Data: 2003-07-30 15:00:12
Temat: Re: Krótka analiza przypadku złośliwego
Od: "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"ksRobak" w news:bg87t0$ro5$1@inews.gazeta.pl...
/.../
> kiedyś (proroctwo hihihi) przyjdzie dzień
> że będziesz "strażnikiem światłości" :-)
> {bo nikt lepiej od Ciebie nie ma przerobionego
> praktycznie zagadnienia} [re:]
I tu właśnie, po raz kolejny wyłazi specyfika Twojego rozumowania
i Twojego działania.
Mylisz się paskudnie, przypisując mi to, co dla Ciebie jest normalne.
Dla mnie NIE JEST i nigdy nie było, i to jest właśnie powód, dla
którego ścigam tę Twoją paplaninę i nie tylko. Ścigam, ponieważ
mnie drażni, ponieważ znam ją z realiów życia aż za dobrze, i zawsze
mnie mierziła tak samo. Bez żadnych ściemnień. Tobie trudno to sobie
wyobrazić, chociaż nie tracę nadziei, gdyż każdy może dostrzec w końcu
własną szansę. To tak, jak rozbicie klosza wokół głowy... Ty umiesz mówić
podobnie, ale nie wiesz w czym rzecz - przynajmniej w tym zakresie.
Przy okazji Ci odpowiem na pytanie jakie gdzieś tam po drodze
złośliwie zadałeś sądząc, że to dla mnie jakiś kłopot. Żaden kłopot!
Wystarczy być tutaj uczciwym aby unikać niemal 100% kłopotów!
Gwarantuję Ci to!!
Pytanie było w związku z moim doświadczeniem ze staruszką na rynku.
Nie masz więc człowieku pojęcia, jakie towarzyszyły temu przeżycia i zdarzenia.
Rzuciłeś się na opowiadanie jak sroka na błyskotkę. Dziubanie jednak niczego
Ci nie dało, prócz wywołania burzy wśród okolicznych obserwatorów,
i "wściekłości" we mnie - za sprofanowanie czegoś, co było od podstaw
autentycznym i cennym zdarzeniem. Zdarzeniem, w którym sam fakt obdarowania
staruszki pieniądzem, nie miał szczególnego znaczenia. Znaczenie miało mistyczne
związane z UJRZENIEM staruszki, doświadczenie będące wynikiem wszystkich
_poprzednich_ wydarzeń, jakie wystąpiły z niezwykłą regularnością.
I co najciekawsze również miało związek z wydarzeniami na grupie,
z wałkowanymi tematami, z wątkiem nie wiadomo dlaczego nazwanym
przez Kasię NEVERMORE liczbą "666", która to liczba 'pojawiła się' w tym
samym czasie w mojej realnej (!!) skrzynce pocztowej.
I tak dalej, i tak dalej.. To co odważyłem się wówczas opublikować na grupie
było wierzchołkiem góry lodowej. Oczywiście prywatnej i nie do odsłaniania.
Twój atak, wywołał lawinową reakcję różnych ludzi, miedzy innymi takiego,
którego w następstwie obrzuciłem kretynem - będąc w ówczesnej konwencji
JeTa, za co on, również niezły dobieracz słów - oddał w moją stronę
kolejną wiązkę niewybrednych pieszczot. A ty zacierałeś łapki...
Wystarczy.
Teraz powiem jasno i wyraźnie. Nie piszę tego do Ciebie i po to, by tu z Tobą
dyskutować. Piszę _dla Ciebie_. Jesteś, jaki jesteś. Okazuje się, ze po potłuczeniu
Twoich skorup i zdarciu masek, zmieniasz się "w oczach", choć mogą to być
tylko pozory... Życzę Ci jednak jak najlepiej. Dla dobra wszystkich zainteresowanych.
Rób co uważasz za stosowne, tylko daruj sobie, daj ślad Twojej dojrzałości,
i NIE PODPISUJ SIĘ JUŻ POD TYM POSTEM.
Dla Ciebie mam tylko
EOT
|