« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2006-03-28 19:54:30
Temat: Re: Co źreć na wzrok?> > Wzrok- według słownika: zmysł , którego narządem są oczy.
> > Czyli jest to pojęcie SZERSZE niż oczy. To ważne w tym wątku
> > i w tej dyskusji.
> Nie. Odnosi się do innego denotatu, a nawet desygnatu.
Nie rozumiem tych słów. Szacunek do rozmówcy wymaga używania języka dla niego
zrozumiałego.
> Oczy to organ, zmysł to zdolność odbierania pewnych bodźców,
> a więc rekacje zachodzące na drodze receptor-mózg.
NIE. NIE. NIE. Wzrok to nie tylko reakcje receptor - mózg. Wzrok bez receptora
jest niesprawny. NIE MASZ RACJI.
> Pojęcie "wzrok" może być ewentualnie jednym ogniwem w izotopowym
> łańcuchu spójności z "oczami",
Przeczytaj dokłądnie definicję ze słownika, zrozum, i dopiero wtedy się
wypowiadaj.
> ale jedno pojęcie nie zawiera się w drugim.
Z definicji słownika PWN wynika, że ___zawiera się___.
To
> forum medyczne, więc należałoby zajrzeć do słownika medycznego.
NIe, bo pyta pacjen, w szacunek do niego wymaga porozumiewania się z nim
językiem powszechnym ,polskim, a nie medycznym.
> słowniki a mentalna wiedza człowieka to dwie różne rzeczy. Żaden słownik nie
> dyktuje rozumienia słów członkom pewnej społeczności językowej - jest zapisem
> funkcjonujących w danej wspólnocie wyrażeń, leksemów, zwrotó razeologicznych.
> Więc żaden słownik górą.
Ty tworzysz własne znaczenie słów. Inne od obowiązujących powszechnie norm ,
opisanych w słowniku.
Tworzysz własny oderwany od rzeczywistości świat znaczenia słów.
To się nazywa schizofremia.
> Trochę inaczej jest z wiedzą fachową, która często
> wchodzi w zakres wiedzy ogólnej - jak z tym nieszczęsnym "wzrokiem/oczyma".
> Przecztaj pierwszy post, Stokrotko - "żrący" autor odnosi sie do swojej
> dalekowzroczności, a więc do wady wzroku.
Nie autora ubolewa nad tym, że ślepnie, ona nie tylko pisze o
dalekowazroczności, nie możesz więc zawężać jej problemów.
> > > > Postawiłeś diagnozę przez internet?
> > > > Tego cię uczyli na tej twojej gówno wartej okulistyce?
> > > skąd wiesz, że ona "gówno warta" jest? ;-) nie ma takich studiów.
> > > Można się ewentualnie specjalizować.
> > Z zachowania cacusa.
> To specjalista w swojej dziedzinie, udowodnił to tutaj już niejednokrotnie
Ja obserwując go widzę, że wielokrotnie udowodnił swoją zarozumiałość i
arogancję w stosunku do pacjentów.
> taki wniosek jest więc sprzeczny z logiką.
Jeśli lekarz daje szkodliwe zalecenia, to jego wiedza JEST GÓWNO WARTA.
> Ty bardzo szybko przechodzisz od rzeczowej argumentacji do ataków ad
personam,
NIE. JA wymagam przyzania się do błędu, lub przynajmniej nie kontynuowania go,
nie upierania się przy własnym błędzie jak TY i CACUS.
JAk źródła mówią co innego (słownik) tym gorzyej dla źródeł, według waszej
logiki.
A wy ze swojego zrozumialstwa świadomie tkwicie w błędziei powielacie go .
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2006-03-28 20:10:05
Temat: Re: Co źreć na wzrok?> > > Wzrok- według słownika: zmysł , którego narządem są oczy.
> > > Czyli jest to pojęcie SZERSZE niż oczy. To ważne w tym wątku
> > > i w tej dyskusji.
> > Nie. Odnosi się do innego denotatu, a nawet desygnatu.
> Nie rozumiem tych słów. Szacunek do rozmówcy wymaga używania języka dla niego
> zrozumiałego.
skąd mam wiedzieć, jaki język jest dla Ciebie zrozumiały? Wyrazem mojego
szacunku było założenie, że zrozumiesz słowa, jakich używam. Ponadto
udowodniłaś już, że potrafisz posługiwać się słownikiem - więc seredecznie
polecam.
> > Oczy to organ, zmysł to zdolność odbierania pewnych bodźców,
> > a więc rekacje zachodzące na drodze receptor-mózg.
> NIE. NIE. NIE. Wzrok to nie tylko reakcje receptor - mózg. Wzrok bez
receptora
> jest niesprawny. NIE MASZ RACJI.
Tak samo jak bez mózgu ;-) nie krzycz na mnie. A wzrok i oczy to nie to samo,
pojęcia te nie pokrywają się, nie zawierają w sobie, jak ptak i kafka np.
> > Pojęcie "wzrok" może być ewentualnie jednym ogniwem w izotopowym
> > łańcuchu spójności z "oczami",
> Przeczytaj dokłądnie definicję ze słownika, zrozum, i dopiero wtedy się
> wypowiadaj.
próbowałaś już udowodnić lekarzowi, że głupi jest i bzdury gada - teraz
będziesz jeszcze udowadniać językoznawcy, że też głupi jest i bzdury gada ;-)
> > ale jedno pojęcie nie zawiera się w drugim.
> Z definicji słownika PWN wynika, że ___zawiera się___.
to, że jedną rzecz tłumaczymy przez drugą, nie znaczy, że jedna zawiera się w
drugiej. Zawieranie się określane jest na zasadzie relacji pojęcie-przykład.
> To
> > forum medyczne, więc należałoby zajrzeć do słownika medycznego.
> NIe, bo pyta pacjen, w szacunek do niego wymaga porozumiewania się z nim
> językiem powszechnym ,polskim, a nie medycznym.
Rany, w którym miejscu casus używa języka medycznego? uwierz mi, tłumaczę
teksty medyczne - język używany tutaj jest bardzo "ludzki" i potoczny.
> > słowniki a mentalna wiedza człowieka to dwie różne rzeczy. Żaden słownik
nie
> > dyktuje rozumienia słów członkom pewnej społeczności językowej - jest
zapisem
> > funkcjonujących w danej wspólnocie wyrażeń, leksemów, zwrotó
razeologicznych.
> > Więc żaden słownik górą.
> Ty tworzysz własne znaczenie słów. Inne od obowiązujących powszechnie norm ,
> opisanych w słowniku.
> Tworzysz własny oderwany od rzeczywistości świat znaczenia słów.
> To się nazywa schizofremia.
Nie, schizofrenia to jednostka chorobowa polegająca na rozszczepieniu jaźni,
wielo-jaźni. Nawet jeśli zacznę sobie tworzyć dodatkowe znaczenie dla
istniejących słów, to będę tylko poetą, nie schizofrenikiem ;-)
> > taki wniosek jest więc sprzeczny z logiką.
> Jeśli lekarz daje szkodliwe zalecenia, to jego wiedza JEST GÓWNO WARTA.
Jak cała nauka, prawda? ;-)
> > Ty bardzo szybko przechodzisz od rzeczowej argumentacji do ataków ad
> personam,
> NIE. JA wymagam przyzania się do błędu, lub przynajmniej nie kontynuowania
go,
> nie upierania się przy własnym błędzie jak TY i CACUS.
> JAk źródła mówią co innego (słownik) tym gorzyej dla źródeł, według waszej
> logiki.
> A wy ze swojego zrozumialstwa świadomie tkwicie w błędziei powielacie go .
A niech Ci tam będzie. Powiem szczerze, że odzywam się jeszcze dla samej
przyjemności sprawdzenia, jak reagujesz na niekierowane pod Twoim adresem,
ogólne argumenty.
pozdrawiam serdecznie
Anna
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2006-03-28 20:47:55
Temat: Re: Co źreć na wzrok?> > > Nie. Odnosi się do innego denotatu, a nawet desygnatu.
> > Nie rozumiem tych słów. Szacunek do rozmówcy wymaga używania
> > języka dla niego zrozumiałego.
> skąd mam wiedzieć, jaki język jest dla Ciebie zrozumiały? ... potrafisz
> posługiwać się słownikiem - więc seredecznie polecam.
W słowniku 3-tomowym nie ma słowa denotat.
A szerszego tylko do dyskusji z tobą nie zamierzam używac bo nie wykazujesz
szacunku do mnie.
> > > Oczy to organ, zmysł to zdolność odbierania pewnych bodźców,
> > > a więc rekacje zachodzące na drodze receptor-mózg.
> > NIE. NIE. NIE. Wzrok to nie tylko reakcje receptor - mózg.
> > Wzrok bez receptora jest niesprawny. NIE MASZ RACJI.
> Tak samo jak bez mózgu ;-) nie krzycz na mnie.
Ja tylko wykazałam, ze twoje zdanie "zmysł to ..rekacje zachodzące na drodze
receptor-mózg." jest błędne. Ale ty jak zwykle nie przyznajesz się do błędu ,
nie potrafisz.
> próbowałaś już udowodnić lekarzowi, że głupi jest i bzdury gada
bo gada bzdury.
> - teraz będziesz jeszcze udowadniać językoznawcy,
> że też głupi jest i bzdury gada ;-)
Jesteś językoznawcą? To chyba po jakimś weekendowym kursie. W przeciwnym razie
lepiej powinnać rozumieć znaczenie słów.
> > > To forum medyczne, więc należałoby zajrzeć do słownika medycznego.
> > .. pyta pacjent, szacunek do niego wymaga porozumiewania się z nim
> > językiem powszechnym ,polskim, a nie medycznym.
> Rany, w którym miejscu casus używa języka medycznego?
Ty próbowałas zmusic mnie bym uzywała medycznej definicji słowa wzrok.
> uwierz mi, tłumaczę teksty medyczne - język używany tutaj jest
> bardzo "ludzki" i potoczny.
Strach posługiwac się twoimi tłumaczeniami, i strach pomysleć jakie szkody mogą
wyrządzić teksty tłumaczone przez tak niekompetentnych ludzi jak ty.
Ty tworzysz własne znaczenie słów. Inne od obowiązujących
powszechnie norm , opisanych w słowniku.
Jako językoznawcy, a szczególnie, jako TŁUMACZOWI nie wolno ci tego robić, bo
właśnie w szczególny sposób pownnaś dbać o czystość języka, i znaczeń słów i
zwrotów.
> > > Ty bardzo szybko przechodzisz od rzeczowej argumentacji do ataków ad
> > > personam,
> > NIE. JA wymagam przyzania się do błędu, lub przynajmniej nie kontynuowania
> > go, nie upierania się przy własnym błędzie jak TY i CACUS.
> > JAk źródła mówią co innego (słownik) tym gorzyej dla źródeł, według waszej
> > logiki.
> > A wy ze swojego zrozumialstwa świadomie tkwicie w błędziei powielacie go .
> A niech Ci tam będzie. Powiem szczerze, że odzywam się jeszcze dla samej
> przyjemności sprawdzenia, jak reagujesz na niekierowane pod Twoim adresem,
> ogólne argumenty.
Bawisz się moimi reakcjami?
A to perfidna szuja.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2006-03-28 21:12:14
Temat: Re: Co źreć na wzrok?> > - teraz będziesz jeszcze udowadniać językoznawcy,
> > że też głupi jest i bzdury gada ;-)
> Jesteś językoznawcą? To chyba po jakimś weekendowym kursie. W przeciwnym
razie lepiej powinnać rozumieć znaczenie słów.
Nie weekendowy, a dzienny kurs trwał 5 lat, teraz skończyłam jeszcze 1,5-roczne
studium podyplomowe z translatologii i zamierzam albo pisać doktorat z wolnej
stopy albo w ramach studiów doktoranckich - o tekstach
medycznych/psychologicznych z punktu widzenia lingwistyki tekstu
(specjalist.)/dydaktyki translacji.
Chciałam zauważyć, że nie użyłam ani jednego epitetu pod Twoim adresem.
to wszystko, co chciałam dodać.
Pozdrawiam serdecznie i życzę dobrej nocy - w końcu wiosennie ciepłej - można
już otwierać okno...w pokoju obok :-)
Perfidna Szuja ;-)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |