Data: 2005-12-02 20:02:36
Temat: Re: Co o tym myślą kobiety?
Od: Eulalka <e...@l...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
f...@g...pl napisał(a):
> Sorry, chciałbym coś dodać. Przy okazji całej tej sytuacji dowiedziałem
> się, jak moja kobieta podchodzi do małżeństwa, rodziny, seksu
> pozamałżeńskiego. Poznałem jej zasadę "carpe diem" - zyj chwilą (Nie od
> niej, a z jej zwierzeń wobec kandydatów).W zasadzie wyklucza to jakiekolwiek
> dalsze wspólne życie. Ale ponad 20 lat małżeństwa, prawie dorosłe dzieci
> (jedno nawet całkiem dorosłe), myślenie nie tylko o sobie, spowodowało, że
> postanowiłem przegonic absztyfikantów, pilnować żony i zestarzeć się w tej
> chorej sytuacji. Ale jak to zrobić? Mamy po 45 lat, lada chwila dopadnie ją
> klimakterium. ja wiem, jak mawia pewien poczytny autor: "Nieważne z kim
> chcesz pójść do łóżka, ważne komu chcesz podac rano herbatę". Ona jeszcze
> myśli, że podbije świat. Mam prośbę do doświadczonych grupowiczów,
> głównie "czytaczy". Jakieś rozsądne rady i komentarze na taką okoliczność?
Skoro postanowiłeś "zestarzeć się w tej chorej sytuacji" pozostaje
przeczekać aż żonie minie "druga młodość" i palma przestanie odbijać.
Poza tym czatowanie w wieku 45 lat... chyba raczej to zabawa w "inny
matrix" niż prawdziwe życie. Ot znalazła miejsce, gdzie może udawać, że
ma 20 lat.
Eulalka
|