"Majka" <m...@z...szczecin.pl> wrote in message
news:aj04j9$ifm$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Lech" <k...@s...pl> napisał w wiadomości
> news:aj01eh$9ft$1@news2.tpi.pl...
> > Widziałem w ogródku działkowym bylinę o wys. 50 cm, zielonych , dużych ,
> > palczastych liściach (wielkością zbliżone do rodgersji
> kasztanowcolistnej).
> > Ale najbardziej oryginalna była łodyga: centkowana jak lamparcie futro,

> Też to mam. To roślina cebulowa z rodziny obrazkowatych. Kupiłam cebulę
jako
> Amorfophallus, ale wiem, że to jakiś jego krewniak i ma inną nazwę.
Sauromatum venosum lub gottatum, albo też w starszej wersji Arum. Po polsku
palczycha.
Po
> posadzeniu najpierw kwitnie. Pochewkę ma wielką, brunatną w j.zielone
cętki.
> Potem buduje nasiona, a z cebuli wyrasta jeden jedyny liść, bardzo
> rozgałęziony, jak drzewko, o cętkowanej łodydze. Bulwa łatwo się mnoży,
ale
> trzeba wykopywać na zimę, bo zmarznie.

A tu się zacznę śmiać: wykopuję bulwy oczywiście, ale roku jakieś wschodzą
same w różnych miejscch ogrodu - nawet po tegorocznej, dość przecież mroźnej
zimie. Np. w tym roku jedna roślina znalazła się w ś r o d k u kępy
irysów, która nie była ruszana chyba od 5 lat. Jak ktoś mi wytłumaczy ten
fenomen, to służę cebulami:)
Pozdrawiam, Basia.