Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "skrzato" <a...@m...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Co robię źle??
Date: Wed, 30 Jan 2008 11:13:42 +0100
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 37
Message-ID: <fnpil9$nch$1@inews.gazeta.pl>
References: <fnkni1$sl1$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: chello084010015020.chello.pl
X-Trace: inews.gazeta.pl 1201688041 23953 84.10.15.20 (30 Jan 2008 10:14:01 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 30 Jan 2008 10:14:01 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.3198
X-Priority: 3
X-RFC2646: Format=Flowed; Original
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.3138
X-User: skrzato2
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:94826
Ukryj nagłówki
> Jak to wszystko pogodzić? Co ja źle robię? Co ona robi źle?
Nie wiem, czy da sie to pogodzic. Ja jestem z drugiej strony i oboje z bylym
mezem jestesmy dumni z faktu, ze udalo sie nam rozstac w porozumieniu, a
teraz potrafimy ze soba pogadac i pozartowac. Ex ma swietny kontakt z nasza
corka, czesto sie widuja, a ja nie robie mu zadnych trudnosci, bo wiem, ze
zrobilabym krzywde tylko dziecku. Oboje tez jestesmy w nowych zwiazkach.
Corka mieszka ze mna i moim obecnym partnerem i naszym dzieckiem. Mam teraz
zazdrosnego faceta i wiem, ze chcialby, by moj Ex zniknal ;) ale to tylko
checi. Dobrze wie, ze dla dobra mojej starszej corki jest to, by miala
kontakt z ojcem, a przez to i ja go mam. Nie skacze z radosci, ale to
akceptuje. Podobnie jest z partnerka mojego Exa. Tzn wiem, ze swietnie
dogaduja sie z Ada, spedzaja razem czas. Czasem gdzies ida do sklepu tylko
we dwie. Z bylym mezem spotykam sie w szkole na zebraniach, czy jakis
imprezach zwiazanych z corka. Jest to nieuniknione. Ani ja nie znikne z jego
zycia, ani on z mojego, bo mamy dziecko i zalezy nam na jego szczesciu.
Corka wie, ze nasz rozwod nie wplywnal na nasze uczucia do niej. Tato nie
widzi jej codziennie, ale w tygodniu sa tylko dwa dni, kiedy sie nie
spotykaja choc na chwilke.
Jesli Twoja partnerka wymaga od Ciebie, zebys ograniczyl kontakty z
dzieckiem, to calkiem powaznie powinienes zastanowic sie nad waszym
zwiazkiem. Pamietaj, kobiet mozesz miec wiele (choc lepiej byloby miec tylko
te jedna jedyna oczywiscie). Tego dziecka nikt Ci nie zastapi. Nawet jesli
bedziesz mial inne dzieci z inna kobieta. To dziecko zawsze pozostanie Twoim
dzieckiem i ono jest najwazniejsze, tak, jak wazne beda inne dzieci (jesli
beda). Nie wiem, czy dobrze to przekazuje, ale chodzi mi o to, ze partnerzy
sa i czasem niestety odchodza, a nasze potomstwo zawsze bedzie naszym
potomstwem, nie moze przestac nim byc. Dlatego jesli mialbys wybierac ... W
kazdym razie uwazam, ze postepujesz slusznie utrzymajac kontakty z dzieckiem
i mam nadzieje, ze nigdy tego nei zmienisz, dla nikogo.
pzdr
i powodzenia
skrzato
|