Data: 2009-03-15 23:29:40
Temat: Re: Coś na Walentynki ;>
Od: medea <m...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Saulo pisze:
> dla mnie zawsze istniała tylko 'kiszona' :)
Ja też od dziecka znałam tylko kiszoną.
>(najlepsza kupowana w papierze
> na długiej przerwie w warzywniaku i jedzona palcami z innymi chłopakami :)
Ja wolałam ogóry kiszone tak wcinane. Teraz już się takich dobrych nie kupi.
Ewa
|