Użytkownik "JS" <m...@g...com> napisał w wiadomości
news:hdbuqh$lkd$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>W sprawach szczepienia i okulizacji jestem ledwo początkujący.

Każdy kiedyś zaczynał.
:-)

Raz
> próbowałem szczepienia pędów, które zimowały w piwnicy w piasku. Nic się
> nie przyjęło.
> Drugi raz szczepiłem na wiosnę na pędy z wczesnymi pączkami na młodą
> gruszkę odmiany konferencja - też nic się nie przyjęło.

Pierwsze śliwki - robaczywki.
:-))

> Rok temu szczepił mi "fachowiec" 8 pędów - 100% uschło.

Bo to był "fachowiec" a nie fachowiec.

> Przez zimę muszę się dokształcić z teorii.

Zaprawdę powiadam Ci. Idź tą drogą.
:-))

Doświadczenie czyni mistrza. Przez zimę się podszkolisz.
http://www.staresady.republika.pl/odnawianie.htm
Uda się napewno.
Wklepiesz w google:
"Szczepienie drzew owocowych"
znajdziesz tysiące różnych opracowań.
W okresie jesienno-zimowym możesz ćwiczyć sztukę szczepienia na różnych,
pozyskanych gałązkach . Warto.
Warto też zainwestować dosłownie kilkanaście złotych na zakup:
A. Mika " Szczepienie i przeszczepianie roślin sadowniczych",
lub kilkadziesiąt złociszów:
Jean-Yves Prat, Denis Retournard
"Szczepienie drzew i krzewów owocowych i ozdobnych"
A potem:
A. Mika "Cięcie drzew i krzewów owocowych"
Wszystkie pozycje dostępne wysyłkowo w sieci.
Uwaga. Jeśli wsiąkniesz w tą tematykę to masz pozamiatane. Działa jak
narkotyk.
W jednej z moich ogrodniczych książek/podręczników "stoi" napisane, że
szczepienie jabłoni na gruszy jest możliwe a odwrotnie już nie.
Właśnie dlatego, że niemożliwe, to u mnie oprócz jabłek rosną gruszki na
jabłonce a konfitura z pomidorów jest niczym konfitura z fig.

Pozdrawiam pogodnie
skryba