Data: 2009-12-18 14:54:56
Temat: Re: Co to jest anhedonia ?
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
R e d a r t wrote:
> >Dzia�a to w taki spos�b, �e ty nie wiesz jaka jest twoja �ona, bo ty
> >nie jeste� swoj� �on�, tylko interpretujesz jej reakcje wed�ug swojej
> >wiedzy i jej to przekazujesz , ona mo�e postawi� w�osy d�ba i
> >powiedzie�, �e nic takiego nie czuje, �e j� deformujesz i mi�dzy wami
> >zaczyna si� walka, ty jej wmawiasz �e wypiera, ona �e jeste� jebni�ty.
> >A tylko dlatego, �e dla siebie nawzajem jeste�cie przedmiotami.
>
> Ja bym si�raczej martwi� o to, czy na pewno jeden glob dobrze rozumie
> potrzeby swoje (wszystkich glob�w sk�adowych). Czy one przypadkiem
> ze sobďż˝ nie walczďż˝.
Bo ty mylisz psychologie z filozofią, myślisz kategoriami'' ja'' , a
tu chodzi o jednostkę, ale w całości, człowiek w całości.
Zresztą tobie też zaczyna rozłazić się twoje ,, ja,, na
wieloosobowość, bo bardzo szybko żyjemy, i niesamowicie szybko
wszystkie nasze sytułacje życiowe ulegają zmianie, jakbyś siebie
prześledził, to byś zobaczył, jak często zachowujesz się sprzecznie
sam do siebie, bo tego wymagała rzeczywistość byś przybrał inną
persone.
Ale patrz, dlaczego to co piszę ma sens, bo jak łudzisz się że twoja
żona czuje to co ty i traktujesz ją jak podmiot, to tak naprawdę
nrzucasz jej własne uczucia i ona za 6 miesięcy wybucha, czymś
całkowiecie dla ciebie niesłychanym w stosunku do tego co ustaliłeś,
jakby to nie była twoja żona. A w momecie kiedy wiesz, że ty dla niej
jesteś niedostępny, i ona dla ciebie , nie narzucasz jej własnego
zdania, oczekujesz z nią porozumienia jak z kosmitą, próbujesz dogadać
się z kosmitą.
|