Data: 2005-04-04 18:31:32
Temat: Re: Coś dla obrońców życia za wszelką cenę
Od: "Amnesiak" <a...@T...interia.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Duch" <n...@n...com> napisał w wiadomości
news:d2rl5f$jft$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Szacunek do życia ludzkiego jako "hasło określające
>> kierunek" nie wymaga wcale dogmatyzmu, o jakim mowa. Te
>> "różne skomplikowane sytuacje, których_wszystkich_nie da
>> się
>> zaklasyfikować" pokazują, że wmurowywanie dogmatów do
>> etyki
>> jest niezbyt dobrym pomysłem.
>
> Nie wymaga dogmatzmu? Nie slyszales o sanitariuszach
> karmiących ludzi pavulonem, żeby za "skóre" troche
> zarobić?
> Wyznaczanie trendów jest bardzo ważne!
> Tylko Twoj dogmatyzm Ci ten fakt przysłania.
Jeśli nie potrafisz sobie wyobrazić "wyznaczania trendów" w
formie nie-dogmatycznej, to rzeczywiście ciężko się będzie
nam dogadać.
> Robi się to również szef w pracy - każda firma ma motto,
> np. "Klient najważniejszy". Hasło po prostu jest ważne.
>
> Twoja teza jest taka: "szacunek do życia nie wymaga
> dogmatyzmu".
> Hehe, ....a ludzie żyli spokojnie i szcześliwie... gdyby
> tak było nie byłoby
> potrzebne hasła.
Ludzie potrzebują celów moralnych. Nie potrzebują dogmatów
moralnych. Jarzysz w końcu? :)
>> Może czas na mniej_kategoryczne "hasła wyznaczające
>> ideowy
>> kierunek"?
>
> Uffff, wreszcie jakiś konkret. Tak, może czas na to!
> Tak, tu jest miejsce na dywagacje, tylko...
> sam dogmatyzujesz
> (oczywiscie jako przeciwnik KK, zwolennik Rozumu - to
> złudzenie).
Może w końcu powiesz gdzie u mnie widzisz to
"dogmatyzowanie"?
> Wiec powiem Ci dlaczego nie spiesze sie do Rozumu w
> wydaniu jaki
> reprezentujesz. Bo pamietam czas gdy wchodziło
> róbra-co-chceta,
> sam nie wiedziałem co o tym sądzić - instynkt podpowiadał
> że głupota,
> ale te argumenty Rozumu typu "zmuszają młodzież bo chcą im
> narzucać swoje",
> "wmawiają grzech czy obowiązek, bo chcą zniewolić".
> Dzisiaj tamci Misjonarze (konkretnie: moi koledzy) siędzą
> cichutko, jak ich
> o to pytam.
I co? Nawet to doświadczenie nie zachęciło Cię do większej
ostrożności w Twojej miłości do prawd_oczywistych?
> Dlatego to co mówisz to dla mnie demagogia.
> Cały czas pozostaje pytanie: dlaczego, po co ta misyjność?
> Przecież jeśli Twoje zasady są lepsze to co się martwisz?
> :)
Nie wiem o co Ci tu chodzi.
>> Stoi za tym postulat mniejszej ogólności/większej
>> szczegółowości w rozstrzyganiu dramatów moralnych.
>
> To tak jakbyś powiedział, że przekraczanie prędkości
> należy rozpatrywać indywidualnie :)
Bo należy.
> Od widzimisie policjanta.
Za chwilę pomyślę, że jesteś tępy ;). Naprawdę nie
dostrzegasz zupełnie_nic między ślepą dogmatycznością a
całkowitą arbitralnością?
> Co do eutanazji: rodzinka chce "zaeutanować", babcie,
> więc jeden lekarz nie chce - jadą na konsultacje do
> drugiego,
> bardziej "łaskawego" :)
> Kpisz?
Czy teraz przypadkiem nie 'trollujesz', w świetle Twoich
własnych kryteriów?
> Przypomnij sobie sprawe z pavulonem, usypiano staruszków
> za marne pare-set złotych.
No i? Jaki związek z tematem?
> Jesteś tylko teoretykiem, smarzysz sobie przy okazji jakiś
> prywatny kotlet.
Istotnie w dziedzinie eutanazji jestem teoretykiem. Ty nie?
Amnesiak
|