Użytkownik "tycztom" <t...@N...waw.pl> napisał w wiadomości
news:bg1d2p$bff$1@ochlapek.sierp.net...
> eTaTa wrote:
>
> > Jak weźmiesz, te trzy punkty, pod uwagę, czyli
> > To, że raz masz rację, a raz nie, to nie daje Ci do myślenia?
>
> "racja"?
> Ech... Etatuś /taki duży chłopczyk/.
> Daj tu jakiś punkt odniesienia /np. MZ, imo, racja absolutna - co kolwiek,
> będę wiedział o czym gadamy/.

Racja.
Poznanie racji, to nie poznanie prawdy.
Racja ma koloraturę, zależną od okoliczności.
Prawda jej niema, albo jest całkowita, albo nie jest prawdą,
tylko aksjomatem.
Więc niema 'racji absolutnej'.
To z logicznego myślenia.

> "jeżeli wiem wszystko, to znaczy, że ktoś mnie źle poinformował" ;)

Hmmm... Nic o Tobie nie wiem. Ale wiem - popatrz dokładnie:
"Wszystko ma praprzyczynę" - To jest jedyna słuszna Prawda.
Oczywiście dla myślenia logicznego.

Zgodzisz się?

> "ten się nie myli co nic nie robi"

Ok. Ale czemu Ty się możesz mylić, a inni nie?
Nie akceptujesz innych?

> P.S. Gdybym tak całkiem nie myślał, to bym się zanudził.

Jakbym nie widział, :-)))
to bym Cię miał w kilerze :-)

ett
To już wiemy o czym gadamy?