Data: 2010-01-07 08:13:28
Temat: Re: Coraz więcej kobiet nie radzi sobie z funkcjonowaniem w rodzinie
Od: "Druch" <e...@n...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Vilar" <v...@U...TO.op.pl> wrote in message
news:hi2dks$vcl$1@news.onet.pl...
>> Wiec... napisalbym tak do tamtych pan, taki apel:
>> drogie panie, musicie zaczac mowic o
>> tym co wam lezy na wartobie a nie tlumic to w sobie,
>> uciekajac przed dyskusja w "matke polke".
>> Ucieczka nie jest dobrym sposobem,
>> musicie sie panie nauczyc mowiac o sprawach trudnych,
>> nauczyc sie dogadywac z partnerem. A nie milczec.
Wiem, wiem, wiem, na swoim przykladzie rowniez.
Dlatego niespecjalnie podoba mi sie to podejscie feministyczne
w ktorym wszyscy na okolo winni (zwlaszcza mezczyzni)
a nie same kobiety.
Tak wlasnie skonstruowany jest ten artykul.
Zwalic wine na innych zeby tylko samemu nie musiec nic zmieniac.
To jest bezczelnosc! :))
Zreszta.... to jest wlasnie podejscie feministyczne.
Wszyscy na okolo winni i to oni musze sie zmienic.
Femi nie chce przyjac do wiadomosci swoich bledow.
Moze dlatego feministki tak bardzo sie nie zmieniaja?
I tkwia w tym swoim nazi-feminizmie?
------------
Czytalem tekst Gretkowskiej, nie przepadam, ale jedno jej
musze przyznac. Ona czasami wyjatkowo cos kuma.
Napisala/powiedziala fajna rzecz o relacji k-m.
nawet gdy mezczyzna chce pomoc kobiecie
np. poscierac stól, to ona w swoim
perfekcjonizmie sama "przechwytuje" mu te prace,
np. ze wzgledu na perfekcjonizm (ktory jest w naturze kobiety).
Widzialem kiedys fajna scene:
mowi facet do swojej, lekko dowcipnie:
On: - marsz na lozko i odpoczywac, bo napierniczasz w tej kuchni juz od
rana...
Ona: - ale ja mam jeszcze tyle do roboty ... !!!
On: - marsz na lozko bez gadania!! Potem bedziesz mi marudzisz jak bardzo
sie poswiecasz dla mnie!
:)
I na koniec powtorze moja hipoteze:
MZ, kobiety uciekaja wlasnie w perfekcjonizm i poswiecanie, wlasnie z powodu
problemu w komunikacji. To do kobiet nalezy pierwszy krok, zeby to zmienic a
nie
do rzekomych "zlych mezczyzn" czy "zlego otoczenia".
Feministyczne podejscie do tematu gdzie wszyscy na okolo winni to _ucieczka_
od problemu.
(ok, jakas tam wina otoczenia zawsze jest).
Pozdrawiam,
Duch
|