Data: 2018-04-08 19:24:07
Temat: Re: Co ważniejsze: Wolność czy Prawda?
Od: LeoTar Gnostyk <l...@l...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 08.04.2018 o 18:56, Jakub A. Krzewicki pisze:
> W dniu niedziela, 8 kwietnia 2018 09:59:47 UTC+2 użytkownik LeoTar
> Gnostyk napisał:
>> Gdyby, w obecnym porządku kulturowo-prawnym, było wszystko ok to
>> nie mogłyby się wydarzać takie wyjątkowe zdarzenia. I przestań
>> wreszcie używać pojęcia "gen" jako coś różnego od pojęcia
>> "informacja". Ja, prościuch, rozumiem, że inteligentne, acz
>> poniżone umysły, chcą sobie skompensować doznane krzywdy
>> wywyższając się ponad innych i czynią to tworząc neologizmy,
>> pojęcia, które mają ich nobilitować by wreszcie skompensować sobie
>> mogli kompleksy. Ale, że Ty, człowiek światowy i bystry dalej
>> powielasz te ludzką... głupotę - tego pojąć nie mogę.
>>
>>
>>>> https://www.youtube.com/watch?v=v1IRnXKufa8&index=10
&list=PLmmEQDqrneGk8txJ3ZP3WI3-yOQWENq91
>
>>>>
Żeby była mowa o zakazie, to musi być to informacja kulturowa. Geny
> to jest informacja fizyczna, biologiczna, materialna.
Informacja nie jest czymś materialnym. Materialny może być, co najwyżej,
jej nośnik. Gen, który rzekomo widzisz, nie jest informacją lecz
zapisanym i ukształtowanym przez informację jej przenośnikiem. Gen
przenosi informację a więc informacja nie jest de facto odczytywana
tylko możemy zaobserwować nośnik. Podszkol się Jakubie.:)
> Człowiek nie dlatego nie posiada trąby jak słoń, że mu ktoś zakazał
> wyrastania trąby, ale ponieważ skład chemiczny materiału
> genetycznego wchodzącego w zakres jego komórek mu taką możliwość
> blokuje.
I znowu wykazujesz całkowite niezrozumienie.:)
> Pociąg seksualny do rodziców nie wykształcił się w jego gatunku w
> ten sposób, żeby uznać to za normę, a co najwyżej za rzadko
> występującą aberrację właśnie z powodu, że skład chemiczny jego
> materiału dziedzicznego wzmaga reakcję na feromony spoza najbliższej
> rodziny.
Pitu, pitu. Upodabniasz sie do trollownicy XL i pinokia.
> Czyli nikt nikomu nie zakazuje jebać ojca czy matki, tylko ich chemia
> na potomstwo zbyt mało skutecznie oddziaływa, za to lgnie ono do
> rówieśników ze znacznie dalszej rodziny lub zgoła spoza rodziny. Nikt
> nie wybiera zupy z kartofla jak w pobliżu ma za tę samą cenę pizzę z
> frutti di mare.
Czyli według Ciebie wszystko wynika z biologii ukształtowanej przez
informację? Ja jestem odmiennego zdania: wszystko wynika ze stanu
Świadomości. A więc emocje, przeżycia, edukacja, doświadczenia ale nigdy
biologia. Biologia to jest tylko SKUTEK tego co się dzieje w
Świadomości. Stoimy na skrajnie przeciwstawnych pozycjach. Ty jesteś
materialistą (skutek akceptowania dominującej roli biologii) zaś ja
jestem idealistą i według mnie wszystko dzieje się za sprawą Ducha.
Nie ma więc między nami żadnej możliwości porozumienia. Za mną stoi
doświadczenie rodzicielstwa, Ty żyjesz tylko wyobrażeniami wpojonymi Ci
przez matkę nienawidząca ojca, nieważne z jakich powodów.
Czy wyraziłem się wystarczająco jasno?
--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk
Świat według LeoTar'a - http://leotar.net/
Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju - Piotr Kropotkin
|