Data: 2003-03-27 12:27:50
Temat: Re: Co na parapet zewnetrzny?
Od: Elfka <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Gamon' wrote:
> Eeee...pzresadzasz. Moj tez byl taki, ale bez problemu dalo sie na nim
> zapuscic nastircje (ale taka odmiane o malych, zoltych cfietach w
> ksztalcie motylkow), przypoludniki to szalaly na calego, a przy tym nei
> trzeba sie przejmowac ich przesuszeniem - jak chcesz, moge sprawdzic
> konkretnie jakie to byly, bo oprocz roslin hoduje tez opakowania po
> nasionach :)
Fajnie, sprawdz mi prosze i opisz jak z tym postepowac. Powiem szczerze,
ze nie mam warunkow na rozsady, pikowanie itp. Ostatnio nawet skrzynek
mi brakuje :(
> Moze jakies dziekie wino albo co - spytaj grupowego speca, jaka odmiane.
> W moim poprzendim mieszkaniu - tzn. na balkonie - bylo sobie takie cos.
> I-ego roku nic z tego nie bylo, bo ktos je wszesniej zaniedbal, ale po
> pary cieciach....ech.....byl cud balkon: slonce przemykajace przez
> liscie....no cud! Polecam, wtedy mozesz hodowac, co tylko chcesz, bo nic
> Ci sie nie zaprazy. A jak zechcesz miec kawalek "czystego" slonca, to
> przytniesz zielsko i po sprawie.
Marzylo mi sie dzikie wino, ale to ostatnie pietro i pelno emerytow
wokol, ktorym nie bedzie sie to podobalo. Poza tym nie mam pewnosci jak
dlugo bede tu mieszkac :)
Pozdrawiam
Elfka
--
-------------------
| Elfy sa wsrod nas |
-------------------
|