Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Co ważniejsze: Wolność czy Prawda?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Co ważniejsze: Wolność czy Prawda?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 113


« poprzedni wątek następny wątek »

51. Data: 2018-04-08 15:44:35

Temat: Re: Co ważniejsze: Wolność czy Prawda?
Od: z...@g...com szukaj wiadomości tego autora

Nie czytam cudzych listów.
A co do szczęśliwych córek bzykanych przez ojców to mi się przypomina taka jedna
niwdzięczna która uciekła z rodzinnego raju który ojciec jej urządził w austriackiej
piwnicy. Tam też pewnie matka była przyczyną tej sytuacji.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


52. Data: 2018-04-08 15:53:35

Temat: Re: Co ważniejsze: Wolność czy Prawda?
Od: LeoTar Gnostyk <l...@l...net> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 08.04.2018 o 15:44, z...@g...com pisze:

> Nie czytam cudzych listów.

Nie lubisz pewnie treści, które burzą Twój uporządkowany - według
dotychczasowej wiedzy - światek...?


> A co do szczęśliwych córek bzykanych przez ojców to mi się
> przypomina taka jedna niewdzięczna która uciekła z rodzinnego raju
> który ojciec jej urządził w austriackiej piwnicy. Tam też pewnie
> matka była przyczyną tej sytuacji.

Nie rozumiesz podstawowego celu mojego działania. Ja nie szukam winnych
by na kogoś zrzucić odpowiedzialność. Ja szukałem PRZYCZYNY przemocy
psychicznej i mechanizmu, który dokonuje destrukcji dotychczasowego świata.

A co do tego, że żona Fritzl'a była motorem przemocy (nie mylić z winą)
to dla mnie sprawa oczywista. Kobieca manipulacja i przemoc psychiczna
jest dla mnie BODŹCEM do poszukiwania rozwiązania w jaki sposób uwolnić
się od... przemocy. Gdybyś był w stanie nie być wrogiem dla kobiet (a
podświadomie jesteś, gdyż się ich boisz i wolisz z nimi nie zadzierać)
to byś się wiele od nich samych dowiedział.

--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk

Świat według LeoTar'a - http://leotar.net/
Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju - Piotr Kropotkin

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


53. Data: 2018-04-08 16:40:07

Temat: Re: Co ważniejsze: Wolność czy Prawda?
Od: z...@g...com szukaj wiadomości tego autora

Biedny Ftitz. Więził i gwałcił córkę, zabił dzieci spłodzone przez siebie. Jak ona
mogła mu to zrobić.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


54. Data: 2018-04-08 17:13:47

Temat: Re: Co ważniejsze: Wolność czy Prawda?
Od: LeoTar Gnostyk <l...@l...net> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 08.04.2018 o 16:40, z...@g...com pisze:

> Biedny Ftitz. Więził i gwałcił córkę, zabił dzieci spłodzone przez
> siebie. Jak ona mogła mu to zrobić.

Nienawidziła go za prostytucję, którą z nim do pewnego momentu uprawiała
a w pewnej chwili miała dość i spuściła ten obowiązek na córkę.
Zauważyła pewnie, że córce blisko do ojca i postanowiła złapać za jaja
całą rodzinę by móc sprawować niekontrolowaną władzę. Milczała w zamian
za podporządkowanie sobie wszystkich członków rodziny. Nie wiem jakiej
płci są pozostałe dzieci tej pary, ale jeżeli są tam chłopcy to
Fritzlowa uprawiała z nimi co najmniej kazirodztwo emocjonalne. Ale to
on zaczął a ona tylko zrealizowała swoją nienawiść do niego pozostając w
ukryciu jedyno-władczynią.

Piszę o tym, ponieważ prowokacja seksualna mojej Kasi w stosunku do mnie
została sprowokowana przez podszepty Teresy M., z czego zdałem sobie
sprawę dopiero wiele dni potem. Ponieważ ta prowokacja jej się nie udała
natomiast mnie udało się zbudować anarchistyczne (oparte na zaufaniu i
szacunku) relacje z Kasia i Jasiem, więc by zamierzenia dominantki nie
zostały ujawnione musiała przerwać dzieciom wszelkie kontakty ze mną.
Pomimo jej agresji musiały ją uznać za przyjaciółkę (syndrom
sztokholmski). A ponieważ sama uprawiała fizycznie kazirodztwo z
Wojtkiem a Janka całkowicie uzależniła od siebie emocjonalnie więc
pozostało jej już tylko zneutralizować Kasię. I ujarzmiła Kasię grożąc
jej ujawnieniem jej... kazirodczych (w pojmowaniu Teresy M.) skłonności
do ojca. A Kasia dążyła jedynie do zrealizowania tego o czym cały czas
piszę czyli do inicjacji seksualnej w rodzinie.

I tak działają wszystkie kobiety-matki, które z powodu braku inicjacji
seksualnej w swojej macierzystej rodzinie cierpią na kompleks Elektry i
kompensują sobie ten kompleks sprawując absolutną i niekontrolowaną
władzą w rodzinie. W każdej rodzinie.

--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk

Świat według LeoTar'a - http://leotar.net/
Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju - Piotr Kropotkin

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


55. Data: 2018-04-08 17:57:27

Temat: Re: Co ważniejsze: Wolność czy Prawda?
Od: pinokio <p...@n...adres.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 08.04.2018 o 17:13, LeoTar Gnostyk pisze:
> Piszę o tym, ponieważ prowokacja seksualna mojej Kasi w stosunku do mnie
> została sprowokowana przez podszepty Teresy M., z czego zdałem sobie
> sprawę dopiero wiele dni potem. Ponieważ ta prowokacja jej się nie udała
> natomiast mnie udało się zbudować anarchistyczne (oparte na zaufaniu i
> szacunku) relacje z Kasia i Jasiem, więc by zamierzenia dominantki nie
> zostały ujawnione musiała przerwać dzieciom wszelkie kontakty ze mną.
> Pomimo jej agresji musiały ją uznać za przyjaciółkę (syndrom
> sztokholmski). A ponieważ sama uprawiała fizycznie kazirodztwo z
> Wojtkiem a Janka całkowicie uzależniła od siebie emocjonalnie więc
> pozostało jej już tylko zneutralizować Kasię. I ujarzmiła Kasię grożąc
> jej ujawnieniem jej... kazirodczych (w pojmowaniu Teresy M.) skłonności
> do ojca. A Kasia dążyła jedynie do zrealizowania tego o czym cały czas
> piszę czyli do inicjacji seksualnej w rodzinie.

No tak, miałeś pecha poznać jeden przypadek kobiety. I na podstawie
jednego przypadku budujesz swoją ogólną teorię. Czy to metodologia naukowa?
Poza tym Twoje "rozwiązanie" problemu jest bezsensowne. Czy chciałbyś
aby Twoja była żona współżyła z Twoimi synami? Czy przez to stała by się
lepsza??

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


56. Data: 2018-04-08 18:01:08

Temat: Re: Co ważniejsze: Wolność czy Prawda?
Od: LeoTar Gnostyk <l...@l...net> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 08.04.2018 o 17:13, LeoTar Gnostyk pisze:
> W dniu 08.04.2018 o 16:40, z...@g...com pisze:

>> Biedny Ftitz. Więził i gwałcił córkę, zabił dzieci spłodzone przez
>> siebie. Jak ona mogła mu to zrobić.

> Nienawidziła go za prostytucję, którą z nim do pewnego momentu
> uprawiała a w pewnej chwili miała dość i spuściła ten obowiązek na
> córkę. Zauważyła pewnie, że córce blisko do ojca i postanowiła
> złapać za jaja całą rodzinę by móc sprawować niekontrolowaną władzę.
> Milczała w zamian za podporządkowanie sobie wszystkich członków
> rodziny. Nie wiem jakiej płci są pozostałe dzieci tej pary, ale
> jeżeli są tam chłopcy to Fritzlowa uprawiała z nimi co najmniej
> kazirodztwo emocjonalne. Ale to on zaczął a ona tylko zrealizowała
> swoją nienawiść do niego pozostając w ukryciu jedyno-władczynią.
>
> Piszę o tym, ponieważ prowokacja seksualna mojej Kasi w stosunku do
> mnie została sprowokowana przez podszepty Teresy M., z czego zdałem
> sobie sprawę dopiero wiele dni potem. Ponieważ ta prowokacja jej się
> nie udała natomiast mnie udało się zbudować anarchistyczne (oparte
> na zaufaniu i szacunku) relacje z Kasia i Jasiem, więc by
> zamierzenia dominantki nie zostały ujawnione musiała przerwać
> dzieciom wszelkie kontakty ze mną. Pomimo jej agresji musiały ją
> uznać za przyjaciółkę (syndrom sztokholmski). A ponieważ sama
> uprawiała fizycznie kazirodztwo z Wojtkiem a Janka całkowicie
> uzależniła od siebie emocjonalnie więc pozostało jej już tylko
> zneutralizować Kasię. I ujarzmiła Kasię grożąc jej ujawnieniem jej...
> kazirodczych (w pojmowaniu Teresy M.) skłonności do ojca. A Kasia
> dążyła jedynie do zrealizowania tego o czym cały czas piszę czyli do
> inicjacji seksualnej w rodzinie.
>
> I tak działają wszystkie kobiety-matki, które z powodu braku
> inicjacji seksualnej w swojej macierzystej rodzinie cierpią na
> kompleks Elektry i kompensują sobie ten kompleks sprawując absolutną
> i niekontrolowaną władzą w rodzinie. W każdej rodzinie.

A nieświadomych i uległych im mężczyzn, synów i ich ojców, używają do
tłumienia wolnościowych ruchów męskich. Używają jednych mężczyzn
przeciwko drugim a zaczyna się to już od kołyski i później aż do ZAKAZu
inicjacji seksualnej inicjacji w rodzinie. Gdyż wprowadzenie inicjacji
seksualnej dzieci w rodzinie pozbawiło by - kobiety-matki -
patologicznej władzy z użyciem seksu.



--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk

Świat według LeoTar'a - http://leotar.net/
Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju - Piotr Kropotkin

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


57. Data: 2018-04-08 18:03:10

Temat: Re: Co ważniejsze: Wolność czy Prawda?
Od: pinokio <p...@n...adres.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 08.04.2018 o 18:01, LeoTar Gnostyk pisze:
> inicjacji seksualnej inicjacji w rodzinie. Gdyż wprowadzenie inicjacji
> seksualnej dzieci w rodzinie pozbawiło by - kobiety-matki -
> patologicznej władzy z użyciem seksu.

Wprowadzenie takiej inicjacji zwiększyło by jeszcze patologiczną władzę
z użyciem seksu.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


58. Data: 2018-04-08 18:08:25

Temat: Re: Co ważniejsze: Wolność czy Prawda?
Od: LeoTar Gnostyk <l...@l...net> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 08.04.2018 o 17:57, pinokio pisze:
> W dniu 08.04.2018 o 17:13, LeoTar Gnostyk pisze:
>> Piszę o tym, ponieważ prowokacja seksualna mojej Kasi w stosunku do
>> mnie została sprowokowana przez podszepty Teresy M., z czego zdałem
>> sobie sprawę dopiero wiele dni potem. Ponieważ ta prowokacja jej
>> się nie udała natomiast mnie udało się zbudować anarchistyczne
>> (oparte na zaufaniu i szacunku) relacje z Kasia i Jasiem, więc by
>> zamierzenia dominantki nie zostały ujawnione musiała przerwać
>> dzieciom wszelkie kontakty ze mną. Pomimo jej agresji musiały ją
>> uznać za przyjaciółkę (syndrom sztokholmski). A ponieważ sama
>> uprawiała fizycznie kazirodztwo z Wojtkiem a Janka całkowicie
>> uzależniła od siebie emocjonalnie więc pozostało jej już tylko
>> zneutralizować Kasię. I ujarzmiła Kasię grożąc jej ujawnieniem
>> jej... kazirodczych (w pojmowaniu Teresy M.) skłonności do ojca. A
>> Kasia dążyła jedynie do zrealizowania tego o czym cały czas piszę
>> czyli do inicjacji seksualnej w rodzinie.

> No tak, miałeś pecha poznać jeden przypadek kobiety. I na podstawie
> jednego przypadku budujesz swoją ogólną teorię. Czy to metodologia
> naukowa?

Nowe rozwiązania ZAWSZE zaczynają się od jednego szczególnego przypadku.
Statystyka to pic na wodę i fotomontaż.


> Poza tym Twoje "rozwiązanie" problemu jest bezsensowne.

Jesteś - ostatnio coraz częściej - gołosłowny. O konkret i uzasadnienie
poproszę.


> Czy chciałbyś aby Twoja była żona współżyła z Twoimi synami?

Tak o ile jest to ich pierwszy raz. Ale nie w diadzie lecz w triadzie:
oboje rodzice + syn. Każdy inny układ oraz powielanie pierwszego razu to
kazirodztwo i patologia.


> Czy przez to stała by się lepsza??

By podjąć taką aktywność edukacyjną ona sama musiałaby wcześniej się
stać doskonała. Bo to nie ona jest celem edukacji lecz dziecko.

--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk

Świat według LeoTar'a - http://leotar.net/
Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju - Piotr Kropotkin

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


59. Data: 2018-04-08 18:17:37

Temat: Re: Co ważniejsze: Wolność czy Prawda?
Od: LeoTar Gnostyk <l...@l...net> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 08.04.2018 o 18:03, pinokio pisze:
> W dniu 08.04.2018 o 18:01, LeoTar Gnostyk pisze:

>> inicjacji seksualnej inicjacji w rodzinie. Gdyż wprowadzenie
>> inicjacji seksualnej dzieci w rodzinie pozbawiło by - kobiety-matki
>> - patologicznej władzy z użyciem seksu.

> Wprowadzenie takiej inicjacji zwiększyło by jeszcze patologiczną
> władzę z użyciem seksu.

A więc przyznajesz, że seks jest narzędziem władzy? Hue, hue. Pinokio
wpadłeś sam we własne sidła. Chodzi o to, że pierwsi ludzie, którzy
podejmą się takiego wychowywania dzieci muszą się uwolnić od przemocy
seksualnej na drodze przeżyć intelektualnych. Do tego by przejść ten
proces na drodze intelektualnej trzeba wiele doświadczyć by móc przeżyć
dezintegrację pozytywną. Dlatego też pierwsi rodzice, którzy będą zdolni
do stosowania tej metody wychowawczej, będą leciwi i pewnie dziecko
będzie pochodziło z przysposobienia. A wszystko po to by następne
pokolenie było chowane i edukowane już przez młodych rodziców świadomie
stosujących moją metodę wychowawczą.

--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk

Świat według LeoTar'a - http://leotar.net/
Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju - Piotr Kropotkin

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


60. Data: 2018-04-08 18:26:12

Temat: Re: Co ważniejsze: Wolność czy Prawda?
Od: pinokio <p...@n...adres.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 08.04.2018 o 18:17, LeoTar Gnostyk pisze:
> dezintegrację pozytywną. Dlatego też pierwsi rodzice, którzy będą zdolni
> do stosowania tej metody wychowawczej, będą leciwi i pewnie dziecko
> będzie pochodziło z przysposobienia. A wszystko po to by następne

Czyli dwoje staruchów weźmie sobie do zabawy dziecko aby zastosować tę
"metodę wychowawczą". To gerontofilia.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 12


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Tanie państwo?
Kogo wyrolował Zuckerberg.
Więźniowie abonamentu, czyli jak okradają lemingi z własności
Światło prawdy
Umiejętność odróżniania rzeczywistości od fikcji

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »