Data: 2005-06-22 07:59:04
Temat: Re: Coś do poczytania
Od: "RomanO" <r...@k...chip.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Jonasz" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:d99h5f$m92$1@nemesis.news.tpi.pl...
<..>
> Nic nie rozumiem, prawda?
> Czy przedstawiłeś jakieś tezy do dyskusji, czy też
> to były figury retoryczne?
Moze powinienem "wyżej" to napisac -raczej tezy.
Odniesienie się do dyskusji a bardziej treści artykułu.
<....>
> A jeśli do dyskusji, to jakie jest twoje stanowisko?
Wnoszę (dość cynicznie) o zajęcie się sprawą od "grubszego końca", czyli
od poważnego kontrolowania.
Nie od frazesów: typu "nawiązania dobrego kontaktu z dziekiem"
Dotykania tematu przez nowa profesję; "psychologów sieciowych".
Dość ostatnio popularne te zawody... "lekarze dusz"?
Rozbudowuje się nam ta infrastruktutura nie?
<..>
Z artykułu:
"Miliony ludzi dorosłych oraz dzieci codziennie surfują w wirtualnym
świecie."...
właśnie _dzieci_...i to w szkołach, u kolegów, w kawiarenkach itd
<..>
"Spróbuję odpowiedzieć na te i inne pytania oraz pomóc
Państwu w nawiązaniu dobrego kontaktu z dzieckiem."
<..>
Czyli objasnić co i jak robić....????
<..>
" Być może jednak uda się nam wspólnie rozwikłać
kwestię bezpiecznego użytkowania ''netu'' przez Wasze dzieci"
Nic o tym nie znalazłem?????
<..>
"Niewielu rodziców zdaje sobie sprawę z faktu, że internet stał się motorem
rozwoju
szeroko rozumianych patologii społecznych."
No bez przesady....! To wszyscy wiedzą (nawet posłowie ;-)!
No i co z tego...
<..>
"Surfowanie po internecie, pogaduszki na czacie, gry komputerowe,
picie alkoholu, zażywanie narkotyków, pornografia, uprawianie sexu,
staje się najważniejszą czynnością, której zostaje podporządkowane całe
życie uzależnionego."
<..>
Ale odkrycia!
<..>
"Internet stał się tak popularny własnie ze względu na szeroko pojętą,
panującą w nim wolność"
<..>
No mamy diagnozę -no i co dalej; SIĘ PYTAM!?
Tego nikomu nie trzeba wyjaśniać. Na 100% tak jest, NO I CO?
<..>
"Są to również okazje sprzyjające budowaniu relacji z dzieckiem,
potrzebna jest więc bliskość i zainteresowanie tym co robią podopieczni."
WOW! No i wreszcie kwintesencja!
<..>
Da capo al fine:*
"Leczycieli" jest dość, (nawet jeden dość sławny....)
Bicie piany, pod przykrywką prób uleczenia.
To tak jak z tym podręcznikiem do PDŻWR ze skatalogowanymi sboczeniami.
;-\
RomanO
|