Data: 2008-04-07 11:41:08
Temat: Re: Cornus chinensis na gwalt potrzebny
Od: Kresowiec <i...@t...de>
Pokaż wszystkie nagłówki
Darek Pakosz schrieb:
>
> Przykro mi Irku ale gdybys byl prawdziwa kobieta, to moje stwierdzenie
> nie przynioslo by Ci ujmy. Wiec masz dowod, ze babą nie jestes a i ja
> nie chcialem Cie obrazic. Z drugiej strony nie moge Ci dac satysfakcji
> bo ja jestem prosty chlopski syn i nie wypada mi bic sie na szable ze
> szlachcicem. Chyba, ze za oręże wybierzesz kłonice lub sztachety, no ale
> wtedy to musielibysmy sie spotkac na wiejskiej zabawie. Pozostaje wiec
> tylko znajacych sie na prawie naklonic do pokojowego orzecznictwa w
> sprawie niefortunnej "zaczepki".
>
> Pozdr.
>
> D.P.
Ty mi sie tu nie unos chlopskim honorem! Tylko stawiaj... tfu! stawaj
albo dawaj pola. Zadne tam tlumaczenia. Chcieliscie demokracji, to ja
macie. A mnie wszystko rowno szabla czy klonica, choc szczerze mowiac
czesciej widly albo kose w reku trzymalem niz szable. I nie licz na
"pokojowe orzecznictwo". Znajac bowiem, to towarzystwo, raczej jeszcze
do bitki bede podjudzac i zajazdow a Czapski pierwszy, bo wielkie
ukontentowanie w krwie rozlanej znajduje.
Wracajac do pierwotnego zadawania gwaltu, wlasnie sie zastanawiam, ktora
oferte wybrac. Moze rzeczywiscie wezme te 1000 pestek i rozmnoze a potem
z zacheta, ze to gwaltownie poprawia chuc na plec naprzecipolozna,
pogonie te derenie na Alegro.
Irek
|