Data: 2005-05-13 07:18:46
Temat: Re: Coś o migdałku -raczej dla piskląt
Od: "Dirko" <d...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W wiadomości news:19692826.20050513085447@poczta.onet.pl Teos
<t...@p...onet.pl> napisał(a):
> A ja się intensywnie zastanawiam jak odmłodzić moje migdałki ( he,he,
> dość dwuznacznie to zabrzmiało :-), chodzi mi oczywiście o krzewy).
> Gdzieś kiedyś czytałem że stare krzewy można wykopać, podzielić na
> mniejsze, przyciąć i posadzić - tylko czy migdałek przeżyje taką
> operację. Materiał do eksperymentów mam - 3 duże, stare krzewy które
> zakwitły może w 1%. Co Wy na to ?
>
Hejka. Ja już się zastanowiłem. Ze względu na beznadziejne kwitnienie od
3 lat nasz migdałek zostanie wypiórkany z działeczki i powędruje pod płot,
na skarpę. Mam nadzieję, że tam go będą odmładzać zające. ;-)
Co do podzielenia buszora, to migdałek daje duże ilości odrostów. które
można oddzielać od macierzystego krzewu wiosną lub na jesieni.
Pozdrawiam bezwzględnie Ja...cki
|