Data: 2003-07-29 18:01:01
Temat: Re: Co to jest CZAS ?
Od: "tycztom" <t...@N...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
eTaTa wrote:
> A emocja się 'nie kończy', a zmienia w... w...?
> :-))
....?
.....?
Uprzedzam, że PITOLENIE:
/na razie pitolę o emocjach negatywnych - w nomenklaturze JA-Etata/
Jeżeli mądryś, to od razu 'dodrapiesz' do sprytniejszego móżdżku.
Jeżeli nie /nie dało się - bo i tak może być/, to emocja i tak tam dotrze,
tyle, że po 'indywidualnym' czasie - no powiedzmy - "przeskoku". Ale będzie
bolało /jeżeli zrobiłem nie to i "nie tak to miało być" ;)/.
W 2 przypadku ruch "mięśnia" wywołany szybką reakcją może dużo kosztować -
ale można też dużo zyskać... /uchylić się przed gardą np./
W 1 przypadku ruch "mięśnia" może być za późny /dostałeś w hm..../ - a może
być właściwy /patrz: wyważony, racjonalny - ładnie ukształtowany
emocjonalnie - tak kurrrrde blade ciśnie się na klawisze termin "odpowiednio
upolityczniony emocjonalnie"... - gierka też, jak nic, no bo co? Co, niby
Gombrowicz się mylił? :)/.
A znajdź mądrego co dobierze to co trzeba do tego co trzeba ;)) A najlepiej
to wykorzystać i 1 i 2...
Aaaaa. Błąd w sztuce może kosztować 'najmniej' lanko Etatusinym pachem, a
najwięcej 'utratę życia - swojego bądź dowolnej liczby ludzieńków' /ale to
jeszcze nic, a co z wieloletnim bólem... trauma 'cy cuś'? ;)/
--
Pozdrawiam Serdecznie
Tomek Tyczyński
**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."
|