Data: 2001-12-14 13:45:38
Temat: Re: Co to jest natura ludzka
Od: "Saulo" <d...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Daga" <d...@a...net.pl> wrote in message
news:3c19fe7b@news.vogel.pl...
> Saulo <d...@p...onet.pl> w artykule news:9vcese$osq$1@news.tpi.pl
> pisze...
>
> > Niektóre spośród niższych zwierząt też się uczą i mają pamięć, czyż
> nie?
>
> Mam wątpliwości co do tej niższości (bo zdaje mi się, że niższe od
> wyższych właśnie pamięć i uczenie się odróżnia :)),
Niższe od człowieka
> ale generalnie to przecież prawda, więc po co ten przekąs? :)))
Bez przekasu.
> Nie napisałam, że pamięć i uczenie się odróżniają nas od zwierząt. :))
Tak po prostu to się po
> kolei kształtowało. Człowiek też jest zwierzęciem i nie zależy mi na
> oddzieleniu emocji ludzkich od zwierzęcych. :)
A jak to sie ma do tego, co napisalas w poscie odrobine wyzej?:
"A w kwestii natury... IMHO jeśli już mamy definiować niedefiniowalne,
to proponowałabym w definicji zawrzeć emocje pierwotne, występujące
cross-kulturowo."
> Poza tym ja raczej szłabym w stronę tożsamości, świadomości siebie, nie
> emocji - jeśli o odróżnienie chodzi. Ale niektóre 'wyższe' zwierzęta
> świadomość siebie też posiadają, a od małpy odróżnia ludzi jedynie 1%
> DNA. :)))
Off kors. (2%)
[cut]
> > > Tak naprawdę to nie ma jeszcze 100% pewności, które emocje są
> > > podstawowe.
> >
> > RKO chyba nad tym pracuje, prawda? :-)
>
> No właśnie. I bardzom ciekawa, do czego doszedł. BTW, miałeś zapytać,
> pamiętasz...? :)
Zapomnialem, ale sie poprawie.
> > > Zajrzyj do Golemana. I do psychologii psa - "Okiem psa" Fischera.
> :)))
> >
> > Na pewno zajrzę przynajmniej do tej ostatniej, bo psy nienajlepiej na
> mnie
> > reagują (zły człowiek, uuuu!!!) - może coś nie tak robię :-)
>
> Co to znaczy 'nienajlepiej'? :))))))
> Może po prostu się ich boisz?
Czesto, gdyby nie wlasciciel, mam wrazenie, ze troche by mnie
przefasonowaly - czasami wlasciciele az sie dziwia, co sie stalo ich
"milutkiemu" pieskowi na mój widok/zapach (BTW - mój ojciec ma to samo, mimo
ze równiez swiadomie niczym ich nie prowokuje, wiec moze faktycznie jakis
trefny rodzinny zapach? :-)
(Wyrywaja sie, gwaltownie i znienacka zaczynaja szczekac, pysk pchaja
niebezpiecznie blisko moich nóg albo rak.)
Nie zdążam się bać - (pozorowany) atak jest zwykle zbyt niespodziewany. :-))
Wkurza mnie to tylko strasznie - teraz dostaje tylko wielkiego kopa
adrenaliny i czasami odreagowuje rzucajac durnemu zwierzakowi w twarz slowa
powszechnie
uznawane za obelzywe, ale w przyszlosci dostane pewnie kiedys zawalu.
> Pozdr
> Daga
Pozdr
Saulo
|