Data: 2003-07-11 07:01:54
Temat: Re: Condillac... i co dalej? ZAGADKA
Od: "cbnet" <c...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
starsza:
> świadome przekroczenie czułej granicy
> między JA i TY
Ty chyba nie rozumiesz. :)
> a nie odwrotnie?
Skad? :)))
> dotyk jako dopuszczenie do najbardziej intymnej ingerencji
> w moje JA?
Wlasnie.
Tylko ze zmysl dotyku nie jest przyczyna dla ktorej uzyskujesz
swiadomosc odrebnosci, lecz odwrotnie: swiadomosc JEDNOSCI.
To ze mozesz nie chciec tej jednosci nie implikuje swiadomosci
Twojej odrebnosci, bo swiadomosc odrebnosci musisz miec
_zanim_ zechcesz badz nie zechcesz dotyku (~jednosci).
> dla mnie jest to przekonujące....
Co takiego??? :)))
> ... w tej religii dotknięcie obcej kobity...
> nie matki siostry i żony jest niedopuszczalne!
I na tym opiera sie swiadomosc odrebnosci: na nie-dotykaniu.
Reasumujac: dzieki dotykowi czlowiek uzyskuje swiadomosc wlasnej
nie-odrebnosci z 'reszta swiata'. :))
Zastanow sie nad tym (na spokojnie i _samodzielnie_). ;)
Czarek
|