Strona główna Grupy pl.soc.inwalidzi Co myslicie...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Co myslicie...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 56


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2000-02-11 02:35:59

Temat: Re: Co myslicie...
Od: "PeterPan" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

| A czy nas ktoś słucha poważnie?

Mysle ze czesc osob slucha nas powaznie a to juz "cos".

| ciach
| >
| > | A co do małżeństwa i seksu.
|
| ciach
|
| Małżeństwa "mieszane" czy zintegrowane jak kto woli mają prawo bytu i
| są!

Szkoda tylko ze tak malo ich jest. Szkoda ze niestety wiele osob patrzy na
takie zwiazki z politowaniem i niezrozumieniem.

| A co do reszty jakoś nie zauważyłem by moja Pani narzekała. Poza tym jak
| ktoś chce to napewno
| rozwiąże nie tylko takie problemy.

Wlasnie. Tylko ze nie kazdy o tym wie i nie kazdy chce probowac. Czesc osob
na starcie wychodzi z zalozenia ze i tak nic z tego nie bedzie, ze im razem
bedzie zle.

| Żonaty ON z z nie ON

Zazdroszcze.

| Pa!

3maj sie

| --
| Pozdrowka
| Apik
| a...@c...pl


--
PeterPan


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2000-02-11 10:27:33

Temat: Re: Co myslicie...o dzieciach Gai
Od: " Micki Landau" <m...@b...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam,

Użytkownik PeterPan <p...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@n...astercity.net...
> | Tylko kto tu ma myslec, nam juz glowy pekaja od myslenia.
>
> A czemu nie my mamy mylec? Czy to ze jestesmy niepelnosprawni, oznacza ze
> jestesmy zwolnieni od wysilku intelektualnego?
Nie mialam tego na mysli, a przynajmniej nie w tym sensie, ktory
insynulujesz. Chcialam przez to wyrazic ze same nasze dobre checi w niczym
nie pomoga. Potrzeba jest jeszcze dobra wola Pelnosprawnych ludzi skorych do
pomocy.
> Poza tym chcialem dowiedziec sie co sadzicie (w tym rowniez Ty) na temat
> tego filmu, jakie wrazenie na tobie wywarl, czy jego emisja byla potrzebna
i
> miala sens? Chcialem sprawdzic czy ON na tej liscie sa jeszcze zdolne do
> dyskusji czy juz tylko do sprzeczek.
Ogladam prawie wszystkie filmy, ktorych glownym tematem jest zycie ON.
Najczesciej sa to filmy dobrego gatunku i tu naleza sie pochwaly rezyserom
za znakomicie podpatrzone zycie codzienne. To bardzo podnosi na duchu.
Niejednokrotnie pokazuje nam samym jak mozemy sie wydostac na zewnatrz. Jak
zaakcentowac swoja obecnosc w srodowisku. Odrobina cwiczen silnej woli,
upartosci, nie poddawania sie ogolowi lub przyjetym stereotypom. I okazuje
sie ze swiat moze byc nieco inny. Ostatnio TV pokazala takze znakomity film
prod. australijskiej "Zatancz ze mna" 1998r., ktory nawet na mnie zrobil
ogromne wrazenie.
> | Ciekawe co powiedzialaby Z. Nalkowska kiedy w tym wlasnie miejscu
> | zacytowalabym jej tekst " Jestesmy tacy jakimi widza nas inni, a nie
> takimi
> | jakimi sami sie widzimy", czy czulaby sie jak dyskryminator inwalidow,
bo
> | ja jeszcze w czasach szkolnych tak odebralam jej tekst. Nawet jezeli
> | bedziemy mieli wysokie miemanie o sobie i takowe kwalifikacje to INNI
> widza
> | w nas tylko nieszczesliwych kalekow.
>
> To chyba nie zupelnie tak. Nalkowska miala chyba racje. Przeciez bedziemy
> postrzegani przez innych tak jak nas po prostu "widza". Swoj wizerunek
> tworzymy poprzez nasz wyglad, zachowanie, myslenie i chyba dlatego zdrowi
> czesto tak nieprzychylnie nas odbieraja. Nie znaja nas od wewnatrz bo nie
> starja sie nas poznac. Czesto nasza fizyczna powloka odstrasza ich i
dlatego
> oceniaja nas jedynie na podstawie naszego wygladu zewnetrznego tworzac
mity
> o nas.
> Wydaje mi sie ze takie filmy jak ten o ktorym mowa, pomagaja zdrowym
> zrozumiec nas, dostrzec w nas "normalnych" ludzi i zmienic podejscie do
nas.
Z najblizszego otoczenia, znam przypadki osob, ktore staraja sie
(naprawde!!!) dostrzec we mnie rownego sobie przeciwnika, ale tylko do
pewnego stopnia tzn. do takiego jakiego im wygodnie. Do takiego jakie sami
sobie wyobrazaja.
> Przede wszystkim to my sami musimy zrobic cos dla siebie nie liczac na
pomoc
> innych.
Tak sie nie da, bez tych innych jak piszesz - nie damy rady nic zrobic.
>Musimy udowodnic ze jestemy rownie sprawni, zaradni i wartosciowi
> jak ci "pelnosprawni".
Oni o tym doskonale wiedza, dlatego mysle ze kiedy podrosnie pokolenie
dzisiejszych 6-cio latkow cos sie zmieni.

--
Pozdrawiam
Micki Landau
m...@b...onet.pl



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2000-02-11 12:46:54

Temat: Re: Co myslicie...o dzieciach Gai
Od: "PeterPan" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

| > | Tylko kto tu ma myslec, nam juz glowy pekaja od myslenia.
| >
| > A czemu nie my mamy mylec? Czy to ze jestesmy niepelnosprawni, oznacza
ze
| > jestesmy zwolnieni od wysilku intelektualnego?
| Nie mialam tego na mysli, a przynajmniej nie w tym sensie, ktory
| insynulujesz. Chcialam przez to wyrazic ze same nasze dobre checi w niczym
| nie pomoga. Potrzeba jest jeszcze dobra wola Pelnosprawnych ludzi skorych
do
| pomocy.

Owszem ale pamietaj ze najpierw trzeba czego na prawde chciec. Jak mowia
"chciec znaczy moc". Wiele ON wydaje sie byc niezdecydowanymi co do swoich
rzeczywistych oczekiwan. Czasem mozna znalesc osoby sklonne do pomocy ale
nie zawsze okazuje sie ze ma to jakikolwiek sens. Nie raz bylem swiadkiem
naglej zmiany decyzji ON, "odwracania kota ogonem" jak okazywalo sie ze czas
na dzialanie. Wyglada to jak potworne "kisniecie" we wlasnych pieleszach i
rzeczywista niechec do jakichkolwiek zmian.

| > Poza tym chcialem dowiedziec sie co sadzicie (w tym rowniez Ty) na temat
| > tego filmu, jakie wrazenie na tobie wywarl, czy jego emisja byla
potrzebna
| i
| > miala sens? Chcialem sprawdzic czy ON na tej liscie sa jeszcze zdolne do
| > dyskusji czy juz tylko do sprzeczek.
| Ogladam prawie wszystkie filmy, ktorych glownym tematem jest zycie ON.
| Najczesciej sa to filmy dobrego gatunku i tu naleza sie pochwaly rezyserom
| za znakomicie podpatrzone zycie codzienne. To bardzo podnosi na duchu.

Owszem.

| Niejednokrotnie pokazuje nam samym jak mozemy sie wydostac na zewnatrz.
Jak
| zaakcentowac swoja obecnosc w srodowisku. Odrobina cwiczen silnej woli,
| upartosci, nie poddawania sie ogolowi lub przyjetym stereotypom.

Albo zmieniac je.

I okazuje
| sie ze swiat moze byc nieco inny. Ostatnio TV pokazala takze znakomity
film
| prod. australijskiej "Zatancz ze mna" 1998r., ktory nawet na mnie zrobil
| ogromne wrazenie.

Niestety nie widzialem. Programy o tematyce zwiazanej z ON ogladam niestety
sporadycznie - jak trafie.

| > | Ciekawe co powiedzialaby Z. Nalkowska kiedy w tym wlasnie miejscu
| > | zacytowalabym jej tekst " Jestesmy tacy jakimi widza nas inni, a nie
| > takimi
| > | jakimi sami sie widzimy", czy czulaby sie jak dyskryminator
inwalidow,
| bo
| > | ja jeszcze w czasach szkolnych tak odebralam jej tekst. Nawet jezeli
| > | bedziemy mieli wysokie miemanie o sobie i takowe kwalifikacje to INNI
| > widza
| > | w nas tylko nieszczesliwych kalekow.
| >
| > To chyba nie zupelnie tak. Nalkowska miala chyba racje. Przeciez
bedziemy
| > postrzegani przez innych tak jak nas po prostu "widza". Swoj wizerunek
| > tworzymy poprzez nasz wyglad, zachowanie, myslenie i chyba dlatego
zdrowi
| > czesto tak nieprzychylnie nas odbieraja. Nie znaja nas od wewnatrz bo
nie
| > starja sie nas poznac. Czesto nasza fizyczna powloka odstrasza ich i
| dlatego
| > oceniaja nas jedynie na podstawie naszego wygladu zewnetrznego tworzac
| mity
| > o nas.
| > Wydaje mi sie ze takie filmy jak ten o ktorym mowa, pomagaja zdrowym
| > zrozumiec nas, dostrzec w nas "normalnych" ludzi i zmienic podejscie do
| nas.
| Z najblizszego otoczenia, znam przypadki osob, ktore staraja sie
| (naprawde!!!) dostrzec we mnie rownego sobie przeciwnika, ale tylko do
| pewnego stopnia tzn. do takiego jakiego im wygodnie. Do takiego jakie sami
| sobie wyobrazaja.

:(

| > Przede wszystkim to my sami musimy zrobic cos dla siebie nie liczac na
| pomoc
| > innych.
| Tak sie nie da, bez tych innych jak piszesz - nie damy rady nic zrobic.

Nie zgodze sie z Toba. Mozna osiagnac wiele. Bardzo duzo zalezy od naszej
pomyslowosci i samozaparcia.

| >Musimy udowodnic ze jestemy rownie sprawni, zaradni i wartosciowi
| > jak ci "pelnosprawni".
| Oni o tym doskonale wiedza, dlatego mysle ze kiedy podrosnie pokolenie
| dzisiejszych 6-cio latkow cos sie zmieni.

;) Tylko co my bedziemy z tego mieli? Moze jednak warto probowac dzialac aby
zmienic cos juz teraz.

| --
| Pozdrawiam
| Micki Landau
| m...@b...onet.pl

Ronwiez pozdrawiam

--
PeterPan (Piotr Lubowiecki)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
p...@p...onet.pl or p...@a...net.pl

Twoje zycie jest dokladnie takie
jak ludzie, ktorzy Cie otaczaja.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2000-02-11 12:57:44

Temat: Re: Co myslicie...
Od: "JC" <J...@t...de> szukaj wiadomości tego autora


PeterPan <p...@p...onet.pl> schrieb in im Newsbeitrag:
3...@n...astercity.net...

wrote :

Cześć Piotrze ,

> Widze wokol siebie bardzo wiele przypadkow
> gdzie z lenistwa ON nic nie robia w kierunku podnoszenia wlasnych
> kwalifikacji a co dopiero znalezienia odpowiedniego zrodla dochodow.
Moze to
> kwestia braku odpowiedniego bodzca. Podobnie jest ze mna. Niedawno
mialem
> taki bodziec i wielkie plany na ten rok ale teraz troche sie
pozmienialo i
> nie wiem jak to bedzie.

Zrób więc tylko korektę swoich planów jeśli tak trzeba.

[PP]

> | > Pewnie znasz powiedzenie ktore mowi ze "jezeli nie wiadomo o co
> | chodzi,
> | > chodzi o pieniadze". Zbyt wiele osob straciloby na tym.

[JC]
> | Ha , tuś mnie zaskoczył z tym powiedzeniem. To dla mnie coś nowego
;-)

[PP]

> Czyzby?

Naprawdę.

> Owszem. W tej kwestii rowniez moge sie zgodzic ale tylko do pewnego
stopnia.
> Wiele ON nie mialo mozliwosci aby ksztalcic sie ze wzgledu na np.
bariery
> architektoniczne i nikt nawet nie myslal o usunieciu takich przeszkod.

W tej kwesti masz rację. Z tego powodu nie poszedłem na studia.

> | [PP]
> |
> | >(PIENIEDZY!!!).
> |
> | A tu zgadzam się zupełnie. Wcześniej , na temat tworzenia kapitału
> | finansującego rehabilitację zawodową ON dyskutowałem z " mistrzem "
> | TELEPRACY Robertem Szymczakiem. Wszystko w życiu to kwestia
pieniędzy
> | czy to się Tobie i mnie podoba czy nie. Zostając człowiekiem sukcesu
> | a więc robiąc dużą karierę finansową byłbyś chętnie słuchany nawet
tam "
> | na górze " i to jako jednostka. Będąc jednak tym kim jesteś nie masz
> | szans zostać wysłuchany " tam na górze " jako jednostka. Robert by
> | powiedział : " za cieńki Bolek jesteś ".
> | No ale jakby tak skrzyknął się z tych 4,5 mil. ON tylko 1 mil. to i
"
> | góra " zeszłaby na dół , nie uważasz ? Są sprawy o które trzeba
walczyć
> | a szczególnie z " przypadkowymi " Twoimi i innych ON
reprezentantami.
>
> Dokladnie tak samo mysle. Czasem jednak opadaja mi rece.

Pozostaje je więc znowu podnieść , aż do skutku , inaczej będzie jak
jest.

> Dializy nie mozna odlozyc do czasu kiedy znajda sie pieniadze a nie
sadze
> zeby jakakolwiek instytucja leczyla na kredyt.

Masz rację ale to nie zmienia faktu , że 2+2=4. Na tej zasadzie działa
ustrój kapitalistyczny.
Nie znaczy to jednak , że w takim ustroju nie można mieć dobrze
funkcjonującej ochrony
socjalnej i zdrowotnej.To zadanie dla rządu danego kraju.

[JC]

> | To jest dopiero PARANOJA! Itd , itd.
> | Nie wszystko jest jednak mój kochany takie czarne. Ty masz PC , " on
"
> | ma PC i jesteśmy na GRUPIE a GRUPA podobno ma 300 - 400 członków. A
ile
> | jest tych GRUP w kraju? Ano trochę jest. Jakby za komuny ( jak
> | wspominasz ) tak publicznie psioczył to co by było ? A tu trzeba
mądrze
> | pogadać żeby i inni zrozumieli , że Internet to POTEGA która łączy
ludzi
> | a złączeni ludzie to jeszcze większa POTEGA. Trzeba poprostu coś
robić
> | aby to zmienić. Nie tak dawno jeszcze pisała o tym Kari tu na GRUPIE
,
> | czytałeś ?
>

[PP]

> Nie. Grupe czytuje sporadycznie (z roznych powodow).

No to wiele straciłeś.Jakbyś chciał to nadrobić , poślę Ci na priva.
Zdziwisz się , że był ktoś kto już dawno pisał o tym , o czym MY znowu
dzisiaj dyskutujemy i tylko dyskutujemy.

[JC]

> | > | Jeśli decydent jest pełnosprawny , to nawet gdybyś go na tę
zadumę
> | > | naprowadził , to nie jest on w stanie sobie tego wyobrazić bo on
nie
> | > | wie i nigdy nie będzie wiedział jak chodzi się o kulach po
lodzie ,
> | > | jak jedzie się po śniegu wózkiem. On nie ma potrzeby wyobrażania
> | > | sobie takich sytuacji bo one go nie dotyczą , on tego nie
potrafi,
> | > | to proste. Jeśli ktoś czegoś nie potrafi , nie można od niego
tego
> | > | wymagać.
> |
> | [PP]
> |
> | > Zawsze moze sie nauczyc ;)
> |
> | [JC]
> |
> | Wybacz ale marzysz;-)
>

> To znaczy ze wedlug Ciebie nie mozna niczego zmienic? Owszem pisze
troche
> zbyt optymistycznie ale mysle ze tylko dazac do tych wlasnie zbyt
> optymistycznie nakreslonych celow, mozna do czegos dojsc. Moze nie do
samego
> konca ale osiagniecie chociazby czesci zalozen byloby sukcesem.

Oczywiście że można zmienić , wszystko można zmienić.Pytanie tylko ,
jaką metodą.
Która metoda będzie najefektywniejsza no i czy mamy możliwości na
zmiany.
Jeśli tak to jakie?
Samo " optymistyczne nakreślenie celów " niestety Piotrze nie wystarczy.

>
> | [PP]
> |
> | > Powaznie mowiac moznaby sprobowac naklonic jednego z nich do
wykazania
> | sie i
> | > udowodnienia ze zycie niepelnosprawnych jest chociazby calkiem
znosne.
> | > Wystarczy posadzic pana p-osla na wozek i niech sobie radzi sam
skoro
> | taki
> | > madry. Ciekawe jakby z wybrnal z tego zadania? ;)

[JC]

> | Sam chcesz to sprawić? Wybacz ale znowu marzysz;-)

[PP]

> To sie sprawdza, trzeba tylko
> byc bardzo upartym w swoich dazeniach.

O , o , to jest to , tu się z tobą zgadzam w 100 %.

[JC]

> | > | W gremiach decydenckich muszą być osoby niepełnosprawne które
> | > | będą reprezentowały społeczność ON.
> |
> |
> | [PP]
> |
> | > Z tym zgadzam sie jak najbardziej.
> |
> | No to jest już nas dwuch jednomyślnych a to już nie to samo jakbyś
był
> | sam.
>
> I pewnie na jednomyslnosci sie skonczy :(.

No skoro tylko my dwaj tak będziemy myśleć to chyba tak to się skończy ,
nie pierwszy zresztą raz.Na wielkie zmiany , trzeba wielu.

>
> | [PP]
> |
> | > Obawiam sie tylko ze zmanieryzuja sie jak
> | > cala reszta, tam na gorze.
> |
> | A ty byś się zmanieryzował gdybyś tam był?
>
> Trudno mi teraz o tym mowic ale chyba staralbym sie byc normalnym ON.
Z
> drugiej strony czy zajmujac sie polityka mozna byc normalnym? Przeciez
to
> najgorsza, najbardziej "brudna" i zaklamana profesja.

Czy ja wiem , wtedy są całkowicie inne uwarunkowania ale " wężem "
napewno trzeba umieć być.

> | [JC]
> |
> | > | Podobno jest nas ON w kraju 4,5 mil. Gdyby dać im pracę jak
wówczas
> | > | wyglądałby
> | > | dochód skarbu państwa?
> |
> | [PP]
> |
> | > Ale nad tym trzeba pomyslec - jak to odpowiednio zorganizowac? Nie
> | lepiej
> | > poklocic sie za pieniadze podatnikow??? Do tego nie trzeba zbyt
duzo
> | > intelektu a przy tym i rozrywka.
> | > Trzeba wziac jeszcze jedno pod uwage - ludzie niepelnosprawni sa
mniej
> | > wydajni a to nie jest w interesie pracodawcow.
> |
> | Trzeba ich MADRZE zainteresować.
>
> Wlasnie - MADRZE a zeby to zrobic trzeba poglowkowac. Nie kazdemu sie
chce.

Raczej nie każdy potrafi.

> | > Do tego trzeba miec pewne
> | > specyficzne predyspozycje do pracy z wieloma niepelnosprawnymi a
to
> | raczej
> | > rzadko spotykana cecha.
> |
> | Nie przesadzaj , potrzebowałbyś takiego?
>
> Chyba tak. Moze gdybym bardzo dokladnie dobral pracownikow, nie byloby
mi to
> potrzebne. Znam wiele nieco specyficznych ON.

Nie bardzo zrozumiałem chyba co tu masz na myśli.
Wypowiedziałem się z punktu widzenia mnie , jako zatrudnionego
a nie z punktu widzenia pracodawcy.
Wydaje mi się , że stwarzanie miejsc pracy w nie ZPCH dają lepsze efekty
i są tańsze.
Poza tym to jest integracja ON ze społeczeństwem a ZPCH dla mnie to
tworzenie nowych
" zamkniętych gett "
Kiedy i jak więc mają poznać " pełnosprawni " problematykę ON kiedy
zamyka się ich
ciągle w czymś takim jak ZPCH. No i w takiej sytuacji nie trudno o różne
przekręty o jakich
mogłem tutaj na GRUPIE czytać.

> Nie uogolniam. Wiem ze nie wszyscy sa tacy jednak jest ich duzo :(.
Nie
> spotkales sie nigdy z glupimi, wscipskimi spojrzeniami w Twoim
kierunku?

Kiedyś mnie to denerwowało , dziś nie zwracam na to uwagi gdyż nie
spotyka
mnie to. Może dlatego , że jestem tu gdzie jestem. Tu trochę inaczej
podchodzą
wszyscy do tych problemów a może całkiem inaczej. Tak to jest właściwsze
określenie.

> | [JC]
> |
> | > | Wydaje mi się , że ON muszą zrobić wszystko aby tam gdzie są ,
gdzie
> | coś
> | > | robią , uczą się ,
> | > | pracują ,tworzą , cokolwiek , muszą być lepsi , lepsi od "
> | > | pełnosprawnych " , wszędzie
> | > | gdzie to możliwe.
> |
> | [PP]
> |
> | > Znowu zgadzam sie. Tylko jak osobe ktora wiekszosc zycia byla
> | rozpieszczana
> | > przez rodzcow, chowana "pod kloszem" (dotyczy to chyba wiekszosci
> | > niepelnosprawnych), sprowokowac do takiej pracy?
> |
> | No kochany to już sprawa każdego z nas , bez pracy nie ma nic.Każdy
musi
> | się do tego zmobilizować albo.....płakać. Wybór należy do niego.
>
> Wlasnie! Wiekszosc placze podczas gdy biorac sie do roboty mogliby
mocno
> poprawic swoja sytuacje.

Swięte słowa.

>
> | [JC]
> |
> | > | Znam ON którzy zanim " stanęli na nogi " szli ciągle przez
życie z
> | > | zaciśniętymi zębami do wytyczonego sobie celu. Zęby te uwalniali
z
> | > | zacisku tylko wtedy kiedy chcieli się napić lub coś
> | > | zjeść. Uwolnili ten zacisk dopiero jak doszli , do celu , bez
słowa
> | > | skargi na kogokolwiek i na cokolwiek.
> |
> | [PP]
> |
> | > Wlasnie takich ludzi podziwiam i cenie najbardziej. Chcialbym sie
tego
> | > nauczyc i byc bardziej wytrzymalym.
> |
> | Twój bunt na rzeczywistość która Cię otacza mówi mi że Ty tego się
już
> | nauczyłeś teraz tylko wytycz sobie cel , zaciśnij zęby i dzień po
dniu
> | do przodu , na przekór wszystkim i wszystkiemu
>
> Staram sie ale czasem porazki bardzo mnie doluja i zniechcecaja do
> czegokolwiek.

To trafia wszystkich , spoko. Pytanie tylko na ileś twardy io
konsekwentny?

>
> | [JC]
> |
> | > | No bo co lub kogo możemy skarżyć za to że jesteśmy ON ?
> |
> | [PP]
> |
> | > Ja akurat wyjatkowo tempa, (...wyzwiska!!!...) lekarke.
> |
> | Gdybyś ją nawet udusił , zmieni to coś ?
>
> Niestety nie ale pochorowac uczciwie moglaby. A co? Niech wie jak
fajnie
> jest byc ON i jak panstwo dba o nas (mi nie nalezy sie nawet renta nie
> wspominajc o jakimkolwek odszkodowaniu).

Podobnie zostali i inni przez takich lekarzy trafieni. Wejdź może
Piotrze w kontakt z :

Renata Jaroslaw Malejewscy - k...@p...most.org.pl ,

ich syn został zarażony w szpitalu i oni walczą o odszkodowanie i
najlepszą rehabilitację
dla niego. Może ich doświadczenia i Tobie pomogą. Zrób to koniecznie.

pozdr. - Józek









› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2000-02-11 22:30:56

Temat: Re: Co myslicie...
Od: "PeterPan" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


| Cześć Piotrze ,

Witam Cie Joziu

| > Widze wokol siebie bardzo wiele przypadkow
| > gdzie z lenistwa ON nic nie robia w kierunku podnoszenia wlasnych
| > kwalifikacji a co dopiero znalezienia odpowiedniego zrodla dochodow.
| Moze to
| > kwestia braku odpowiedniego bodzca. Podobnie jest ze mna. Niedawno
| mialem
| > taki bodziec i wielkie plany na ten rok ale teraz troche sie
| pozmienialo i
| > nie wiem jak to bedzie.
|
| Zrób więc tylko korektę swoich planów jeśli tak trzeba.

To nie to. To nie kwestia korekty a obecnego nastroju. Mam "dola" i musze to
przeczekac.

| [PP]
|
| > | > Pewnie znasz powiedzenie ktore mowi ze "jezeli nie wiadomo o co
| > | chodzi,
| > | > chodzi o pieniadze". Zbyt wiele osob straciloby na tym.
|
| [JC]
| > | Ha , tuś mnie zaskoczył z tym powiedzeniem. To dla mnie coś nowego
| ;-)
|
| [PP]
|
| > Czyzby?
|
| Naprawdę.

Nie wierze ale mysle ze wiesz co piszesz.

| > Owszem. W tej kwestii rowniez moge sie zgodzic ale tylko do pewnego
| stopnia.
| > Wiele ON nie mialo mozliwosci aby ksztalcic sie ze wzgledu na np.
| bariery
| > architektoniczne i nikt nawet nie myslal o usunieciu takich przeszkod.
|
| W tej kwesti masz rację. Z tego powodu nie poszedłem na studia.

A widzisz?
Moja babcia byla sparalizowana przez kilkanascie lat. Mieszkala na parterze
ale poniewaz bylo to stare budownictwo i schody byly bardzo waskie, caly ten
okres spedzila w domu ani razu nie opuszczajac go. :(((. Na dodatek przy
owczesnie dostepnym wozkach ("krowach" :( ) inwalidzkich wlasciwie nie mogla
sie poruszac po mieszkniu :(. Jakby tego bylo malo, umarla z powodu
niedopatrzenia lekarzy w szpitalu.
Zachorowalem przez nieuctwo lekarki. O tym czego ona nie wiedziala,
wiedzialy nawet peilegniarki ale wiadomo, jako personel nizszy, nie mogly
przeciwstawic sie woli lekarza. Pozniej nastepowaly inne pomysli i
niedopatrzenia. Grozil mi rowniez analfabetyzm poniewaz przy moim
"bukieciku" chorob ;) nie chciano mnie przyjac do szkoly. Moja Mama musiala
zatrudnic sie w szkole zeby byla przy mnie w razie czego.
Kilka lat temu powinienem przejsc na I grupe ale jezeli "przekwalifikuje
sie", nigdy nie otrzymam renty dlatego caly czas "siedze" na II.
Jak widzisz nie mam za co lubic komuny rowniez pod wzgledem opieki
medycznej.

| > | [PP]
| > |
| > | >(PIENIEDZY!!!).
| > |
| > | A tu zgadzam się zupełnie. Wcześniej , na temat tworzenia kapitału
| > | finansującego rehabilitację zawodową ON dyskutowałem z " mistrzem "
| > | TELEPRACY Robertem Szymczakiem. Wszystko w życiu to kwestia
| pieniędzy
| > | czy to się Tobie i mnie podoba czy nie. Zostając człowiekiem sukcesu
| > | a więc robiąc dużą karierę finansową byłbyś chętnie słuchany nawet
| tam "
| > | na górze " i to jako jednostka. Będąc jednak tym kim jesteś nie masz
| > | szans zostać wysłuchany " tam na górze " jako jednostka. Robert by
| > | powiedział : " za cieńki Bolek jesteś ".
| > | No ale jakby tak skrzyknął się z tych 4,5 mil. ON tylko 1 mil. to i
| "
| > | góra " zeszłaby na dół , nie uważasz ? Są sprawy o które trzeba
| walczyć
| > | a szczególnie z " przypadkowymi " Twoimi i innych ON
| reprezentantami.
| >
| > Dokladnie tak samo mysle. Czasem jednak opadaja mi rece.
|
| Pozostaje je więc znowu podnieść , aż do skutku , inaczej będzie jak
| jest.

Podnosze ale coraz trudniej mi to przychodzi.

| > Dializy nie mozna odlozyc do czasu kiedy znajda sie pieniadze a nie
| sadze
| > zeby jakakolwiek instytucja leczyla na kredyt.
|
| Masz rację ale to nie zmienia faktu , że 2+2=4. Na tej zasadzie działa
| ustrój kapitalistyczny.
| Nie znaczy to jednak , że w takim ustroju nie można mieć dobrze
| funkcjonującej ochrony
| socjalnej i zdrowotnej.To zadanie dla rządu danego kraju.

O tym wiemy chyba wszyscy ale to nie zmienia faktu ze jezeli nic sie nie
zmieni na czas, umra kolejni ludzie. I to wszystko za nasze podatki. Tak o
nas troszczy sie nasze panstwo :(((((.

| [JC]
|
| > | To jest dopiero PARANOJA! Itd , itd.
| > | Nie wszystko jest jednak mój kochany takie czarne. Ty masz PC , " on
| "
| > | ma PC i jesteśmy na GRUPIE a GRUPA podobno ma 300 - 400 członków. A
| ile
| > | jest tych GRUP w kraju? Ano trochę jest. Jakby za komuny ( jak
| > | wspominasz ) tak publicznie psioczył to co by było ? A tu trzeba
| mądrze
| > | pogadać żeby i inni zrozumieli , że Internet to POTEGA która łączy
| ludzi
| > | a złączeni ludzie to jeszcze większa POTEGA. Trzeba poprostu coś
| robić
| > | aby to zmienić. Nie tak dawno jeszcze pisała o tym Kari tu na GRUPIE
| ,
| > | czytałeś ?
| >
|
| [PP]
|
| > Nie. Grupe czytuje sporadycznie (z roznych powodow).
|
| No to wiele straciłeś.Jakbyś chciał to nadrobić , poślę Ci na priva.
| Zdziwisz się , że był ktoś kto już dawno pisał o tym , o czym MY znowu
| dzisiaj dyskutujemy i tylko dyskutujemy.

Nie, to mnie nie dziwi. Zastanawiam sie tylko jak przejsc wlasnie od tych
naszych JEDYNIE rozmow do dzialania i zaczac domagac sie naszych praw.
Chetnie poczytam. Jak mozesz przeslij mi kopie.

| [JC]
|
| > | > | Jeśli decydent jest pełnosprawny , to nawet gdybyś go na tę
| zadumę
| > | > | naprowadził , to nie jest on w stanie sobie tego wyobrazić bo on
| nie
| > | > | wie i nigdy nie będzie wiedział jak chodzi się o kulach po
| lodzie ,
| > | > | jak jedzie się po śniegu wózkiem. On nie ma potrzeby wyobrażania
| > | > | sobie takich sytuacji bo one go nie dotyczą , on tego nie
| potrafi,
| > | > | to proste. Jeśli ktoś czegoś nie potrafi , nie można od niego
| tego
| > | > | wymagać.
| > |
| > | [PP]
| > |
| > | > Zawsze moze sie nauczyc ;)
| > |
| > | [JC]
| > |
| > | Wybacz ale marzysz;-)
| >
|
| > To znaczy ze wedlug Ciebie nie mozna niczego zmienic? Owszem pisze
| troche
| > zbyt optymistycznie ale mysle ze tylko dazac do tych wlasnie zbyt
| > optymistycznie nakreslonych celow, mozna do czegos dojsc. Moze nie do
| samego
| > konca ale osiagniecie chociazby czesci zalozen byloby sukcesem.
|
| Oczywiście że można zmienić , wszystko można zmienić.Pytanie tylko ,
| jaką metodą.
| Która metoda będzie najefektywniejsza no i czy mamy możliwości na
| zmiany.
| Jeśli tak to jakie?
| Samo " optymistyczne nakreślenie celów " niestety Piotrze nie wystarczy.

Wiem ze to nie wystarczy ale takie sa poczatki dzialan. Najpierw zalozenia,
pozniej realizacja. Wiesz o tym doskonale. A jak do tego dojsc? Trzeba sie
zastanowic. Mysle ze prawie na pewno znalazlby sie sposob.

| > | [PP]
| > |
| > | > Powaznie mowiac moznaby sprobowac naklonic jednego z nich do
| wykazania
| > | sie i
| > | > udowodnienia ze zycie niepelnosprawnych jest chociazby calkiem
| znosne.
| > | > Wystarczy posadzic pana p-osla na wozek i niech sobie radzi sam
| skoro
| > | taki
| > | > madry. Ciekawe jakby z wybrnal z tego zadania? ;)
|
| [JC]
|
| > | Sam chcesz to sprawić? Wybacz ale znowu marzysz;-)
|
| [PP]
|
| > To sie sprawdza, trzeba tylko
| > byc bardzo upartym w swoich dazeniach.
|
| O , o , to jest to , tu się z tobą zgadzam w 100 %.

:o)

| [JC]
|
| > | > | W gremiach decydenckich muszą być osoby niepełnosprawne które
| > | > | będą reprezentowały społeczność ON.
| > |
| > |
| > | [PP]
| > |
| > | > Z tym zgadzam sie jak najbardziej.
| > |
| > | No to jest już nas dwuch jednomyślnych a to już nie to samo jakbyś
| był
| > | sam.
| >
| > I pewnie na jednomyslnosci sie skonczy :(.
|
| No skoro tylko my dwaj tak będziemy myśleć to chyba tak to się skończy ,
| nie pierwszy zresztą raz.Na wielkie zmiany , trzeba wielu.

Wlasnie. Chociaz moze warto zaczac od malych zmian. Latwiej pokonac "nizsze
schody". Pozniej coraz wyzej, dalej i dalej...

| > | [PP]
| > |
| > | > Obawiam sie tylko ze zmanieryzuja sie jak
| > | > cala reszta, tam na gorze.
| > |
| > | A ty byś się zmanieryzował gdybyś tam był?
| >
| > Trudno mi teraz o tym mowic ale chyba staralbym sie byc normalnym ON.
| Z
| > drugiej strony czy zajmujac sie polityka mozna byc normalnym? Przeciez
| to
| > najgorsza, najbardziej "brudna" i zaklamana profesja.
|
| Czy ja wiem , wtedy są całkowicie inne uwarunkowania ale " wężem "
| napewno trzeba umieć być.

Wlasnie. To mnie najbardziej brzydzi - zaklamanie, hipokryzja, dwulicowosc,
falsz.

| > | [JC]
| > |
| > | > | Podobno jest nas ON w kraju 4,5 mil. Gdyby dać im pracę jak
| wówczas
| > | > | wyglądałby
| > | > | dochód skarbu państwa?
| > |
| > | [PP]
| > |
| > | > Ale nad tym trzeba pomyslec - jak to odpowiednio zorganizowac? Nie
| > | lepiej
| > | > poklocic sie za pieniadze podatnikow??? Do tego nie trzeba zbyt
| duzo
| > | > intelektu a przy tym i rozrywka.
| > | > Trzeba wziac jeszcze jedno pod uwage - ludzie niepelnosprawni sa
| mniej
| > | > wydajni a to nie jest w interesie pracodawcow.
| > |
| > | Trzeba ich MADRZE zainteresować.
| >
| > Wlasnie - MADRZE a zeby to zrobic trzeba poglowkowac. Nie kazdemu sie
| chce.
|
| Raczej nie każdy potrafi.

To tez ale takich nalezaloby zmienic na tych co potrafia. Znowu marze -
koledzy kolegi nie wywala :(

| > | > Do tego trzeba miec pewne
| > | > specyficzne predyspozycje do pracy z wieloma niepelnosprawnymi a
| to
| > | raczej
| > | > rzadko spotykana cecha.
| > |
| > | Nie przesadzaj , potrzebowałbyś takiego?
| >
| > Chyba tak. Moze gdybym bardzo dokladnie dobral pracownikow, nie byloby
| mi to
| > potrzebne. Znam wiele nieco specyficznych ON.
|
| Nie bardzo zrozumiałem chyba co tu masz na myśli.
| Wypowiedziałem się z punktu widzenia mnie , jako zatrudnionego
| a nie z punktu widzenia pracodawcy.

Mialem na mysli ta szczegolna atmosfere panujaca kiedy zbiera sie wieksze
grono ON czyli miedzy innymi w ZPCH. Nie wiem czy rozumiesz co mam na mysli.

| Wydaje mi się , że stwarzanie miejsc pracy w nie ZPCH dają lepsze efekty
| i są tańsze.
| Poza tym to jest integracja ON ze społeczeństwem a ZPCH dla mnie to
| tworzenie nowych
| " zamkniętych gett "
| Kiedy i jak więc mają poznać " pełnosprawni " problematykę ON kiedy
| zamyka się ich
| ciągle w czymś takim jak ZPCH. No i w takiej sytuacji nie trudno o różne
| przekręty o jakich
| mogłem tutaj na GRUPIE czytać.

:(

| > Nie uogolniam. Wiem ze nie wszyscy sa tacy jednak jest ich duzo :(.
| Nie
| > spotkales sie nigdy z glupimi, wscipskimi spojrzeniami w Twoim
| kierunku?
|
| Kiedyś mnie to denerwowało , dziś nie zwracam na to uwagi gdyż nie
| spotyka
| mnie to. Może dlatego , że jestem tu gdzie jestem. Tu trochę inaczej
| podchodzą
| wszyscy do tych problemów a może całkiem inaczej. Tak to jest właściwsze
| określenie.

Widzisz. Czyli mialem racje - takich PANIENEK jest jednak nieco wiecej :(.

| > | [JC]
| > |
| > | > | Wydaje mi się , że ON muszą zrobić wszystko aby tam gdzie są ,
| gdzie
| > | coś
| > | > | robią , uczą się ,
| > | > | pracują ,tworzą , cokolwiek , muszą być lepsi , lepsi od "
| > | > | pełnosprawnych " , wszędzie
| > | > | gdzie to możliwe.
| > |
| > | [PP]
| > |
| > | > Znowu zgadzam sie. Tylko jak osobe ktora wiekszosc zycia byla
| > | rozpieszczana
| > | > przez rodzcow, chowana "pod kloszem" (dotyczy to chyba wiekszosci
| > | > niepelnosprawnych), sprowokowac do takiej pracy?
| > |
| > | No kochany to już sprawa każdego z nas , bez pracy nie ma nic.Każdy
| musi
| > | się do tego zmobilizować albo.....płakać. Wybór należy do niego.
| >
| > Wlasnie! Wiekszosc placze podczas gdy biorac sie do roboty mogliby
| mocno
| > poprawic swoja sytuacje.
|
| Swięte słowa.

Dlatego sadze ze czesc z nas nie ma prawa do narzekan poniewaz w duzej
mierze sami zapewniamy sobie sytuacje w jakiej sie znajdujemy.

| > | [JC]
| > |
| > | > | Znam ON którzy zanim " stanęli na nogi " szli ciągle przez
| życie z
| > | > | zaciśniętymi zębami do wytyczonego sobie celu. Zęby te uwalniali
| z
| > | > | zacisku tylko wtedy kiedy chcieli się napić lub coś
| > | > | zjeść. Uwolnili ten zacisk dopiero jak doszli , do celu , bez
| słowa
| > | > | skargi na kogokolwiek i na cokolwiek.
| > |
| > | [PP]
| > |
| > | > Wlasnie takich ludzi podziwiam i cenie najbardziej. Chcialbym sie
| tego
| > | > nauczyc i byc bardziej wytrzymalym.
| > |
| > | Twój bunt na rzeczywistość która Cię otacza mówi mi że Ty tego się
| już
| > | nauczyłeś teraz tylko wytycz sobie cel , zaciśnij zęby i dzień po
| dniu
| > | do przodu , na przekór wszystkim i wszystkiemu
| >
| > Staram sie ale czasem porazki bardzo mnie doluja i zniechcecaja do
| > czegokolwiek.
|
| To trafia wszystkich , spoko. Pytanie tylko na ileś twardy io
| konsekwentny?

Przekonamy sie...

| > | [JC]
| > |
| > | > | No bo co lub kogo możemy skarżyć za to że jesteśmy ON ?
| > |
| > | [PP]
| > |
| > | > Ja akurat wyjatkowo tempa, (...wyzwiska!!!...) lekarke.
| > |
| > | Gdybyś ją nawet udusił , zmieni to coś ?
| >
| > Niestety nie ale pochorowac uczciwie moglaby. A co? Niech wie jak
| fajnie
| > jest byc ON i jak panstwo dba o nas (mi nie nalezy sie nawet renta nie
| > wspominajc o jakimkolwek odszkodowaniu).
|
| Podobnie zostali i inni przez takich lekarzy trafieni. Wejdź może
| Piotrze w kontakt z :
|
| Renata Jaroslaw Malejewscy - k...@p...most.org.pl ,
|
| ich syn został zarażony w szpitalu i oni walczą o odszkodowanie i
| najlepszą rehabilitację
| dla niego. Może ich doświadczenia i Tobie pomogą. Zrób to koniecznie.

Dla mnie jest juz dawno za pozno. Dokumentacja przebiegu mojego leczenia
zostala sfalszowana jak tylko lekarka dowiedziala sie ze moja Mama zamierza
pozwac ja do sondu. Bylo to jakies 24 lata temu. Nie ma zadnych podstaw
prawnych na podstawie ktorych moglbym starac sie o odszkodowanie czy
ukaranie lekarki (dobrze byloby zeby stracila prawo do wykonywania zawodu
poniewaz z tego co mi wiadomo zaszkodzila jeszcze wielu innym - ja bylem w
czolowce).

| pozdr. - Józek

3maj sie


--
PeterPan
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
p...@p...onet.pl or p...@a...net.pl

Twoje zycie jest dokladnie takie
jak ludzie, ktorzy Cie otaczaja.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2000-02-11 23:30:28

Temat: Re: Co myslicie...
Od: "JC" <J...@t...de> szukaj wiadomości tego autora


Apik <a...@c...pl> schrieb in im Newsbeitrag:
3...@c...pl...
> PeterPan napisał(a):

Witam Apiczku ,


> >
> > | A czy nas ktoś słucha poważnie?
> >
> > Mysle ze czesc osob slucha nas powaznie a to juz "cos".
>
> To bardzo dobrze ale to jest mało za mało...
> Znaczy tych osob jest
mało................................................
....
....................................................
......
..............................
> > Zazdroszcze.
>
> Nie zazdrość tylko zawalcz bo warto!

[ciach]

Cały Apik - krótko , zwięźle i rzeczowo.
Jak byś mi to , coś powiedział , z ust wyjął. Po mojemu :

Swięte słowa.

pozdr. - Józek



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2000-02-12 00:21:51

Temat: Re: Co myslicie...
Od: "PeterPan" <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

| > Mysle ze czesc osob slucha nas powaznie a to juz "cos".
|
| To bardzo dobrze ale to jest mało za mało...
| Znaczy tych osob jest mało

Od czego trzeba zaczac.

| ciach
|
| > Szkoda tylko ze tak malo ich jest. Szkoda ze niestety wiele osob patrzy
na
| > takie zwiazki z politowaniem i niezrozumieniem.
|
| A wyynika to z głupoty, niewiedzy i dziwnych zasad moralnych tych osob.

Niestety. I to jest ten "ogol" i "normalnosc" :(((((.

| ciach
|
| >
| > Wlasnie. Tylko ze nie kazdy o tym wie i nie kazdy chce probowac. Czesc
osob
| > na starcie wychodzi z zalozenia ze i tak nic z tego nie bedzie, ze im
razem
| > bedzie zle.
|
| Moze nie tyle same te osoby wychodza z tego zalozenia tylko czesto
| ulegaja naciskom
| swoich rodzin jednej jak i drugiej strony.
| Wierz mi wiem co mówie. Dużo nas kosztowało by było tak jak jest.
| I nie byl to odosobniony przypadek. Nasze spoleczenstwo uwielbia cos na
| ksztalt MY i WY,
| a tu nagle oni? koszmar nie moze to byc:)!

Ja tez to juz znam :(((.

| ciach
|
| > Zazdroszcze.
|
| Nie zazdrość tylko zawalcz bo warto!

Walczylem ale przegralem. Wiem ze warto i to bardzo coz jednak moge zdzialac
w pojedynke kiedy druga "polowa" ulega naciskom tych "normalnych"? ;((((((

| --
| Pozdrowka
| Apik
| a...@c...pl

Na razie

--
PeterPan
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
p...@p...onet.pl or p...@a...net.pl

Twoje zycie jest dokladnie takie
jak ludzie, ktorzy Cie otaczaja.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2000-02-12 00:50:40

Temat: Re: Co myslicie...
Od: "JC" <J...@t...de> szukaj wiadomości tego autora


PeterPan <p...@p...onet.pl> schrieb in im Newsbeitrag:
3...@n...astercity.net...

wrote :

Cześć Piotrusiu ,

> | Zrób więc tylko korektę swoich planów jeśli tak trzeba.
>
> To nie to. To nie kwestia korekty a obecnego nastroju. Mam "dola" i
musze to
> przeczekac.

Weź tę " dolę " z byka bo inaczej ona Cię weźmie a tego ani Ty ani
bliscy Tobie nie chcieliby
doczekać. Jedynymi którzy chcieliby nas widzieć złamanych to ci którym
się wydaje , że ON
bez pomocy pseudo " współczujących " już nie pociągną. Szlag ich trafia
jak widzą NAS wyżej niż
ONI , jak jesteśmy lepsi niż ONI - to ich boli. Jak idą do woja to się
wieszają bo mama daleko,
bo dziewczyna ich zdradziła. Widzisz więc Piotrze jakie to słabe
jednostki ( nie wszyscy ). Najmniejsza zmiana życiowej sytuacji i
totalny załam , a przecież co to są za problemy w porównaniu do
problemów ON.
A MY walczymy każdego dnia żeby dupę zawlec do klopa , żeby się odlać po
ludzku bez pomocy
tych cholernych pseudo " współczujących ".
Nie Piotr muszę ten wątek skończyć bo mnie szlag trafi.ONI z nami nie
mają szans jeśli chodzi
o dyskusję na temat życia. I jak słyszę od jednych że zarazili im
dziecko , od Ciebie , że też ktoś
przyłożył rękę do Twojej " doli " to do zawału już nie daleko.
Trzymam za Ciebie kciuki i nie " przeczekuj " za długo bo czas miniony
nigdy nie wraca.

> | > | > Pewnie znasz powiedzenie ktore mowi ze "jezeli nie wiadomo o
co
> | > | chodzi,
> | > | > chodzi o pieniadze". Zbyt wiele osob straciloby na tym.
> |
> | [JC]
> | > | Ha , tuś mnie zaskoczył z tym powiedzeniem. To dla mnie coś
nowego
> | ;-)
> |
> | [PP]
> |
> | > Czyzby?
> |
> | Naprawdę.
>
> Nie wierze ale mysle ze wiesz co piszesz.

Nie ma mnie już trochę w kraju to i stałem się w pewnych powiedzeniach
wtórnym analfabetą ,
dlatego jak stwierdzasz , " wiem co piszę ".

> Moja babcia byla sparalizowana przez kilkanascie lat. Mieszkala na
parterze
> ale poniewaz bylo to stare budownictwo i schody byly bardzo waskie,
caly ten
> okres spedzila w domu ani razu nie opuszczajac go. :(((.

To straszne:(

> Na dodatek przy
> owczesnie dostepnym wozkach ("krowach" :( ) inwalidzkich wlasciwie nie
mogla
> sie poruszac po mieszkniu :(. Jakby tego bylo malo, umarla z powodu
> niedopatrzenia lekarzy w szpitalu.

To jakaś klątwa :(

> Zachorowalem przez nieuctwo lekarki. O tym czego ona nie wiedziala,
> wiedzialy nawet peilegniarki ale wiadomo, jako personel nizszy, nie
mogly
> przeciwstawic sie woli lekarza. Pozniej nastepowaly inne pomysli i
> niedopatrzenia. Grozil mi rowniez analfabetyzm poniewaz przy moim
> "bukieciku" chorob ;) nie chciano mnie przyjac do szkoly. Moja Mama
musiala
> zatrudnic sie w szkole zeby byla przy mnie w razie czego.
> Kilka lat temu powinienem przejsc na I grupe ale jezeli
"przekwalifikuje
> sie", nigdy nie otrzymam renty dlatego caly czas "siedze" na II.
> Jak widzisz nie mam za co lubic komuny rowniez pod wzgledem opieki
> medycznej.

Brak mi słów. :-<

> | > Dokladnie tak samo mysle. Czasem jednak opadaja mi rece.
> |
> | Pozostaje je więc znowu podnieść , aż do skutku , inaczej będzie jak
> | jest.
>
> Podnosze ale coraz trudniej mi to przychodzi.

Wierzę Ci ale wiem , że są wśród NAS tacy którzy ( wybacz ) nawet rąk
podnieść nie potrafią
choćby nie wiem jak tego chcieli.Dlatego podnoś swoje póki możesz bo co
oni by powiedzieli czytając takiego który może a nie chce?

>
> | > Dializy nie mozna odlozyc do czasu kiedy znajda sie pieniadze a
nie
> | sadze
> | > zeby jakakolwiek instytucja leczyla na kredyt.
> |
> | Masz rację ale to nie zmienia faktu , że 2+2=4. Na tej zasadzie
działa
> | ustrój kapitalistyczny.
> | Nie znaczy to jednak , że w takim ustroju nie można mieć dobrze
> | funkcjonującej ochrony
> | socjalnej i zdrowotnej.To zadanie dla rządu danego kraju.
>
> O tym wiemy chyba wszyscy ale to nie zmienia faktu ze jezeli nic sie
nie
> zmieni na czas, umra kolejni ludzie. I to wszystko za nasze podatki.
Tak o
> nas troszczy sie nasze panstwo :(((((.

Czytałem właśnie wczoraj dawno ukazany na GRUPIE list mojego i wielu
innych przyjaciela A.A.
do Gazety Wyborczej. Nigdy nie ujżał łam tego czasopisma. Poślę Ci go a
będziesz wiedział
dlaczego ONI się nas boją i będziesz wiedział dlaczego się BOJA. Dlatego
żyjemy jak żyjemy.

> | > | To jest dopiero PARANOJA! Itd , itd.
> | > | Nie wszystko jest jednak mój kochany takie czarne. Ty masz PC ,
" on
> | "
> | > | ma PC i jesteśmy na GRUPIE a GRUPA podobno ma 300 - 400
członków. A
> | ile
> | > | jest tych GRUP w kraju? Ano trochę jest. Jakby za komuny ( jak
> | > | wspominasz ) tak publicznie psioczył to co by było ? A tu trzeba
> | mądrze
> | > | pogadać żeby i inni zrozumieli , że Internet to POTEGA która
łączy
> | ludzi
> | > | a złączeni ludzie to jeszcze większa POTEGA. Trzeba poprostu coś
> | robić
> | > | aby to zmienić. Nie tak dawno jeszcze pisała o tym Kari tu na
GRUPIE
> | ,
> | > | czytałeś ?
> | >
> |
> | [PP]
> |
> | > Nie. Grupe czytuje sporadycznie (z roznych powodow).
> |
> | No to wiele straciłeś.Jakbyś chciał to nadrobić , poślę Ci na priva.
> | Zdziwisz się , że był ktoś kto już dawno pisał o tym , o czym MY
znowu
> | dzisiaj dyskutujemy i tylko dyskutujemy.
>
> Nie, to mnie nie dziwi. Zastanawiam sie tylko jak przejsc wlasnie od
tych
> naszych JEDYNIE rozmow do dzialania i zaczac domagac sie naszych praw.

Jak WSZYSCY Z NAS zrozumieją czym jest GRUPA to przestaniesz się
zastanawiać i przestaną zastanawiać się inni i zadawać pytanie :

JAK PRZEJSC DO DZIALAN ?

> Chetnie poczytam. Jak mozesz przeslij mi kopie.

Masz jak w banku najdalej za godzinę.

> | [JC]

> | Oczywiście że można zmienić , wszystko można zmienić.Pytanie tylko ,
> | jaką metodą.
> | Która metoda będzie najefektywniejsza no i czy mamy możliwości na
> | zmiany.
> | Jeśli tak to jakie?
> | Samo " optymistyczne nakreślenie celów " niestety Piotrze nie
wystarczy.
>
> Wiem ze to nie wystarczy ale takie sa poczatki dzialan. Najpierw
zalozenia,
> pozniej realizacja. Wiesz o tym doskonale. A jak do tego dojsc? Trzeba
sie
> zastanowic. Mysle ze prawie na pewno znalazlby sie sposob.

I znowu jest nas dwóch jednomyślnych.

> | > To sie sprawdza, trzeba tylko
> | > byc bardzo upartym w swoich dazeniach.
> |
> | O , o , to jest to , tu się z tobą zgadzam w 100 %.
>
> :o)

Ja bardzo poważam mądrych ludzi.

> | > | > | W gremiach decydenckich muszą być osoby niepełnosprawne
które
> | > | > | będą reprezentowały społeczność ON.
> | > |...............................
> |...................................................
...............
> | No skoro tylko my dwaj tak będziemy myśleć to chyba tak to się
skończy ,
> | nie pierwszy zresztą raz.Na wielkie zmiany , trzeba wielu.
>
> Wlasnie. Chociaz moze warto zaczac od malych zmian. Latwiej pokonac
"nizsze
> schody". Pozniej coraz wyzej, dalej i dalej...

Swięte słowa.

>
> | > | [PP]
> | > |
> | > | > Obawiam sie tylko ze zmanieryzuja sie jak
> | > | > cala reszta, tam na gorze.
> | > |
> | > | A ty byś się zmanieryzował gdybyś tam był?
> | >.................................................
............................................
> | Czy ja wiem , wtedy są całkowicie inne uwarunkowania ale " wężem "
> | napewno trzeba umieć być.
>
> Wlasnie. To mnie najbardziej brzydzi - zaklamanie, hipokryzja,
dwulicowosc,
> falsz.

To jest POLITYKA czy się z tym zgodzisz czy nie , czy to Ci się podoby
czy nie.

> | > | > Trzeba wziac jeszcze jedno pod uwage - ludzie niepelnosprawni
sa
> | mniej
> | > | > wydajni a to nie jest w interesie pracodawcow.
> | > |
> | > | Trzeba ich MADRZE zainteresować.
> | >
> | > Wlasnie - MADRZE a zeby to zrobic trzeba poglowkowac. Nie kazdemu
sie
> | chce.
> |
> | Raczej nie każdy potrafi.
>
> To tez ale takich nalezaloby zmienic na tych co potrafia. Znowu
marze -

Nie , Swięte słowa.

> | Nie bardzo zrozumiałem chyba co tu masz na myśli.
> | Wypowiedziałem się z punktu widzenia mnie , jako zatrudnionego
> | a nie z punktu widzenia pracodawcy.
>
> Mialem na mysli ta szczegolna atmosfere panujaca kiedy zbiera sie
wieksze
> grono ON czyli miedzy innymi w ZPCH. Nie wiem czy rozumiesz co mam na
mysli.

Chyba taaak , ale nie jestem pewny w 100% czy nasze myóli są zbieżne.

>
> | Wydaje mi się , że stwarzanie miejsc pracy w nie ZPCH dają lepsze
efekty
> | i są tańsze.
> | Poza tym to jest integracja ON ze społeczeństwem a ZPCH dla mnie to
> | tworzenie nowych
> | " zamkniętych gett "
> | Kiedy i jak więc mają poznać " pełnosprawni " problematykę ON kiedy
> | zamyka się ich
> | ciągle w czymś takim jak ZPCH. No i w takiej sytuacji nie trudno o
różne
> | przekręty o jakich
> | mogłem tutaj na GRUPIE czytać.
>
> :(

No , możemy to poszerzyć a pewny jestem , że przyznasz mi rację.

>
> | > Nie uogolniam. Wiem ze nie wszyscy sa tacy jednak jest ich duzo
:(.
> | Nie
> | > spotkales sie nigdy z glupimi, wscipskimi spojrzeniami w Twoim
> | kierunku?
> |
> | Kiedyś mnie to denerwowało , dziś nie zwracam na to uwagi gdyż nie
> | spotyka
> | mnie to. Może dlatego , że jestem tu gdzie jestem. Tu trochę inaczej
> | podchodzą
> | wszyscy do tych problemów a może całkiem inaczej. Tak to jest
właściwsze
> | określenie.
>
> Widzisz. Czyli mialem racje - takich PANIENEK jest jednak nieco wiecej
:(.

Zle mnie zrozumiałeś Piotrze.

> | > | [PP]
...........................
.......................................
> | > Wlasnie! Wiekszosc placze podczas gdy biorac sie do roboty mogliby
> | mocno
> | > poprawic swoja sytuacje.
> |
> | Swięte słowa.
>
> Dlatego sadze ze czesc z nas nie ma prawa do narzekan poniewaz w duzej
> mierze sami zapewniamy sobie sytuacje w jakiej sie znajdujemy.

Swięte słowa

>
> | > | [JC]
> | > |
> | > | > | Znam ON którzy zanim " stanęli na nogi " szli ciągle przez
> | życie z
> | > | > | zaciśniętymi zębami do wytyczonego sobie celu. Zęby te
uwalniali
> | z
> | > | > | zacisku tylko wtedy kiedy chcieli się napić lub coś
> | > | > | zjeść. Uwolnili ten zacisk dopiero jak doszli , do celu ,
bez
> | słowa
> | > | > | skargi na kogokolwiek i na cokolwiek.
> | > |
> | > | [PP]
> | > |
> | > | > Wlasnie takich ludzi podziwiam i cenie najbardziej. Chcialbym
sie
> | tego
> | > | > nauczyc i byc bardziej wytrzymalym.
> | > |
> | > | Twój bunt na rzeczywistość która Cię otacza mówi mi że Ty tego
się
> | już
> | > | nauczyłeś teraz tylko wytycz sobie cel , zaciśnij zęby i dzień
po
> | dniu
> | > | do przodu , na przekór wszystkim i wszystkiemu
> | >
> | > Staram sie ale czasem porazki bardzo mnie doluja i zniechcecaja do
> | > czegokolwiek.
> |
> | To trafia wszystkich , spoko. Pytanie tylko na ileś twardy io
> | konsekwentny?
>
> Przekonamy sie...

Ano przekonajmy się....

>
> | > | [JC]
> | > |
> | > | > | No bo co lub kogo możemy skarżyć za to że jesteśmy ON ?
> | > |
> | > | [PP]
> | > |
> | > | > Ja akurat wyjatkowo tempa, (...wyzwiska!!!...) lekarke.
........................................
....................................................
.............
> |
> | Podobnie zostali i inni przez takich lekarzy trafieni. Wejdź może
> | Piotrze w kontakt z :
> |
> | Renata Jaroslaw Malejewscy - k...@p...most.org.pl ,
> |
> | ich syn został zarażony w szpitalu i oni walczą o odszkodowanie i
> | najlepszą rehabilitację
> | dla niego. Może ich doświadczenia i Tobie pomogą. Zrób to
koniecznie.
>
> Dla mnie jest juz dawno za pozno. Dokumentacja przebiegu mojego
leczenia
> zostala sfalszowana jak tylko lekarka dowiedziala sie ze moja Mama
zamierza
> pozwac ja do sondu. Bylo to jakies 24 lata temu. Nie ma zadnych
podstaw
> prawnych na podstawie ktorych moglbym starac sie o odszkodowanie czy
> ukaranie lekarki (dobrze byloby zeby stracila prawo do wykonywania
zawodu
> poniewaz z tego co mi wiadomo zaszkodzila jeszcze wielu innym - ja
bylem w
> czolowce).

Wierz mi ja wiem co mówię.Wejdź z nimi w kontakt.

A ponieważ tak fajnie się rozumiemy i mamy wiele wspólnych doświadczeń
zapraszam dalej
na priva. Chyba , że wolisz na GRUPIE ?

pozdr. - Józek
J...@t...de






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2000-02-12 09:33:15

Temat: Re: Co myslicie...
Od: m...@u...idn.org.pl (Michal 'Orr' Daszkowski) szukaj wiadomości tego autora

A więc stało się! ;-) Dnia Wed, 9 Feb 2000 19:48:41 +0100, osoba podpisująca
się: PeterPan <p...@p...onet.pl>, w artykule:
<3...@n...astercity.net> napisała:

> | Nie oglądałem tego filmu ale oglądałem podobne i też prowadzone czy
> | moderowane przez osoby niepełnosprawne.
> | Dla mnie najciekawsze i wymagające zastanowienia i wyciągnięcia
> | praktycznych wniosków jest trzecie z wyżej wybranych zdań Twojej
> | relacji.
> | Wynika z niego po raz któryś , że nikt oprócz ON nie jest w stanie
> | lepiej znać temat i
> | nasze problemy jak MY.
>
> Mysle ze to oczywiste ale wazne jest rowniez wychowanie, uczenie od
> wczesnych lat o niepelnosprawnych, niepelnosprawnosci - mowienie o tym.
> Chyba sam wiesz jak to najczesciej jest jak dziecko zdziwione pyta rodzica
> "co temu panu jest" i slyszy w odpowiedzi "nie patrz" albo jakas inna
> zbywajaca odpowiedz. Wiadomo ze "czym skorupka za mlodu...".

Szkoły integracyjne to krok w tym kierunku. Ale nadal niedoskonały.
Ideałem jest sytuacja, gdy niepełnosprawne dzieciaki będą się uczyć
w szkołach razem ze zdrowymi rówieśnikami. To jest IMHO najlepsza
droga do tego, by społeczeństwo rozumiało problemy ON.

Pozdrawiam
Orr

--
/~~\ __ __ ____________________________________________________
| () |||))||)) | Michal 'Orr' Daszkowski <o...@i...pl> PGP: DB36A1F1 |
\__/ ||\\||\\ | Student, Linux user, http://ufik.idn.org.pl/~midas |

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2000-02-12 10:15:42

Temat: Re: Co myslicie...
Od: Apik <a...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

PeterPan napisał(a):
>
> | A czy nas ktoś słucha poważnie?
>
> Mysle ze czesc osob slucha nas powaznie a to juz "cos".

To bardzo dobrze ale to jest mało za mało...
Znaczy tych osob jest mało


ciach

> Szkoda tylko ze tak malo ich jest. Szkoda ze niestety wiele osob patrzy na
> takie zwiazki z politowaniem i niezrozumieniem.

A wyynika to z głupoty, niewiedzy i dziwnych zasad moralnych tych osob.

ciach

>
> Wlasnie. Tylko ze nie kazdy o tym wie i nie kazdy chce probowac. Czesc osob
> na starcie wychodzi z zalozenia ze i tak nic z tego nie bedzie, ze im razem
> bedzie zle.

Moze nie tyle same te osoby wychodza z tego zalozenia tylko czesto
ulegaja naciskom
swoich rodzin jednej jak i drugiej strony.
Wierz mi wiem co mówie. Dużo nas kosztowało by było tak jak jest.
I nie byl to odosobniony przypadek. Nasze spoleczenstwo uwielbia cos na
ksztalt MY i WY,
a tu nagle oni? koszmar nie moze to byc:)!
>

ciach

> Zazdroszcze.

Nie zazdrość tylko zawalcz bo warto!

--
Pozdrowka
Apik
a...@c...pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 6


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Komputer
maly klopot, ciag dalszy
co nam wolno ?
moze ktos ... - dzieki
Zaproszenie..

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »