Data: 2010-04-24 10:56:22
Temat: Re: Co sie dzieje do licha?
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
sampi napisał(a):
> On 24 Kwi, 12:39, glob <r...@g...com> wrote:
>
> > > Bo widzisz Robercie.
> > > Twierdzisz, ze homoseksualizm jest normalny tylko dlatego, iż będąc w
> > > nim nikomu nie robi sie
> > > krzywdy a ponadto te dwie osoby sie kochają.
> > > Tak?
> > > A myślisz maleństwo, ze brat nie możne zakochać się w siostrze,
> > > a ojciec w córce?
> > > No, no jak myślisz?
> > > Może, niemniej "ta miłość" czasem wyłącznie jednostronna, przez co dla
> > > jednej ze stron katorżnicza, nie sprawia ,ze ten związek zaczyna być
> > > normalny,
> > > z przyczyn kulturowych, biologicznych i religijnych.
> > > I nie wyjeżdżaj mi tu z kk i wsią.
> > > Kapewu glubku?
> > > Znam osoby(rodzone rodzeństwo), które od dzieciństwa wspominały, ze
> > > jak będą dorośli to sie pobiorą.
> > > A wiesz dlaczego?
> > > Bo mają w rodzinie przypadek związku rodzeństwa ciotecznego.
> > > I to nie jest na zasadzie czterolatki wpatrzonej w męskiego tatę i
> > > mówiącej : ''Jak będę duża to wyjdę za ciebie za mąż". Natomiast z
> > > czasem
> > > uczy (obserwując właściwe wzorce) definiować i układać w głowie
> > > relacje
> > > międzyludzkie, żeby w dorosłości co najwyżej
> > > doszukiwać sie podobieństw w przyszłym partnerze.
> > > Tu chodzi o przypadek, w którym ta
> > > ciągotka nie mija a wręcz przeciwnie z czasem przybiera na mocy
> > > i prowadzi do tragedii i NIENORMALNOŚCI.
> > > Podsumuje, bo nie zrozumiesz.
> > > Uczucie miłości i pożądanie w związku homoseksualnym nie sprawia, że
> > > relacje te
> > > są zgodne z natura - z przyczyn biologicznych i religijnych(etycznych)
> > > Podobnie miłość i pożądanie pod adresem bliskich lub trochę dalszych
> > > krewnych, nie
> > > sprawia, ze taki związek zaczyna przez nią byś usprawiedliwialny i
> > > normalny - z przyczyn
> > > biologicznych, religijnych.
> > > Rozumiesz ciutke z tego co tu napisałam?
> >
> > Po pierwsze.... nie chce mi się z tobą gadać, bo jesteś debilem, ja
> > nie negowałem sodomy i gomory, tylko twierdziłem, że ktoś kto temu
> > wydarzeniu nadaje charakter boski jest psychiczny, tak jak za
> > trzęsienie ziemi muzełmanie oskarżyli ostatnio kobiety, że się noszą
> > z odkrytymi twarzami i to spowodowało trzęsienie ziemi. No trzęsienie
> > ziemi było, ale napewno nie z powodu odkrytych twarzy kobiet...czyli
> > mamy obecnie wariata, taki sam wariat opisał zniszczenie sodomy i
> > gomory dopatrując się przyczyn w homo..czyli wariat..a katastrofy były
> > od zawsze, tak jak od zawsze w starych podaniach opisuje się
> > kazirodztwo. Po drugie, ja nie twierdze, że kazirodczy gwałt jest
> > dobry, bo gwałt jaki by nie był jest gwałtem, bez zezwolenia drugiej
> > osoby i to robią psychopaci najczęściej na wsi, bo kazirodztwo gdy
> > kulturu upada jest spotykane częściej. Ale jeśli syn i matka będąc
> > dojrzali obopólnie zgadzają się na to, czyli nie ma to charakteru
> > przymusu, to nie uważam żeby to było wynaturzenie. Ty nie umiesz
> > czytać ze zrozumienie, tego co jest napisane...więc ja nie będę
> > szarpał się z kretynem i znosił buraczane urojenia...wyprostowałem to
> > co sobie uroiłeś na temat tego co napisałem i więcej nie chce z tobą
> > gadać, bo nie ma o czym.
>
> No i o to mi chodziło byś wykrztusił z siebie, ze dla ciebie "jak
> matka z synem teges, to nic złego"
> To jesteś właśnie cały ty, skrzywiony na umyśle maksymalnie -
> mieszczuch ze słomą
> w gumofilcach.
Skrzywiony to jesteś ty, bo jako idiota szybciutko oskarżałbyś ludzi
ze swojej pustej dupy. won buraku. Bo ty nawet tutaj nie umiesz
dyskutować tylko coś sobie uroisz, powykrzywiasz, i zioniesz
kartoflami buraczanej nienawiści. Won.
|