Data: 2010-05-18 16:37:05
Temat: Re: Coś mi pimp-(s-end)-uś uświadomił
Od: Qrczak <q...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2010-05-18 18:27, niebożę darr_d1 wychynęło i cichym głosikiem ryknęło:
> Uświadomił mi mianowicie, że albo ja jestem zbyt gruboskórny, iż nie
> reaguję negatywnie na stwierdzenia o moim jakimś tam cytacie-tekście
> że to "kupa" niby, bądź też na takie czy inne epitety, albo... Albo on
> jest nadwrażliwy jakiś. Toż ja powinienem z trzy osoby już splonkować
> tutaj! ;-)
>
> Tylko po co się obrażać, ubliżać sobie czy brać coś do siebie wprost?
> Czy taka jest idea usenetu? Czas tracić na dąsy i jakieś tam wzajemne
> animozje? To po co w ogóle go tracić? No po co...???
>
> Hmmm, a może ja w ogóle niepotrzebnie się udzielam? A życie ucieka,
> ŻYCIE - to prawdziwe. Dom, rodzina, dobry film czy książka, spacer z
> bliskimi albo jakiś wspólny wyjazd, rozmowy o wszystkim i o niczym - z
> ludźmi, którzy Ciebie (mnie) znają i szanują, doceniają, akceptują.
> Bez bluzgów i plonków, inwektyw wzajemnych i takich tam.
Strasznie masz idealny ten real.
Qra, z brudnego okrutnego świata
|