« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2006-07-14 12:46:02
Temat: Re: Co najmocniej cementuje związekMała Mi <p...@p...onet.pl> napisał(a):
> Niemniej jednak jedzenie wspólnych posiłków jest IMHO
> bardzo ważne.
Oczywiście.
> Chociaż niekoniecznie wszystkich
> i niekoniecznie o 5 rano. :-)
Podejrzewam, że przymuszanie się, żeby na nieprzytomnego, kiwając się i trąc
oczy, skonsumować śniadanko z partnerem, prędzej może przyczynić się do
rozpadu związku.
--
JoP
-
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2006-07-14 15:03:37
Temat: Re: Co najmocniej cementuje związekamen :]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2006-07-14 15:11:38
Temat: Re: Co najmocniej cementuje związek"Mała Mi" <p...@p...onet.pl> wrote in message
news:e97plc$2kp$1@nemesis.news.tpi.pl...
(...)
> W ten sposób to jasne, że można zakwestionować
> i wyśmiać wszystko. :-)
dokladnie. moze po prostu trudo ludziom widziec cos
niezwyklego w tych punktach, albo lepiej sie z nich wysmiac
widzac, ze sie samemu tego nie robi, mozna tez
zrozumiec wszystko doslowenie a nie "przeslania" jakie te
punkty maja, albo moze po prostu ktos sie lubi wysmiewac
z kazdego poradnika?
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2006-07-14 20:45:53
Temat: Re: Co najmocniej cementuje związek
Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:e98c7c$oo9$1@news.onet.pl...
> dokladnie. moze po prostu trudo ludziom widziec cos
> niezwyklego w tych punktach, albo lepiej sie z nich wysmiac
> widzac, ze sie samemu tego nie robi, mozna tez
> zrozumiec wszystko doslowenie a nie "przeslania" jakie te
> punkty maja, albo moze po prostu ktos sie lubi wysmiewac
> z kazdego poradnika?
>
>
> iwon(k)a
>
...Mnie te punkty/poradnik nie rozśmieszyły, raczej zastanowiłam się chwilę nad
moim związkiem z TŻ-em.
Niby proste, niby _wiadomo_ że tak być powinno, no ale ...
Ot tyle...
Pozdrawiam
Ula (ulast)jadająca w różnych konfiguracjach rodzinnych ;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2006-07-15 03:40:53
Temat: Re: Co najmocniej cementuje związek"ulast" <u...@p...onet.pl> wrote in message
news:e98vul$297$1@nemesis.news.tpi.pl...
> ...Mnie te punkty/poradnik nie rozśmieszyły, raczej zastanowiłam się
> chwilę nad
> moim związkiem z TŻ-em.
> Niby proste, niby _wiadomo_ że tak być powinno, no ale ...
mnie tez nie. no ale widac ludziska rozne sa.
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2006-07-15 06:57:58
Temat: Re: Co najmocniej cementuje związek> mnie tez nie. no ale widac ludziska rozne sa.
>
może ... rózne, ale jak dla mnie jeżeli komus się tłumaczy rzeczy cholernie
oczywiste - robi sie to w sposób poważny to przynajmniej moim zdaniem
kieruje sie cos takiego do osoby no bez obrazy dla nikogo tutaj średnio
jakos powiedzmy "sprytnej" - po takiej osobie można się spodziewać że
automatycznie zacznie wprowadzać w związek takie "przepisy" w sposób
nachalny i sztuczny. Związek jest czymś naturalnym i taka ingerencja typu
wstawaj musimy coś zjeść razem bądź na imprezie przesiadywanie w kącie z
trzymaniem się za rękę może więcej złego wnieść niż dobrego. A poza tym te
przepisy umieściłbym w dziale "sciene fiction" niestety w tego typie prasie
czegoś takiego nie ma - przynajmniej oficjalnie;]
pozdrawiam
@dams
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2006-07-15 08:53:30
Temat: Re: Co najmocniej cementuje związek
Użytkownik "@dams" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:e9a3lq$8pp$1@achot.icm.edu.pl...
> > mnie tez nie. no ale widac ludziska rozne sa.
> >
>
> może ... rózne, ale jak dla mnie jeżeli komus się tłumaczy rzeczy cholernie
> oczywiste - robi sie to w sposób poważny to przynajmniej moim zdaniem
> kieruje sie cos takiego do osoby no bez obrazy dla nikogo tutaj średnio
> jakos powiedzmy "sprytnej" - po takiej osobie można się spodziewać że
> automatycznie zacznie wprowadzać w związek takie "przepisy" w sposób
> nachalny i sztuczny. Związek jest czymś naturalnym i taka ingerencja typu
> wstawaj musimy coś zjeść razem bądź na imprezie przesiadywanie w kącie z
> trzymaniem się za rękę może więcej złego wnieść niż dobrego. A poza tym te
> przepisy umieściłbym w dziale "sciene fiction" niestety w tego typie prasie
> czegoś takiego nie ma - przynajmniej oficjalnie;]
>
> pozdrawiam
> @dams
Zgadzam się...
..nie chodzi o stosowanie tych "porad"...na siłę, bo nic z tego nie będzie.
Chodzi o sens tego co tam napisano.
Mnie się po prostu miło to to przeczytało, "zmusiło" do małej refleksji...
Pozdrawiam
Ula (ulast)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2006-07-15 08:56:27
Temat: Re: Co najmocniej cementuje związekDnia 2006-07-15 08:57:58 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *@dams* skreślił te oto słowa:
>> mnie tez nie. no ale widac ludziska rozne sa.
>>
>
> może ... rózne, ale jak dla mnie jeżeli komus się tłumaczy rzeczy cholernie
> oczywiste
Gdyby to dla wszystkich było cholernie oczywiste to śmiem twierdzić, ze
rozwodów byłoby mniej...
--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@j...org
Nie obrażaj krokodyla, zanim nie znajdziesz się na drugim
brzegu rzeki /przysłowie afrykańskie/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2006-07-15 10:31:59
Temat: Re: Co najmocniej cementuje związek
> >
> > może ... rózne, ale jak dla mnie jeżeli komus się tłumaczy rzeczy
cholernie
> > oczywiste
>
> Gdyby to dla wszystkich było cholernie oczywiste to śmiem twierdzić, ze
> rozwodów byłoby mniej...
>
> --
> Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@j...org
>
Masz zupełna rację
Aga
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2006-07-15 11:17:33
Temat: Re: Co najmocniej cementuje związek"@dams" <a...@p...onet.pl> wrote in message
news:e9a3lq$8pp$1@achot.icm.edu.pl...
>> mnie tez nie. no ale widac ludziska rozne sa.
>>
>
> może ... rózne, ale jak dla mnie jeżeli komus się tłumaczy rzeczy
> cholernie oczywiste - robi sie to w sposób poważny to przynajmniej moim
> zdaniem kieruje sie cos takiego do osoby no bez obrazy dla nikogo tutaj
> średnio jakos powiedzmy "sprytnej" - po takiej osobie można się spodziewać
> że automatycznie zacznie wprowadzać w związek takie "przepisy" w sposób
> nachalny i sztuczny.
nikt nas nie nauczyl byc zona/mezem (czerpiemy wozrce z domu
a te nie zawsze sa dobre), nikt nas nie nauczyl byc rodzicami.
co dla jednych oczywiste dla drugich mniej. nie oznacza to jednak
ze to pacany, ktore teraz beda wprowadzac w zycie cos tam nienaturalnie,
sztucznie itp
Związek jest czymś naturalnym i taka ingerencja typu
> wstawaj musimy coś zjeść razem bądź na imprezie przesiadywanie w kącie z
> trzymaniem się za rękę może więcej złego wnieść niż dobrego.
jesli ktos to tak zinterretuje znaczy ma niskie IQ (IMO), wlsniej
tej mniej sprytnej.....
>A poza tym te przepisy umieściłbym w dziale "sciene fiction" niestety w
>tego typie prasie czegoś takiego nie ma - przynajmniej oficjalnie;]
a ja normalnie w "poradniku".
iwon(k)a>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |