Data: 2004-12-02 00:25:42
Temat: Re: Codzienne mycie włosów
Od: "Ligeia" <e...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Nixe" <nixe@fałpe.peel> napisał w wiadomości
news:coldd8$rdm$1@news.mm.pl...
> Ligeia pisze:
>
>> Nie, ale co w związku z tym? Jak nikt nie pytał, to już nie wolno
>> napisać? ;-)
>
> Dżizaz, a czy ja mówię, że nie wolno?
Twoja reakcja właśnie na to by wskazywała.
> Wolno, właściwie to mało czego tu nie wolno, ale po prostu zwykła ludzka
> ciekawość mnie zżera - po grzyba te naiwne rady nie na temat?
A tak sobie, wystarczy by zaspokoić Twoją ciekawość, czy musisz mieć jakieś
głębsze uzasadnienie? ;-) Po co to w ogóle drążyć?
>> A wiesz, co to jest dygresja?
>
> Wiem, jest to wtręt typu: a na marginesie to ...
> lub: BTW - ...
> lub: a propos ...
> dodany zazwyczaj po wyczerpaniu głównego tematu.
A tutaj pojawił się na początku. Tyż dobrze. :-)
> Nie jest dygresją odpowiedź (jako pierwsze zdanie w mailu) na pytanie,
> które nie padło.
Nie odnosisz wrażenia, że troszkę się czepiasz? ;-) Jeszcze zrozumiałabym,
gdyby ten komentarz był jedynym jaki pojawił się w tym mailu, ale tak nie
było.
> OK. To zapytam Cię w takim razie dlaczego odpisałaś Pamanie na ten jej
> post:
> "Tak, ale włosy moga wyschnąć zanim ktoś położy się spać" Bo myślę, że
> dokładnie z takiego samego powodu, dla którego ja się do niej
> przyczepiłam - z powodu palnięcia ni z gruchy ni z pietruchy o spaniu z
> mokrymi włosami.
Nie bardzo. Raczej chciałam sprecyzować, że nie zawsze się idzie spać z
mokrymi włosiętami i zasugerować tym samym, że powinno się poczekać aż
wyschną. Jak już napisałam, mnie od początku korciło, by wtrącić się z tym
ostrzeżeniem, żeby ludzie nie spali z mokrymi włosami, bo to nadweręża ich
strukturę. ;-) Panama po prostu mnie w tym wyręczyła. :> Natomiast piszesz,
że takie rady są naiwne, bo każdy to wie, itd. A mnie zastanawia czy samo
pytanie rozpoczynające ten wątek nie jest w tym samym stopniu "naiwne"?
Przecież od dawna wiadomo, że częste mycie włosów wcale nie powoduje ich
wypadania. ;-)
>> Może dlatego, że nie zwracasz uwagi na resztę wypowiedzi panamy, gdzie
>> pokazała, że jednak tekst rozumie, ponieważ dała odpowiedź na pytanie.
>
> Posłuchaj Ligeia, gdybym na pierwszy post z tego wątku odpisała:
> "Spryskiwanie włosów lakierem nie jest najlepszym pomysłem, gdy myje się
> głowę wieczorem" to uznałabyś to za dobrą radę, czy jednak mnie za
> niespełna rozumu?
Wiesz, spryskiwanie głowy lakierem jest jednak czynnością rzadziej
wykonywaną po wieczornej kąpieli, niż pójście spać. ;-) To drugie jest
jakby logiczniejsze. :>
>> Zresztą zauważ, że ona nie pisała konkretnie
>> do autora wątku, że chodzi spać z mokrymi włosami, tylko napisała to
>> ogólnie.
>
> A skąd to założenie? Odpisywała na konkretny post. Ba! Konkretny >
> akapit.
Stąd, że nie użyła drugiej osoby liczby poj., co zawsze ma miejsce gdy
zwracamy się bezpośrednio do kogoś. Nie napisała "chodzisz" tylko
"chodzenie" - rzeczownik wyrażający stan ogólny. ;-)
>> Nie da się ukryć, że miała w tym momencie rację.
>
> Ja też miałabym rację pisząc, że nie należy używać lakieru po wieczornym
> myciu głowy albo, że gdy nałożymy odżywkę myjąc włosy wieczorem, to
> należy ją spłukać. Tyle tylko, że to truizmy i pisząc to po prostu
> zrobiłabym z siebie blondynkę.
Czyli uważasz, że czepiając się panamy wyszłaś na tę mądrzejszą? ;-) Ok,
niech i tak będzie. :-)
Ligeia
--
"Cet Homme donc, par prieres, par larmes,
Par sortileges et par charmes,
Fait tant qu'il obtient du destin
Que sa Chatte en un beau matin
Devient femme"
"La Chatte métamorphosée en femme"
Jean de la Fontaine
|