Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Creme brulee Nigelli - robił to ktos?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Creme brulee Nigelli - robił to ktos?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 13


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2007-01-05 10:19:11

Temat: Creme brulee Nigelli - robił to ktos?
Od: "Jolanta Pers" <j...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

A jeśli jak - czy mu wyszło?

Bo my robiliśmy już ze 4 podejścia do tego cholerstwa i za każdym razem efekt
jest taki sam, czyli długo, długo nie chce zgęstnieć, mimo trzymania na
minimalnym ogniu i staranego mieszania, po czym nagle robi chamski numer i
się ścina w słodką jajecznicę.

--
JoP

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2007-01-05 12:21:06

Temat: Re: Creme brulee Nigelli - robił to ktos?
Od: Grzegorz Mucha <m...@p...zabierzow.com> szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 5 Jan 2007 10:19:11 +0000 (UTC), Jolanta Pers wrote:

> Bo my robiliśmy już ze 4 podejścia do tego cholerstwa i za każdym razem efekt
> jest taki sam, czyli długo, długo nie chce zgęstnieć, mimo trzymania na
> minimalnym ogniu i staranego mieszania, po czym nagle robi chamski numer i
> się ścina w słodką jajecznicę.

Nie wiem jak wygląda przepis w wersji Nigelli, ale polecam ten z książki
Agnieszki Kręglickiej - ja trzymam się tego konkretnie i jest OK. Co do
trzymania na ogniu, to raczej tego nie robię, bo na kuchence jedynie
podgrzewam śmietankę z wanilią - a po wymieszaniu z jajkami piekę w kąpieli
wodnej w piekarniku. Aha, co do przypalania cukru z góry mówię, że grill w
kuchence nie nadaje się zbytnio - przynajmniej mnie się nigdy nie udało. Za
to lutlampa czy nawet kieszonkowy palnik gazowy - jak złoto.

Ogólnie przepis mniej więcej ten:

http://kuchnia.gazeta.pl/kuchnia/2,54041,,,,5408223,
P_KOBIETA_PRZEPISY.html

(Swoją drogą, macie cierpliwość - mnie po drugiej próbie odechciałoby się i
poszukałbym innej wersji przepisu)

mucher

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2007-01-05 13:56:28

Temat: Re: Creme brulee Nigelli - robił to ktos?
Od: "Jolanta Pers" <j...@g...SKASUJ-TO.pl> szukaj wiadomości tego autora

Grzegorz Mucha <m...@p...zabierzow.com> napisał(a):

> Nie wiem jak wygląda przepis w wersji Nigelli, ale polecam ten z książki
> Agnieszki Kręglickiej - ja trzymam się tego konkretnie i jest OK.

Niby prosty jak konstrukcja cepa - wiadomo, śmietanka z wanilią, ubijanie
żółtek, potem wszystko razem - no i właśnie: podgrzewanie w rondlu, żadna tam
kąpiel wodna, i to nie na małym ogniu, zaleca na średnim. Pomysł z
wypróbowaniem akurat tego przepisu wziął się z moich traumatycznych przejść
związanych z dawnymi próbami wykonania kremu kawowego zapiekanego w kąpieli
wodnej - wyszła kawowa jajecznica.

> Co do
> trzymania na ogniu, to raczej tego nie robię, bo na kuchence jedynie
> podgrzewam śmietankę z wanilią - a po wymieszaniu z jajkami piekę w kąpieli
> wodnej w piekarniku.

To chyba będziemy musieli zmienić jednak technologię na tradycyjną.

> Aha, co do przypalania cukru z góry mówię, że grill w
> kuchence nie nadaje się zbytnio - przynajmniej mnie się nigdy nie udało. Za
> to lutlampa czy nawet kieszonkowy palnik gazowy - jak złoto.

Tak, wiem, przypalanie piekarnikiem jest bez szans - w najlepszym razie
uzyskuje się płynny cukier i ściętą obleśnie górę, i należy się zaopatrzyć w
mikropalnik na propan-butan w markecie budowlanym, ale najpierw chcieliśmy
opanować zasadniczą część procesu.

> Ogólnie przepis mniej więcej ten:
>
> http://kuchnia.gazeta.pl/kuchnia/2,54041,,,,5408223,
P_KOBIETA_PRZEPISY.html

Dzięki - chyba następnym razem odpuścimy Nigellę.

> (Swoją drogą, macie cierpliwość - mnie po drugiej próbie odechciałoby się i
> poszukałbym innej wersji przepisu)

Zawzięliśmy się - ba, każdorazowo spożywaliśmy tę słodką jajecznicę.

--
JoP

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2007-01-05 14:35:16

Temat: Re: Creme brulee Nigelli - robił to ktos?
Od: Kajetana_Kinga aka Słowotok <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jolanta Pers" <j...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:enllec$j04$1@inews.gazeta.pl...
> Grzegorz Mucha <m...@p...zabierzow.com> napisał(a):
>
>> Nie wiem jak wygląda przepis w wersji Nigelli, ale polecam ten z książki
>> Agnieszki Kręglickiej - ja trzymam się tego konkretnie i jest OK.
>
> Niby prosty jak konstrukcja cepa - wiadomo, śmietanka z wanilią, ubijanie
> żółtek, potem wszystko razem - no i właśnie: podgrzewanie w rondlu, żadna tam
> kąpiel wodna, i to nie na małym ogniu, zaleca na średnim. Pomysł z
> wypróbowaniem akurat tego przepisu wziął się z moich traumatycznych przejść
> związanych z dawnymi próbami wykonania kremu kawowego zapiekanego w kąpieli
> wodnej - wyszła kawowa jajecznica.
>
A jakby to tak na parze potraktować? Tak jak masę do tortu z alkoholem, moim
zdaniem problem polega na tym samym - masa długo dochodzi, a szybko się ścina i
szybko przeoczyć moment. A gdyby wlożyć garnek w garnek? Bo może to ten
bezpośredni ogień po prostu szkodzi?
Mi masy nie wychodziły i się ścinały dopóki robiłam na wolnym ogniu, jak
zaczęłam na parze to skuteczność wynosi 100%.

Pozdrawiam

Kajetana Kinga

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2007-01-05 14:42:50

Temat: Re: Creme brulee Nigelli - robił to ktos?
Od: Grzegorz Mucha <m...@p...zabierzow.com> szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 5 Jan 2007 13:56:28 +0000 (UTC), Jolanta Pers wrote:

> Grzegorz Mucha <m...@p...zabierzow.com> napisał(a):
>
>> Nie wiem jak wygląda przepis w wersji Nigelli, ale polecam ten z książki
>> Agnieszki Kręglickiej - ja trzymam się tego konkretnie i jest OK.
>
> Niby prosty jak konstrukcja cepa - wiadomo, śmietanka z wanilią, ubijanie
> żółtek, potem wszystko razem - no i właśnie: podgrzewanie w rondlu, żadna tam
> kąpiel wodna, i to nie na małym ogniu, zaleca na średnim. Pomysł z
> wypróbowaniem akurat tego przepisu wziął się z moich traumatycznych przejść
> związanych z dawnymi próbami wykonania kremu kawowego zapiekanego w kąpieli
> wodnej - wyszła kawowa jajecznica.

Co do podgrzewania na kuchence, to właśnie mi się coś przypomniało - być
może pomoże patent z przepisów na crema catalana - tzn. dodawanie do tej
mikstury na kuchence mąki kukurydzianej lub ziemniaczanej. Tylko czy wtedy
nie zrobi się z tego budyń?

A jeśli o kawową jajecznicę chodzi - jak bardzo "jajeczna" wyszła? Bo
trochę mi się to z flanem kojarzy a wszystkie, które do tej pory jadłem
miały jednak jajeczny posmak.

mucher

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2007-01-05 15:12:57

Temat: Re: Creme brulee Nigelli - robił to ktos?
Od: "ikselka" <i...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Jolanta Pers napisał(a):

> > podgrzewam śmietankę z wanilią - a po wymieszaniu z jajkami piekę w kąpieli
> > wodnej w piekarniku.
Jestem pewna, że trzeba robić to na kuchence - systemem "garnek w
garnek". Ja ubijam tak jajka z cukrem na biszkopt: duży garnek z
wodą, na to dopasowana głęboka metalowa miska (wrzątek nie może
dotykać dna miski, bo sie jajka przy dnie za szybko zwarzą), w niej
wstępnie ubite jajka. Wodę w garnku zagotować, dopiero wtedy
ustawić na nim miskę z jajami lekko już ubitymi, ubijac mikserem
dalej do uzyskania pożądanej konsystencji. Zawsze wychodzi tym
sposobem cudny biszkopt - po dodaniu mąki, oczywiście. Polecam ten
sposób ubijania do ww. kremu. 100 procent sukcesu :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2007-01-06 17:46:42

Temat: Re: Creme brulee Nigelli - robił to ktos?
Od: Konrad Brywczyński <http://cerbermail.com/?EPpJiWnVOQ> szukaj wiadomości tego autora

Kajetana_Kinga aka Słowotok <k...@g...pl> w % i napisał(a):
>
> A jakby to tak na parze potraktować?

Na parze, to sobie możesz warzywka ugotować. ;) Tobie chodzi o kąpiel wodną
(bain marie).

--
Konrad J. Brywczyński "ZUS z pewnością jest instytucją
k...@b...com przestepczą, ale nie można nazwać
www.brywczynscy.com jej zorganizowaną."
GG:1528179 Marek A. Salwa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2007-01-06 18:18:57

Temat: Re: Creme brulee Nigelli - robi>= to ktos?
Od: Magdalena Bassett <i...@b...com> szukaj wiadomości tego autora

Jolanta Pers wrote:
> A je?li jak - czy mu wysz>=o?

Wielokrotnie, i wyszlo.
>
> Bo my robili?my ju? ze 4 podej?cia do tego cholerstwa i za ka?dym razem efekt
> jest taki sam, czyli d>=ugo, d>=ugo nie chce zgÍstnieś, mimo trzymania na
> minimalnym ogniu i staranego mieszania, po czym nagle robi chamski numer i
> siÍ ?cina w s>=odk? jajecznicÍ.

Cr?me Br?lée sie nie gotuje, gotuje sie tylko smietanke i laczy z
zoltkami juz bez gotowania.


Ponizej moj przepis, bardzo latwy.

Cr?me Br?lée
500 ml smietanki kremowki
1 laska wanilii
5 zoltek
5 lyzek cukru
5 lyzek cukru na wierzch
Piec rozgrzac do 150C/300F. Przygotowac czajnik z gotujaca woda, 4 male
plaskie zaroodporne miseczki o pojemnosci 250 ml i blache z wysokimi
brzegami, w ktorej te miseczki sie zmieszcza. Blache umiescic w piecu. W
srednim garnku doprowadzic smietanke do wrzenia razem z laska wanilii i
zdjac z ognia. Wyjac wanilie, lekko oplukac, przeciac wzdluz jednego
brzegu, nozem zeskrobac mikroskopijne czarne nasionka wzdluz wnetrza
calego straczka i dodac do smietanki. (Reszte wanilii wsadzic do sloika
z cukrem.)
Zoltka ubic z 5 lyzkami cukru, polaczyc ze smietanka.
4 miseczki wypelnic mieszanka zoltkowo-smietankowa i ustawic w piecu na
blasze z wysokimi brzegami. Ostroznie wypelnic blache naokolo miseczek
gotujaca woda z czajnika do polowy wysokosci miseczek. Piec 40 minut.
Wyjac, ostudzic 30 minut. Pozostale 5 lyzek cukru rozsypac cienka rowna
warstwe na wierzchu kremu. Przypalic cukier palnikiem do Cr?me Br?lée
albo lutownica.
W kremie beda widoczne malutkie czarne kropeczki nasion wanilii, ktore
wygladaja, jak pieprz, a nadaja niezwykle szlachetny smak. Po tych
nasionkach mozna poznac prawdziwy Cr?me Br?lée.
Magdalena Bassett

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2007-01-06 18:21:17

Temat: Re: Creme brulee Nigelli - robił to ktos?
Od: Magdalena Bassett <i...@b...com> szukaj wiadomości tego autora

Magdalena Bassett wrote:

> Crème BrÝlÊe

Sorry, kodowanie mi sie zwarzylo. Widocznie bylo przedatowane :)
MB

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2007-01-06 18:27:48

Temat: Re: Creme brulee Nigelli - robił to ktos?
Od: "Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com> szukaj wiadomości tego autora


Le samedi 6 janvier 2007 Ú 19:21:17, dans <1...@c...supernews.com> vous
Žcriviez :

> Magdalena Bassett wrote:

>> Cr?¨me Br?ťl?Še

> Sorry, kodowanie mi sie zwarzylo. Widocznie bylo przedatowane :)
> MB

Bylo ok, utf-8


Ewcia


--
Niesz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Uwaga: niebezpieczeństwo!
QPa
DO IKSELKI...
Do badania
tatar z łososia

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Saturator do wody gazowanej CO2.
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »