Data: 2004-09-15 18:02:48
Temat: Re: Co zamiast trawy ?
Od: Marta Góra <m...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Monika Zalewska napisał:
>
>
> Bo widzicie, ja mam orzech, ma on chyba ze sto lat. Orzechów na nim
nie ma,
> za to wiewiórki są:) ale najgorsze jest to, że ... że pod nim nic nie
> rośnie, nie chce po prostu. Może te okrywowe cieniolubne sie
utrzymają ...
> stąs pomysł, ze może coś miast trawy
Cięzko, bo cień to i owszem zapewne jest ale z wilgocią gorzej.
Orzech...
Ja ma przetestowane czarne bzy i wielką gruszę. Też po dziadku:-)
Bodziszki - tak
Niezapominajki - tak
Ułudka - tak
Brunera - tak
Poziomkówka - tak
Marzanka - tak
Fiołki ufo - tak
Irysy bródkowe - tak
Bluszcz - tak
Czaber górski -tak
I jakis bliżej nieokreslony rozchodnik.
Bluszcze pospolity, owszem rosnie, albo przynajmniej udaje.
Tak samo kopytnik.
i oczywiscie tylko podagrycznik wyglada na zadowolonego :-)
Hosty, konawlie ledwo zipią. Podobnie szałwia, trzykrotki, powojnik
bylinowy, fiołki - to wszystko w promieniu 70 cm. Dodam, że nie podlewam
tam , bo to na nic...
Całkiem ładnie wiosna kwitną tam krokusy.
I jedna róza, Geoff Hamilton (metr od bzu)żyje, miała dwa pąki - znak,
ze trzeba przesadzić:-) Cały misterny plan na nic:-(
Trochę lepiej jest pod gruszą.
I żeby nie było niedomówień - bez to sambucus nigra a nie con amore;-)
Pozdrawiam
Marta
|