moze "pojenyczy czlowiek".
Od: "jbaskab" <j...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "* kachna *" <k...@p...fm> napisał w wiadomości
news:S8kHc.18753$Q74.9712@news.chello.at...
>
> Sporo zalezy od tego co uznamy za doskonalosc, ideal - kwestia wychowania,
> nauczenia pewnych priorytetow? Czasem po prostu bycie dobrym sprawia
> nam przyjemnosc, wiec wynika z egoizmu. Czy bycie dobrym z obawy przed
> Bogiem jest lepsze? Nie wiem, dla mnie liczy sie skutek.
>
>
> > > Byc dobrym z glebi serca - czuc taka potrzebe.
> > Chyba jednak do tego potrzebna jest jakas Bateria:)
>
> 'Bateria' na pewno to ulatwia, ale czy jest niezbedna? Wlasnie tu mam
> watpliwosci.
siem tylko wtracę:
Zwróć uwagę na jedno- przez to, że nie wierzysz, to nie znaczy, że
obiektywnie Boga nie ma, czy że Bog ograniacza swoje działanie tylko do
niewierzacych:)
Dla wierzacych Bóg jest zawsze pierwotnym źródłem tej "baterii", niezależnie
od wiary czy niewiary delikwenta.
Tak więc brak wiary w Boga nie oznacza że stajesz sie automatycznie
amoralnym, złym stworzeniem. Masz przeciez poczucie dobra i zła?
Trudno, czy wierzysz czy nie, Ewa to jabłko w raju zjadła;)
Choć faktycznie mozesz mieć trudniej - nie masz czarno na białym napisane co
i
jak i dlaczego i po co no i w razie czego nie mozesz się do Niego odwołać
:).
Aska
|