Data: 2003-07-30 08:05:13
Temat: Re: Krótka analiza przypadku złośliwego ---> Re: Co to jest CZAS ?
Od: "tren R" <t...@2...antiszpamior.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
ghulay'la guallaah <news:bg5ria$ejf$1@nemesis.news.tpi.pl> puarrum
<o_la>
huannalla:
> Wiesz, szkoda mi Ciebie,
> naprawde szczerze, autentycznie Ci wspolczuje.
kłamiesz
> Nie mam najmniejszej
> ochoty brac udzialu w Twoim tancu sw. Wita i badz tak uprzejmy i
wykresl
> mnie ze swojego rejestru wilko(lako)w.
nic sie nie dzieje bez przyczyny.
myslisz, ze możesz wysiąśc z karuzeli, kiedy jest w ruchu?
> jest wielce prawdopodobne, ze szkalujesz
> rowniez KsRobaka. Nie wiem, moze sie myle, czytam go wybiorczo i nie
> zauwazlylam nic, co usprawiedliwialoby Twoja wscieklizne i
> szkaradzienstwa, ktore produkujesz pod jego adresem. We mnie budzi
> sympatie i sa to moje odczucia i nic Ci do nich! Precz!
a jesli w kims budzi inne odczucia?
dlaczego precz?
a dyskusja?
>.Nawet kiedy nie rozumialam, o co Ci chodzi,
> to spomiedzy slow, ktore czesto byly i sa bardzo poprawne saczy sie
jakas
> oblesnosc, czego nie mozna bylo powiedziec o Twoich 'ofiarach'. To sie
po
> prostu czuje. Nawet jezeli przyznawalam Ci racje, to sercem i dusza
bylam
> po stronie Twoich przeciwnikow, bo bylo w nich czlowieczenstwo.
zatem wskazujesz nam, ze logika umarła?
> Pozniej chcialam wrocic aktywnie na grupe, jako Mirabelka, ale po
dostaniu
> Twojego listu powitalnego, moich uwag odnosnie przymusow, jakimi
wonial,
> dostalam list od Szera czy Szmera (sorry, nie pamietam), bardzo mily i
> symaptyczny... tylko spomiedzy wierszy wylazilo cosik takiego
> nieprzyjemnego i lepkiego... to byl chyba ten olukrowany przymus i...
> ciapnelam subskrypcje grupy w kubel.
grasz nie fair.
przytaczas argumenty nieweryfikowalne - prywatna korespondencję.
równie dobrze ja mogę napisać, że w liście do mnie
błagałaś mnie o zawiązanie koalicji antyetatowej.
> To wszystko jest proste, jak drut, moze za proste, by zrozumiec. Nie
mam
> aspiracji do bycia osoba skomplikowana. Powienes wiedziec zakichany
> mistyku, ze wielkosc tkwi w prostocie.
to nie jest proste.
jesli by było proste, nie byłoby tylu dyskusji.
> Masz prawo wciagac myslacych/widzacych/slyszacych/czujacych/piszacych
> inaczej, niz Ty w Twoje szambo?
> Strzel sobie baranka w kaloryfer, najlepiej z przytupem i podskokiem.
> Wg eTaTy i Jerzego stres/bol to najlepszy sposob na ZROZUMIENIE.
> Zeganam na wieki wiekow. Amen. Wieko krypty opadlo. Uff... ;-)
> bez pozdrowien, bo wkurzyles mnie pajacu... ale juz mi lepiej ;-)
dałas upust. i co?
w moich oczach to ty straciłas.
wiem - moje może nie ważne.
gwoli komentarza do sytuacji ogólnej:
nie mam na razie jednolitego zdania na temat całej sytuacji
z robakami, uzusami i babciami.
powiedzmy, że mam pewien sprecyzowany pogląd, ale nie jest to
pewność i nie dam sobie obciąć niczego.
zresztą - na usenecie ciezko dać wiarę literkom.
wiem na pewno - lubię monolity, a nie znosze krzykaczy.
co tłumaczyłoby jakos niecheć do postów robaka i twojego.
ale i tak pewnie ci nie zalezy.
jak czasem bywa - pomyliłem się pewnie.
--
W dobie Intenetu więzi rodzinne ulegają osłabieniu bo nie wszyscy członkowie rodziny
mają swoje konta mailowe.
trener.blog.pl
|