Data: 2002-04-20 19:06:00
Temat: Re: Co powiedziec 4-letniemu dziecku
Od: "promyczka" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Little Dorrit" <z...@c...pl> napisał w wiadomości
news:a9s967$h4f$7@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "news.ict.pwr.wroc.pl" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
> news:a9s2lq$7hk$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl...
> > Co ma powiedziec samotna matka 4-letniemu dziecku na pytanie gdzie jest
> jej
> > tatus?
> > tatus zrobil cos zlego i jest w zakladzie a ja nie chcem go juz wiecej
> > spotkac
> > pozdr Kinia
>
>
> Powiedz, że wyjechał za granicę i tam umarł. Albo prawdę - że to zły
> człowiek, gdyż zrobił komuś wielką krzywdę i nie chcesz mieć z nim nic
> wspólnego Zwłaszcza, że nie kochał zapewne ani Ciebie ani swojego dziecka,
> skoro teraz wstydzisz się za jego postępowanie.
> Dorrit
Też tak myslę, mówienie dziecku że tatusia nie ma, nie wiadomo kiedy wróci,
ale że kocha, poteguje tylko w dziecku tęsknote za ojcem i wyzwala
podświadomy żal do matki że to jej wina, i 'zabrała' tate.
W innym wypadku tworzy sie swoista pułabka psychologiczna,
gdyż dziecko chowa w swej podświadomości jak by podwójny obraz matki,
tej dobrej która sie opiekuje, daje jesc, troszczy w chorobie,
i jako tej która 'pozbawiła' opieki ojcowskiej.
Potem takie dziecko jako dorosły człowiek moze mieć kłopoty
z ułożeniem sobie życia z partnerką.
promyczka
|