Data: 2003-03-10 13:35:25
Temat: Re: Co to moze byc na krzwie
Od: "Dirko" <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W wiadomości news:b4huea$qam$1@nemesis.news.tpi.pl Janusz
Czapski<j...@t...pl> napisał(a):
>
> Przypuszczam, że dlatego napisał by się czegoś od uczonych mężów
> dowiedzieć. A Ty od razu z kopa... :-((((
>
Hejka. Moja odpowiedź w żadnym wypadku nie wynika z pobudek
sadystycznych, czyli z chęcia dania komuś kopa. Ja jestem autentycznie
przerażony. Od dwóch godzin zastanawiam się czy to jest dobrze, że każdy
może sobie kupić pestycyd i dowolnie pokropić jakiegoś, bliżej
nieokreślonego szkodnika. Jak nazwać taką beztroskę w obchodzeniu się z
truciznami? A przecież jak wół stoi napisane na opakowaniu jak to należy
używać.
Może za dużo widziałem złych przykładów, np. psa posmarowanego od pcheł
Enolofosem. Piękną miał śmierć.
>
> Sam niejednokrotnie zadawałem pytania które uczonym wydawały się >
debilne,ale jednak zawsze ktos mnie , ignorantowi, coś sensownego
> doradził. I tak trzymajmy dobre tradycje tej grupy. :-)
>
Dziekuję za zwrócenie uwagi. Na drugi raz nie będę się wyrywał.
Pozdrawiam Ja...cki
|