Data: 2006-01-19 17:40:33
Temat: Re: Co słychać u Eulalki?
Od: Katarzyna Kulpa <k...@h...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Harun al Rashid wrote:
>>
> Współwie w obudzeniu, nie dzwonieniu.
w srodku nocy wiekszosc ludzi spi jednak.
> Wymagać od ludzi należy
> jednocześnie z zadbaniem o własne dobro, przy założeniu, że bliźni
> zawiodą: ukradną, zadzwonią.
oczywiscie, ze ostroznosc w postepowaniu z bliznimi jest
ze wszech miar pozyteczna. ale nie zmienia to w zaden
sposob wymagan wobec nich (maja nie krasc, nie dzwonic w
srodku nocy, etc.).
>> nie, tylko o wspolwinie. i ja sie staralam dociec, na czym
>> ta wina osoby poszkodowanej mialaby polegac. moze wlasnie
>> na kuszeniu? :)
>>
> Głównie na braku wyobraźni.
>
>> na szczescie plucie w brode to moja prywatna sprawa i zadne
>> "powinnosci" tegoz nie dotycza.
>
> Prywatna, oczywiście. Ale jak przyjdziesz się na newsach pożalić, żeś w
> taki sposób straciła cztery kółka, nie zdziw się, że Ci wytknę brak
> wyobraźni.
a gdybym akurat nie miala czym zaplacic za ten strzezony, to co mi
wytkniesz? brak zaradnosci zyciowej? ;)
a propos wyobrazni - niektorym (przypuszczam, ze wiekszosci) to
wlasnie ona nakazuje domowego telefonu jednak nie wylaczac. a
potencjalnym dzwoniacym - powstrzymac sie od dzwonienia
bez waznej potrzeby w nocy, a nie liczyc na czyjas "wyobraznie"
(czego on sie ciska, przeciez mogl wylaczyc?!).
-- kasica
|