Strona główna Grupy pl.misc.dieta Co robic?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Co robic?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 79


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2002-01-22 11:34:43

Temat: Re: Co robic?
Od: "news" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Hej,
nie ma zadnego opisu , to jest dieta przekazywana z rak do rak (mocno sprane
ksero kilka razy przepuszczone przez faks :))))
a poza tym takie sa najlepsze, jak jeszcze ktos potwierdzi , ze dziala to
juz wogole az sie chce sprawdzic, no nie?
Zarty na bok.
Nie rob problemow ze zwyklych rzeczy, bo cos mi sie wydaje , ze masz dlugie
zeby na ta diete :)))
1. Grzanka to jest grzanka, czyli kromka bialego chleba popieczona bez
dodatkow ( jezeli nie masz tostera swietne wychodza z piecyka, albo po
prostu podsmaz ja na czystej patelni)

2. befsztk smaze na patelni grilowej z lyzeczka oliwy z oliwek, bo taka
akurat lubie. Maselko sobie podaruj i nie przesadzaj z iloscia oleju.

3. Owoc, hm, owoc, jakby ci tu powiedziec to jest owoc.
Wszystko co sie pod tym slowem kryje jednym zdaniem. Jezeli bedziesz sprytny
, to kupisz sobie wiekszy jak np. duzy banan, melon,olbrzymie jabluszko itp,
a nie jedna mandarynke:))))

4. A puszka kompotu, to jest cos takiego co sie kupuje w sklepie i wyglada
nastepujaco: puszka, w srodku syrop a w nim pokrojona mieszanka owocow
czasami tropikalnych czasami nie. W zaleznosci co bardziej lubisz mozesz
wybrac.
Radze odlac syrop, zawsze to troche mniej kalorii.

5. I jeszcze rada jesli chodzi o biale miesko (np. piers z kurczaka, zeby
uprzedzic pytanie)
jest pyszne jezeli piecze sie je osolone i popieprzone w folii w piecyku.
Naprawde. Mimo, ze nie jestem amatorka miesa, tylko slodyczy raczej:))
to czasami sie skuszam na takie miesko.

6. Jesli chodzi o dowody naukowe, to takowych nie posiadam, dla mnie to co
widze po sobie jest w porzadku wiec nie narzekam.

7. Mysle, ze jak po kuracji zaczniesz sie obzerac, przytyjesz na pewno. Tam
jest napisane , ze mozna NORMALNIE jest bez grozby przytycia przez pierwsze
dwa lata.
Jezeli Ci sie uda schudnac to mysle , ze nie ma co wracac do starych, zlych
nawykow....tylko pomyslec o sobie z odrobina przychylnosci.....

8. Dzisiaj jest moj 10 dzien, koncze w piatek. Przez pierwszych 7 dni
schudlam 4 kg, licze na jeszcze dwa (okaze sie w sobote rano)
dieta jest dla mnie wyczerpujaca, szczegolnie dni bez kawy (koszmar, zero
koncentracji w pracy), poza tym 7 dzien byl bardzo trudny, i przyznaje , ze
sie zle czulam (zawroty glowy, glod)
Teraz jak juz wiem, ze zostaly tylko 4 dni to jest juz lepiej, poza tym
organizm sie przyzwyczail i wczoraj mialam problem zeby zjesc 450 ml jogurtu
z szynka (nie chcialo wejsc)
Czuje sie lzejsza, nie mowiac juz o centymetrach , ktorych mi ubylo,
wlasciwie to na nie powinnam bardziej zwracac uwage niz na kilogramy, bo jak
juz pisalam wczesniej regularnie cwicze.

A tak na koniec, jezeli wolno mi sie pokusic o malenka analize
psychologiczna (naprawde malutka, a jestem w tym dobra)to pozwole sobie
napisac, ze jesli sam nie bedziesz chcial zobaczyc efektow i nie bedziesz
chcial tak naprawde przeprowadzic tej diety, to sie nie uda, bedziesz ja
traktowal jak kare i moze dojsc do zalamania:))
Daj sobie troche czasu na przyzwyczajenie sie do tej mysli, oswoj sie z nia,
zrob wszystkie niezbedne zakupy, tak zeby ci niczego nie zabraklo i pomysl
czy ci ktorym chcesz zrobic na zlosc sa dla ciebie choc troche wazni i czy
jestes na tyle zaparty, zeby katowac sie na zasadzie sztuka dla sztuki.
Lepsza motywacja wydaje mi sie zdrowie i dobre samopoczucie, albo chociazby
uznanie w oczach przyjaciol, czy partnera/ki.
No nie jest tak?
Padla propozycja od mojej kolezanki zza biurka, ze jezeli chcialbys sie
troche poruszac a jestes ze stolicy to proponuje wyprawy rowerowe (strasznie
jest w tym zapalona) a to nie zaszkodzi na pewno przy twojej wadze i tym jak
opisales swoje zycie.

Napisz w koncu, ze zdecydowales sie na ta diete i ze chcesz troche zrzucic
to cie bede dopingowac.
Pozdrawiam
Magda
"Axel D." <a...@f...com.pl> wrote in message
news:3C4D2DD5.A10BDB3F@frodo.com.pl...
> news wrote:
>
> mam jeszcze kilka pytan:
>
> 1. czy gdzie w internecie mozna znalezc dokladniejszy i poparty naukowo
> opis tej diety?
>
> 2. jaka jest pewnosc ze po tych 2 tygodniach nie bede sie tak obzeral,
> ze nadrobie wage? czy kazdy organizm reaguje tak samo na ta diete?
>
> > DZIEŃ 1 i 8
> > Śniadanie: kubek czarnej kawy+ kostka cukru
> > Obiad: 2 jajka na twardo, gotowany szpinak, pomidor
> > Kolacja:1 duży befsztyk, sałata z olejem i cytryną
>
> na czym sie smazy ten befsztyk, na masle, margarynie, oleju?
>
> > Obiad: duży befsztyk, sałata z olejem i cytryną, 1 świeży owoc
>
> obojetnie jaki owoc?
>
> > Śniadanie: kubek czarnej kawy+ kostka cukru, grzanka
>
> czy grzanka to jest taki podpieczony tost z tostera? a jak ktos nie ma w
> domu takiego?
>
> > Kolacja: 1 puszka mała mieszanego kompotu z owoców+ 2-3 szklanki jogurtu
> > naturalnego.
>
> co to jest "puszka kompotu" ????? dlaczego puszka a nie sloik? i o co
> chodzi? czy sa to owoce z kompotu?
>
> > Obiad: 1 kawałek mięsa z grilla, świeży owoc
>
> pewnie chodzi o to, zeby to miesa zostalo "wykapane" z tluszczu, ale jak
> ktos nie ma grila? albo jak ktos robi ta diete w zimie to musi wyciagac
> grila na balkon? :-)))
>
> axel d.
>
> ps. ja i tak zaczne chyba dopiero jak zobacze (uslysze) twoje efekty. a
> jak ty sie trzymasz? ktory masz juz dzien? jak sie czujesz?




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2002-01-22 12:03:26

Temat: Re: Co robic?
Od: "Axel D." <a...@f...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

news wrote:
>
> Hej,
> Nie rob problemow ze zwyklych rzeczy, bo cos mi sie wydaje , ze masz dlugie
> zeby na ta diete :)))

to dlatego, ze wole byc lepiej przygotowanym do tej diety i musze
wszystko o niej wiedziec.

> 4. A puszka kompotu, to jest cos takiego co sie kupuje w sklepie i wyglada
> nastepujaco: puszka, w srodku syrop a w nim pokrojona mieszanka owocow
> czasami tropikalnych czasami nie. W zaleznosci co bardziej lubisz mozesz
> wybrac.

no tak. nie skojarzylem. ja tego nigdy nie nazywalem "kompotem" tylko
owocami w puszce. kompot to taki jak robi babcia w sloikach :-)

> 8. Dzisiaj jest moj 10 dzien, koncze w piatek.

tobie to dobrze...

> organizm sie przyzwyczail i wczoraj mialam problem zeby zjesc 450 ml jogurtu
> z szynka (nie chcialo wejsc)

anoreksja? ;-)
skoro organizm sie przyzwyczail to moze juz nie przestawac tej diety
tylko juz tak zostawic. wyobrazasz sobie sylwetke po stosowaniu pol roku
takiej diety? gwarantowane przyjecie do pracy w najlepszej top agencji
modelek ;-) albo do filmu o obozie koncentracyjnym ;-)

> A tak na koniec, jezeli wolno mi sie pokusic o malenka analize
> psychologiczna (naprawde malutka, a jestem w tym dobra)to pozwole sobie
> napisac, ze jesli sam nie bedziesz chcial zobaczyc efektow i nie bedziesz
> chcial tak naprawde przeprowadzic tej diety, to sie nie uda, bedziesz ja
> traktowal jak kare i moze dojsc do zalamania:))

a nie jest to kara? jakby na to nie patrzec to jest to kara za
wczesniejsze nasze obzarstwo, bo gdybysmy odzywiali sie normalnie i
zdrowo to nie trzeba by bylo stosowac zadnych diet.

> Daj sobie troche czasu na przyzwyczajenie sie do tej mysli, oswoj sie z nia,
> zrob wszystkie niezbedne zakupy, tak zeby ci niczego nie zabraklo i pomysl
> czy ci ktorym chcesz zrobic na zlosc sa dla ciebie choc troche wazni i czy
> jestes na tyle zaparty, zeby katowac sie na zasadzie sztuka dla sztuki.
> Lepsza motywacja wydaje mi sie zdrowie i dobre samopoczucie, albo chociazby
> uznanie w oczach przyjaciol, czy partnera/ki.

no tak. ale gdyby chociaz ten partner/ka lub przyjaciele troche pomogli
w tym trudnym okresie...
u mnie jest taka sytuacja, ze sie wszyscy ze mnie smieja, ze i tak mi
sie nie uda.

> No nie jest tak?
> Padla propozycja od mojej kolezanki zza biurka, ze jezeli chcialbys sie
> troche poruszac a jestes ze stolicy to proponuje wyprawy rowerowe (strasznie
> jest w tym zapalona) a to nie zaszkodzi na pewno przy twojej wadze i tym jak
> opisales swoje zycie.

niestety nie jesem ze stolicy (slask), ale do roweru tez sie od
dluzszego czasu przymierzam. ale chyba trzeba poczekac na lato...
podziekuj kolezance za propozycje ;-)

> Napisz w koncu, ze zdecydowales sie na ta diete i ze chcesz troche zrzucic
> to cie bede dopingowac.
> Pozdrawiam

jak juz zaczne to na pewno ci napisze. bedziesz pierwsza, ktora sie o
tym dowie.

pozdrawiam

axel d.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2002-01-22 13:33:30

Temat: Re: Co robic?
Od: "news" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

ej, ej,
przy 65 kg do anoreksji mam jeszcze jakies 20 kg, a poza tym za bardzo
szanuje swoj organizm, zeby mu to zrobic i.. za bardzo lubie niektore
potrawy.
A z ta agencja modelek to juz przegiales na maksa.
Nie jest to moim celem, a nawet gdyby to widze nie duze, ale olbrzymie
przeszkody.

> a nie jest to kara? jakby na to nie patrzec to jest to kara za
> wczesniejsze nasze obzarstwo, bo gdybysmy odzywiali sie normalnie i
> zdrowo to nie trzeba by bylo stosowac zadnych diet

Podobno lubisz duzo jesc i akceptujesz siebie z nadwaga, a odchudzic sie
chcesz na zlosc innym, nie jest to wiec dla ciebie kara tylko typowe
widzimisie.

Jezeli chodzi o przyjaciol, to co to za przyjaciele co sie z ciebie smieja
zamiast zagrzewac do walki????

A rower naprawde fajna sprawa, polecam, chociaz jezdze okazjonalnie tylko.

Pozdrawiam
Magda
"Axel D." <a...@f...com.pl> wrote in message
news:3C4D550E.138DA400@frodo.com.pl...
> news wrote:
> >
> > Hej,
> > Nie rob problemow ze zwyklych rzeczy, bo cos mi sie wydaje , ze masz
dlugie
> > zeby na ta diete :)))
>
> to dlatego, ze wole byc lepiej przygotowanym do tej diety i musze
> wszystko o niej wiedziec.
>
> > 4. A puszka kompotu, to jest cos takiego co sie kupuje w sklepie i
wyglada
> > nastepujaco: puszka, w srodku syrop a w nim pokrojona mieszanka owocow
> > czasami tropikalnych czasami nie. W zaleznosci co bardziej lubisz mozesz
> > wybrac.
>
> no tak. nie skojarzylem. ja tego nigdy nie nazywalem "kompotem" tylko
> owocami w puszce. kompot to taki jak robi babcia w sloikach :-)
>
> > 8. Dzisiaj jest moj 10 dzien, koncze w piatek.
>
> tobie to dobrze...
>
> > organizm sie przyzwyczail i wczoraj mialam problem zeby zjesc 450 ml
jogurtu
> > z szynka (nie chcialo wejsc)
>
> anoreksja? ;-)
> skoro organizm sie przyzwyczail to moze juz nie przestawac tej diety
> tylko juz tak zostawic. wyobrazasz sobie sylwetke po stosowaniu pol roku
> takiej diety? gwarantowane przyjecie do pracy w najlepszej top agencji
> modelek ;-) albo do filmu o obozie koncentracyjnym ;-)
>
> > A tak na koniec, jezeli wolno mi sie pokusic o malenka analize
> > psychologiczna (naprawde malutka, a jestem w tym dobra)to pozwole sobie
> > napisac, ze jesli sam nie bedziesz chcial zobaczyc efektow i nie
bedziesz
> > chcial tak naprawde przeprowadzic tej diety, to sie nie uda, bedziesz ja
> > traktowal jak kare i moze dojsc do zalamania:))
>
> a nie jest to kara? jakby na to nie patrzec to jest to kara za
> wczesniejsze nasze obzarstwo, bo gdybysmy odzywiali sie normalnie i
> zdrowo to nie trzeba by bylo stosowac zadnych diet.
>
> > Daj sobie troche czasu na przyzwyczajenie sie do tej mysli, oswoj sie z
nia,
> > zrob wszystkie niezbedne zakupy, tak zeby ci niczego nie zabraklo i
pomysl
> > czy ci ktorym chcesz zrobic na zlosc sa dla ciebie choc troche wazni i
czy
> > jestes na tyle zaparty, zeby katowac sie na zasadzie sztuka dla sztuki.
> > Lepsza motywacja wydaje mi sie zdrowie i dobre samopoczucie, albo
chociazby
> > uznanie w oczach przyjaciol, czy partnera/ki.
>
> no tak. ale gdyby chociaz ten partner/ka lub przyjaciele troche pomogli
> w tym trudnym okresie...
> u mnie jest taka sytuacja, ze sie wszyscy ze mnie smieja, ze i tak mi
> sie nie uda.
>
> > No nie jest tak?
> > Padla propozycja od mojej kolezanki zza biurka, ze jezeli chcialbys sie
> > troche poruszac a jestes ze stolicy to proponuje wyprawy rowerowe
(strasznie
> > jest w tym zapalona) a to nie zaszkodzi na pewno przy twojej wadze i tym
jak
> > opisales swoje zycie.
>
> niestety nie jesem ze stolicy (slask), ale do roweru tez sie od
> dluzszego czasu przymierzam. ale chyba trzeba poczekac na lato...
> podziekuj kolezance za propozycje ;-)
>
> > Napisz w koncu, ze zdecydowales sie na ta diete i ze chcesz troche
zrzucic
> > to cie bede dopingowac.
> > Pozdrawiam
>
> jak juz zaczne to na pewno ci napisze. bedziesz pierwsza, ktora sie o
> tym dowie.
>
> pozdrawiam
>
> axel d.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2002-01-22 15:58:47

Temat: Re: Co robic?
Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora

"Axel D." <a...@f...com.pl> wrote in message news:3C4D2B20.18F82794@frodo.com.pl...
> Pszemol wrote:
> >
> > No i świetnie. Ja nie mówię o osobach, które z miesiąca na miesiąc
> > są grubsze. Ja tu mówiłem o osobach, które według głoszonych obecnie
> > "norm" uważają się za grubasów tymczasem jest to ich ustabilizowana
> > waga z którą się im żyje dobrze, mają dobre samopoczucie fizyczne,
> > nie mają ograniczeń ruchowych itp. Jedyną przeszkodą w życiu zdaje
> > się być powszechna nietolerancja tak zwanej otyłości i ten dyskomfort
> > pcha nieszczęśnika któremu zależy na opinii publicznej bardziej niż
> > na własnym zdrowiu aby zacząć się odchudzać. A odchudzanie się, jak pisze
> > nasza koleżanka, często ma bardzo liczne i przykre negatywne skutki...
> > Więc po co? Aby zaspokoić czyjeść gusta estetyczne wykształcone przez
> > chore z niedowagi wieszaki z Holywoodu modelkami zwane??
>
> i znowu nie jest tak jak ja mysle.

Cóż ja biedny mogę na to poradzić...
Nie będę się naginał w wypowiedziach aby pisać tak jak myślisz :-)

> co gorsza, wg moich ostatnich przemyslen takie rozumowanie jest bledne.
> bo:
[...]
> i co ty na to?

A ja na to, że w ogóle nie skomentowałeś mojego rozumowania
bo ja absolutnie nie namawiam do porównywania się do gorszych.
Gdzie takie coś u mnie wyczytałeś? Właśnie namawiam do
NIE PATRZENIA się na ludzi z GORSZĄ figurą, czyli nie patrzenia
się na zasuszone szkielety z Hollywood typu Ally McBeal i tym
podobne żałosne okazy mody na chudość. Jej wygląd jest przerażający!

> czy z tego nalezy sie cieszyc? wg mnie taki optymizm moze prowadzic
> do lenistwa i samodestrukcji

Jak na razie, to co Ty robisz doprowadza Ciebie do samodestrukcji.
Przyszedłeś tu z prośbą o pomoc, pytaniem "co robić"... Słuchaj
z otwartymi uszami i pozwól sobie pomóc a nie narzekaj, że ktoś
powiedział coś, czego Ty nie chciałeś usłyszeć albo coś, co nie
jest po Twojej myśli... Jeśli chcesz słuchać tylko tego co po
Twojej myśli to nagraj się na taśmę i puszczaj sobie swój głos
z magnetofonu codzinnie do poduszki, ok? :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2002-01-23 08:41:12

Temat: Re: Co robic?
Od: "Axel D." <a...@f...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pszemol wrote:
>
> Jak na razie, to co Ty robisz doprowadza Ciebie do samodestrukcji.
> Przyszedłeś tu z prośbą o pomoc, pytaniem "co robić"... Słuchaj
> z otwartymi uszami i pozwól sobie pomóc a nie narzekaj, że ktoś
> powiedział coś, czego Ty nie chciałeś usłyszeć albo coś, co nie
> jest po Twojej myśli... Jeśli chcesz słuchać tylko tego co po
> Twojej myśli to nagraj się na taśmę i puszczaj sobie swój głos
> z magnetofonu codzinnie do poduszki, ok? :-)

jesli urazilem to przepraszam - nie bylo to moim celem.
na grupe wszedlem aby dowiedziec sie czegos o dietach i jak sie
odchudzic.
od ciebie jednak uslyszalem "zaakceptuj siebie, nie patrz na modeli/ki,
zyj zdrowo i optymistycznie".
wlasnie takiej odpowiedzi sie obawialem.

z pewnoscia patrzales wczoraj na program Ewy Drzyzgi na TVN, a
konkretnie na jego zakonczenie.
spuentowala, zeby przed jakimikolwiek powaznymi decyzjami pojsc najpierw
o porade do lekarza.
i to jest wg mnie bzdura kompleta, bo szczerze mowiac bardziej ufam
ludziom z tej grupy niz lekarzowi.
w poradach innych niz grypa lekarzy odwiedzalem 2 razy w zyciu.
raz byl to psycholog ktory splycil moj problem i odeslal mnie z
kwitkiem.
drugi raz prosilem o jakies specyfiki aby mniej jesc lub doradzenie
jakiejsc diety.
i co mi doradzil? "wiecej ruchu i nie trzeba nic stosowac". i wlasnie
tym sposobem waze juz 100 a wtedy wazlem 95 - lekarz ci pomoze...
akurat!

wracajac do tematu. mnie nie wystarczy powiedziec "zyj zdrowo i
kolorowo, a wszystko sie ulozy". jestem tragicznym pesymista i rady w
stylu "mniej jedz, zaakceptuj siebie, sport" nic mi nie pomoga.

i nie chodzi mi o to ze chce wygladac jak model, ale moja tusza niedlugo
bedzie przeszkadzac mi w poruszaniu sie, a do pracy przeciez trzeba
jakos dojsc... jedynym sposobem w moim przypadku na zrzucenie wagi to
jakas katorznicza dieta (bardzo wymuszona).

axel d.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2002-01-23 09:18:57

Temat: Re: Co robic?
Od: "chaciur" <g...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Axel D. <a...@f...com.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3...@f...com.pl...
> wracajac do tematu. mnie nie wystarczy powiedziec "zyj zdrowo i
> kolorowo, a wszystko sie ulozy". jestem tragicznym pesymista i rady w
> stylu "mniej jedz, zaakceptuj siebie, sport" nic mi nie pomoga.
>
> i nie chodzi mi o to ze chce wygladac jak model, ale moja tusza niedlugo
> bedzie przeszkadzac mi w poruszaniu sie, a do pracy przeciez trzeba
> jakos dojsc... jedynym sposobem w moim przypadku na zrzucenie wagi to
> jakas katorznicza dieta (bardzo wymuszona).

To ja bym Ci doradzil glodowke.
Kup albo pozycz ksiazke Malachowa 'Glodowka Lecznicza'.
Moze to sie sprawdzi w twoim przypadku?
pozdrawiam Chaciur


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2002-01-23 09:20:02

Temat: Re: Co robic?
Od: "Axel D." <a...@f...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

chaciur wrote:
>
> To ja bym Ci doradzil glodowke.
> Kup albo pozycz ksiazke Malachowa 'Glodowka Lecznicza'.
> Moze to sie sprawdzi w twoim przypadku?
> pozdrawiam Chaciur

dzieki.
wlasnie taka odpowiedz uwazam za konkretna.

axel d.

ps. nie pomijajac takze metody Magdy, ktora takze dala mi wiele do
myslenia :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2002-01-23 09:50:00

Temat: Re: Co robic?
Od: "chaciur" <g...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik news <m...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:a2m0c1$4qa$...@n...tpi.pl...
> wydaje mi sie , ze przy twojej wadze i nastawieniu glodowka jest zbyt
> drastyczna na poczatek.
> Zacznij od diety i ograniczenia jedzenia, a jak juz troche przestawisz
> organizm i przyzwyczai sie do zmniejszonych porcji jedzenia wtedy mozesz
> sprobowac z jedno i dwudniowymi pseudoglodowkami (pije sie wode i slabe
> soki), a dopiero pozniej jak bedziesz sie w miare ok czul to siegnij po
> propozycje Chaciura.
> Magda

tak to mniejwiecej wyglada w tej knidze
Malachow odradza skoki na gleboka wode
Ja co prawda skoczylem i nic mi sie nie stalo zlego
pozdrawiam Chaciur


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2002-01-23 10:40:28

Temat: Re: Co robic?
Od: "news" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

jezeli chodzi o srodki zmniejszajace uczucie glody (wypelniacze zoladkowe)
to jest ich dosyc duzo w aptekach, poza tym jezeli bardzo by ci zalezalo,
mozesz poprosic lekarza o lek (drogo kosztuje...350 PLN), ktory dziala na
osrodek glodu w mozgu, i po ktorym sie bardzo chudnie, ponizej informacja:

MERIDIA (Sibutramina)

Lek, który nasila uczucie sytości, działając na ośrodek łaknienia
zlokalizowany w ośrodkowym układzie nerwowym (w jego części nazywanej
podwzgórzem). Lek ten hamuje usuwanie neuroprzekaźników (serotoniny i
noradrenaliny) - substancji odpowiedzialnych za przekazywanie informacji
między komórkami. W wyniku tego procesu impulsy dochodzące do komórek
odpowiedzialnych za odczuwanie sytości są silniejsze. Zauważalnym efektem
działania tego leku jest zmniejszenie uczucia głodu i osiąganie uczucia
sytości po znacznie mniejszych posiłkach.


A ruch swoja droga na pewno nie zaszkodzi.
Magda
"Axel D." <a...@f...com.pl> wrote in message
news:3C4E7728.E794DC04@frodo.com.pl...
> Pszemol wrote:
> >
> > Jak na razie, to co Ty robisz doprowadza Ciebie do samodestrukcji.
> > Przyszedłeś tu z prośbą o pomoc, pytaniem "co robić"... Słuchaj
> > z otwartymi uszami i pozwól sobie pomóc a nie narzekaj, że ktoś
> > powiedział coś, czego Ty nie chciałeś usłyszeć albo coś, co nie
> > jest po Twojej myśli... Jeśli chcesz słuchać tylko tego co po
> > Twojej myśli to nagraj się na taśmę i puszczaj sobie swój głos
> > z magnetofonu codzinnie do poduszki, ok? :-)
>
> jesli urazilem to przepraszam - nie bylo to moim celem.
> na grupe wszedlem aby dowiedziec sie czegos o dietach i jak sie
> odchudzic.
> od ciebie jednak uslyszalem "zaakceptuj siebie, nie patrz na modeli/ki,
> zyj zdrowo i optymistycznie".
> wlasnie takiej odpowiedzi sie obawialem.
>
> z pewnoscia patrzales wczoraj na program Ewy Drzyzgi na TVN, a
> konkretnie na jego zakonczenie.
> spuentowala, zeby przed jakimikolwiek powaznymi decyzjami pojsc najpierw
> o porade do lekarza.
> i to jest wg mnie bzdura kompleta, bo szczerze mowiac bardziej ufam
> ludziom z tej grupy niz lekarzowi.
> w poradach innych niz grypa lekarzy odwiedzalem 2 razy w zyciu.
> raz byl to psycholog ktory splycil moj problem i odeslal mnie z
> kwitkiem.
> drugi raz prosilem o jakies specyfiki aby mniej jesc lub doradzenie
> jakiejsc diety.
> i co mi doradzil? "wiecej ruchu i nie trzeba nic stosowac". i wlasnie
> tym sposobem waze juz 100 a wtedy wazlem 95 - lekarz ci pomoze...
> akurat!
>
> wracajac do tematu. mnie nie wystarczy powiedziec "zyj zdrowo i
> kolorowo, a wszystko sie ulozy". jestem tragicznym pesymista i rady w
> stylu "mniej jedz, zaakceptuj siebie, sport" nic mi nie pomoga.
>
> i nie chodzi mi o to ze chce wygladac jak model, ale moja tusza niedlugo
> bedzie przeszkadzac mi w poruszaniu sie, a do pracy przeciez trzeba
> jakos dojsc... jedynym sposobem w moim przypadku na zrzucenie wagi to
> jakas katorznicza dieta (bardzo wymuszona).
>
> axel d.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2002-01-23 10:43:42

Temat: Re: Co robic?
Od: "news" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

wydaje mi sie , ze przy twojej wadze i nastawieniu glodowka jest zbyt
drastyczna na poczatek.
Zacznij od diety i ograniczenia jedzenia, a jak juz troche przestawisz
organizm i przyzwyczai sie do zmniejszonych porcji jedzenia wtedy mozesz
sprobowac z jedno i dwudniowymi pseudoglodowkami (pije sie wode i slabe
soki), a dopiero pozniej jak bedziesz sie w miare ok czul to siegnij po
propozycje Chaciura.
Magda
"Axel D." <a...@f...com.pl> wrote in message
news:3C4E8042.362B4CBD@frodo.com.pl...
> chaciur wrote:
> >
> > To ja bym Ci doradzil glodowke.
> > Kup albo pozycz ksiazke Malachowa 'Glodowka Lecznicza'.
> > Moze to sie sprawdzi w twoim przypadku?
> > pozdrawiam Chaciur
>
> dzieki.
> wlasnie taka odpowiedz uwazam za konkretna.
>
> axel d.
>
> ps. nie pomijajac takze metody Magdy, ktora takze dala mi wiele do
> myslenia :-)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 8


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

tusza...
katalog muzyki - 5700 plyt
Wyciąg raportu PCRM
Wegańska opty!
Blagam - pomozcie !!!

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Prasa do oleju na domowy użytek
niedobory skł. mineralnych a alergie skórne
Sekret Odchudzania z Pasją
Darmowe Mp3 Discopolo 2015 i premiery
Re: Solution Manual Switching and Finite Automata Theory, 3rd Ed by Kohavi, K. Jha

zobacz wszyskie »