« poprzedni wątek | następny wątek » |
301. Data: 2009-08-19 22:19:55
Temat: Re: Cosś dla biednych uciskanych przez fiskus rolników wychodzących z bezrobocia (czy jak to tam było:D)
Użytkownik "michal" <6...@g...pl> napisał w wiadomości
news:h6hrto$gp1$1@inews.gazeta.pl...
> Chiron wrote:
>
> ...
>
>> Naprawdę- nie potrafisz tego zrozumieć?
>
> Nie potrafię.
No to jak (i czy w ogóle) mogę Ci pomóc?
pozdrawiam
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
302. Data: 2009-08-19 22:21:48
Temat: Re: Cosś dla biednych uciskanych przez fiskus rolników wychodzących z bezrobocia (czy jak to tam było:D)
Użytkownik "michal" <6...@g...pl> napisał w wiadomości
news:h6hsbo$ihf$1@inews.gazeta.pl...
> Chiron wrote:
>>>>>>>> A o tym decyduje urzędas, który wie najlepiej. I da je do
>>>>>>>> bidulca, gdzie będzie gwałcone i uczone złodziejskiego fachu.
>>>>>>>> Albo do rodziny zastępczej- załóżmy, że nawet z dobrymi
>>>>>>>> chęciami, gdzie dziecko wydarte swoim biologicznym rodzicom
>>>>>>>> będzie karmiło się krzywdą i nienawiścią do nich- obarczając ich
>>>>>>>> winą za odebranie
>>>>>>>> rodzicom. Dobre pomysły- nie ma co.
>>>>>>> Skąd czerpiesz takie informacje? Znam rodzinę zastępczą, w której
>>>>>>> wychowało się przynajmniej
>>>>>>> kilkoro dzieci, jedno z nich jest z moją córką w jednej grupie w
>>>>>>> przedszkolu. Zapewniam Cię, że opinia wygłoszona przez Ciebie na
>>>>>>> temat rodzin zastępczych jest, delikatnie mówiąc, mocno
>>>>>>> krzywdząca. Nadal wierzysz, że żyjesz w Prawdzie, Chironie.
>>>>>>> Próbujesz chociaż?
>>>>>> A co złego napisałem o rodzinie zastępczej? Czy napewno
>>>>>> przeczytałas ze zrozumieniem?
>>>>> Proszę bardzo, to: Albo do rodziny zastępczej- załóżmy, że nawet z
>>>>> dobrymi chęciami,
>>>>> gdzie dziecko wydarte swoim biologicznym rodzicom będzie karmiło
>>>>> się krzywdą i nienawiścią do nich- obarczając ich winą za
>>>>> odebranie rodzicom. Dobre pomysły- nie ma co.
>>>> Nie bardzo rozumiem: przecież to nie jest złe zdanie na temat
>>>> rodziny zastępczej.
>>> Może to wina koloru czcionki? Qra - niebieska a Chiron - czarna miagia
>> A wiesz, że też tak pomyślałem? Tylko dlaczego myślałem, że Qry to
>> daltonistki?:-)
>
> Bo zapomniałeś już, że Qra jest tylko jedna.
>
> (wszystko zostawiłem, nic nie wyciąłem)
A co chciałeś naszej Qrce wyciąć?:-)
pozdrawiam
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
303. Data: 2009-08-19 22:28:33
Temat: Re: Cosś dla biednych uciskanych przez fiskus rolników wychodzących z bezrobocia (czy jak to tam było:D)
Użytkownik "Paulinka" <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> napisał w
wiadomości news:h6hu7q$ga0$1@nemesis.news.neostrada.pl...
XL pisze:
> Dnia Wed, 19 Aug 2009 23:59:00 +0200, medea napisał(a):
>
>
>> Po wojnie przychodzi być może chwilowa euforia, ale nie są to odnowione
>> wartości.
>>
>
> Dlatego wojny były, są i będą, że ludzie potrzebują wstrząsu, aby się
> nawracać na wartości, Kiedy jest dlugoletni okres pokoju, następuje
> powszechna degrengolada. Jak właśnie teraz: można wszystko, nie liczy się
> nic.
>
> Oczywiście, jak inni Korwinowi pochwałę Hitlera, Ty zarzucisz mi zaraz
> dążenie do wojny, hie, hie.
I pisze to pani od 50 par butów... Jesteś wypisz, wymaluj obrazem tego
świata.
----------------------------------------------------
---------------------------------
Czy jest coś niestosownego w posiadaniu 50 par butów?
Chiron
zdziwiony
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
304. Data: 2009-08-19 22:30:10
Temat: Re: Cosś dla biednych uciskanych przez fiskus rolników wychodzących z bezrobocia (czy jak to tam było:D)Paulinka wrote:
>> Dnia Wed, 19 Aug 2009 23:59:00 +0200, medea napisał(a):
>>> Po wojnie przychodzi być może chwilowa euforia, ale nie są to
>>> odnowione wartości.
>> Dlatego wojny były, są i będą, że ludzie potrzebują wstrząsu, aby się
>> nawracać na wartości, Kiedy jest dlugoletni okres pokoju, następuje
>> powszechna degrengolada. Jak właśnie teraz: można wszystko, nie
>> liczy się nic.
>> Oczywiście, jak inni Korwinowi pochwałę Hitlera, Ty zarzucisz mi
>> zaraz dążenie do wojny, hie, hie.
> I pisze to pani od 50 par butów... Jesteś wypisz, wymaluj obrazem tego
> świata.
Swojego świata. Ja żyję w innym. Degrengolada to musi ładnie brzmieć w
uszach
samouwielbionej. :)
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
305. Data: 2009-08-19 22:30:20
Temat: Re: Cosś dla biednych uciskanych przez fiskus rolników wychodzących z bezrobocia (czy jak to tam było:D)
Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:h6gv0a$jhg$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> michal pisze:
>
>> Typowe u Chirona, zauważyłem, jest to, jak elastycznie potrafi
>> dosstosować swoją logikę do punktu widzenia.
>
> Na tym widocznie polega życie w "Prawdzie".
>
>> To dla niego tylko bezduszni urzędnicy. :)
>
> Czy takie nie są początki paranoi? Zawsze są jacyś źli ONI, którzy (nie
> wiedząc właściwie dlaczego i po co) robią dobrym na złość.
O- to mamy psychiatrę na grupie?
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
306. Data: 2009-08-19 22:34:32
Temat: Re: Cosś dla biednych uciskanych przez fiskus rolników wychodzących z bezrobocia (czy jak to tam było:D)Chiron wrote:
>>> Po wojnie przychodzi być może chwilowa euforia, ale nie są to
>>> odnowione wartości.
>> Dlatego wojny były, są i będą, że ludzie potrzebują wstrząsu, aby się
>> nawracać na wartości, Kiedy jest dlugoletni okres pokoju, następuje
>> powszechna degrengolada. Jak właśnie teraz: można wszystko, nie
>> liczy się nic.
>> Oczywiście, jak inni Korwinowi pochwałę Hitlera, Ty zarzucisz mi
>> zaraz dążenie do wojny, hie, hie.
> I pisze to pani od 50 par butów... Jesteś wypisz, wymaluj obrazem tego
> świata.
> ----------------------------------------------------
---------------------------------
> Czy jest coś niestosownego w posiadaniu 50 par butów?
> Chiron
> zdziwiony
W posiadaniu - nie. Zgrzyta tylko przy eksponowaniu tej baterii dla
podkreślenia swojej nieuprawnionej wyższości.
Taki mały niuansik. :)
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
307. Data: 2009-08-19 22:39:10
Temat: Re: Cosś dla biednych uciskanych przez fiskus rolników wychodzących z bezrobocia (czy jak to tam było:D)Chiron wrote:
>>> Naprawdę- nie potrafisz tego zrozumieć?
>> Nie potrafię.
> No to jak (i czy w ogóle) mogę Ci pomóc?
Pokłoń się wiedzy i podziękuj komu trzeba za te możliwości, które są Ci
dane.
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
308. Data: 2009-08-19 22:41:44
Temat: Re: Cosś dla biednych uciskanych przez fiskus rolników wychodzących z bezrobocia (czy jak to tam było:D)
Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
news:h6ht5h$g2r$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Chiron pisze:
>
>> Czy naprawdę to takie trudne? Czy nie widzisz różnicy pomiędzy sytuację,
>> gdzie ktoś umiera w wypadku samochodowym, a tej krótkiej chwili, gdzie
>> ktoś komuś przykłada pistolet do skroni? Czy uważasz, że kierowca, który
>> wypadek przeżyje- naprawdę staje się bardziej świadomy? Człowiek, który
>> ociera się o śmierć na wojnie- i to często wielokrotnie, naprawdę zmieni
>> swoją świadomość.
>
> Tak na marginesie - czy naprawdę uważasz, że w ludziach jest takie zło, że
> dobrze im robi nagła diametralna zmiana świadomości? Nawet jeśli takowa
> miałaby miejsce...
Uważam, że w pokoleniach wychowanych w pokoju zanikają podstawowe ludzkie
uczucia. W miejsce prawdy, honoru, sprawiedliwości, solidarności pojawiają
się: hańba, permisywizm, sprawiedliwość społeczna, pogarda dla innych.
>> Różnie to bywa. Giną słabsi, zostają lepiej przystosowani. Czy to się
>> jakoś różni od życia człowieka np w dżungli?
>
> Nie mogę, Chiron, osłabiasz mnie, serio. To jedź żyć w dżungli, będziesz
> miał swój powrót do wartości bez konieczności uczestniczenia w tym mojej
> rodziny. :)
Zbyt wiele mi przypisujesz- ja Cię nie osłabiam. To przecież niewykonalne.
>> W czasie, właśnie w czasie. Tematem było jednak nie "w czasie", ale "po"
>
> I po wojnie jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki wartości wróciły w
> dwójnasób? To dlaczego po latach komunizmu tak trudno je odbudować?
Zauważ, że mimo komunizmu w Polsce nie było tak źle. Spotkałem się z tezą,
że to dzięki tym, którzy przeżyli wojnę było jeszcze w miarę normalnie w
czasach komuny. Później już - w miarę, jak ci ludzie się wykruszali- było
coraz gorzej...
> Po wojnie przychodzi być może chwilowa euforia, ale nie są to odnowione
> wartości.
No to jak inaczej je odnowić? Jak inaczej zapewnić taką euforię?
pozdrawiam
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
309. Data: 2009-08-19 22:47:21
Temat: Re: Cosś dla biednych uciskanych przez fiskus rolników wychodzących z bezrobocia (czy jak to tam było:D)Dnia Thu, 20 Aug 2009 00:28:33 +0200, Chiron napisał(a):
> Użytkownik "Paulinka" <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> napisał w
> wiadomości news:h6hu7q$ga0$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> XL pisze:
>> Dnia Wed, 19 Aug 2009 23:59:00 +0200, medea napisał(a):
>>
>>
>>> Po wojnie przychodzi być może chwilowa euforia, ale nie są to odnowione
>>> wartości.
>>>
>>
>> Dlatego wojny były, są i będą, że ludzie potrzebują wstrząsu, aby się
>> nawracać na wartości, Kiedy jest dlugoletni okres pokoju, następuje
>> powszechna degrengolada. Jak właśnie teraz: można wszystko, nie liczy się
>> nic.
>>
>> Oczywiście, jak inni Korwinowi pochwałę Hitlera, Ty zarzucisz mi zaraz
>> dążenie do wojny, hie, hie.
>
> I pisze to pani od 50 par butów... Jesteś wypisz, wymaluj obrazem tego
> świata.
>
> ----------------------------------------------------
---------------------------------
>
>
> Czy jest coś niestosownego w posiadaniu 50 par butów?
Bolesność tego faktu.
Ale już 50 par majtek nie zrobi chyba aż takiego wrażenia... czy 30 sztuk
biustonoszy...
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
310. Data: 2009-08-19 22:56:45
Temat: Re: Cosś dla biednych uciskanych przez fiskus rolników wychodzących z bezrobocia (czy jak to tam było:D)Dnia Thu, 20 Aug 2009 00:41:44 +0200, Chiron napisał(a):
> Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:h6ht5h$g2r$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>> Chiron pisze:
>>
>>> Czy naprawdę to takie trudne? Czy nie widzisz różnicy pomiędzy sytuację,
>>> gdzie ktoś umiera w wypadku samochodowym, a tej krótkiej chwili, gdzie
>>> ktoś komuś przykłada pistolet do skroni? Czy uważasz, że kierowca, który
>>> wypadek przeżyje- naprawdę staje się bardziej świadomy? Człowiek, który
>>> ociera się o śmierć na wojnie- i to często wielokrotnie, naprawdę zmieni
>>> swoją świadomość.
>>
>> Tak na marginesie - czy naprawdę uważasz, że w ludziach jest takie zło, że
>> dobrze im robi nagła diametralna zmiana świadomości? Nawet jeśli takowa
>> miałaby miejsce...
> Uważam, że w pokoleniach wychowanych w pokoju zanikają podstawowe ludzkie
> uczucia. W miejsce prawdy, honoru, sprawiedliwości, solidarności pojawiają
> się: hańba, permisywizm, sprawiedliwość społeczna, pogarda dla innych.
>
>
>
>>> Różnie to bywa. Giną słabsi, zostają lepiej przystosowani. Czy to się
>>> jakoś różni od życia człowieka np w dżungli?
>>
>> Nie mogę, Chiron, osłabiasz mnie, serio. To jedź żyć w dżungli, będziesz
>> miał swój powrót do wartości bez konieczności uczestniczenia w tym mojej
>> rodziny. :)
> Zbyt wiele mi przypisujesz- ja Cię nie osłabiam. To przecież niewykonalne.
>
>
>>> W czasie, właśnie w czasie. Tematem było jednak nie "w czasie", ale "po"
>>
>> I po wojnie jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki wartości wróciły w
>> dwójnasób? To dlaczego po latach komunizmu tak trudno je odbudować?
> Zauważ, że mimo komunizmu w Polsce nie było tak źle. Spotkałem się z tezą,
> że to dzięki tym, którzy przeżyli wojnę było jeszcze w miarę normalnie w
> czasach komuny. Później już - w miarę, jak ci ludzie się wykruszali- było
> coraz gorzej...
>
>
>> Po wojnie przychodzi być może chwilowa euforia, ale nie są to odnowione
>> wartości.
>
> No to jak inaczej je odnowić? Jak inaczej zapewnić taką euforię?
>
> pozdrawiam
>
> Chiron
Podobnie jak odnowienie wartości w społeczeństwach po wojnach i innych
klęskach, znane i częste jest zjawisko jednostkowej odnowy, np.
jednostkowego nawracania się ludzi na wiarę po wielkich traumach
osobistych... Trauma jest nie tylko stresem, ale też okazją do
błyskawicznego podsumowania, co dla kogo jest najwazniejsze w życiu.
Przypadek p. Pazurów (Doroty i Cezarego) - po ciężkim wypadku (śmierć
Goszcza), z którego Cezary uszedł z życiem, oboje nawrócili się, wzięli
slub (po długoletnim życiu na kocią ł.), chodzą do koscioła, wspieraja
akcje charytatywne, w tym krwiodawstwa... I tak dalej.
--
Ikselka.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |