Data: 2004-03-15 15:56:28
Temat: Re: Cycas
Od: "JUSTYNA" <justyna72(skasuj_ta)@op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Andrzej Polanski" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:c2hc4i$o3o$1@news.onet.pl...
> Basia Kulesz wrote in message ...
>
> >Cykas jest trudny w uprawie i parę zdawkowych zdań na grupie Ci nie
pomoże
> >na pewno. Polecam literaturę - choćby "Mieszkanie w kwiatach" M.Schubert.
I
> >chyba w zeszłym roku był przyzwoity artykuł na temat sagowca odgietego w
> >"Kwietniku".
>
>
> Witam !
>
> Z tą trudnoscią to bym nie przesadzal. Samo utrzymanie rosliny
> nie jest trudne. Natomiast, zeby sie bujnie rozwijal ... to juz inna
> rozmowa.
> Mojego cycasa mam chyba trzy lata . Przez dwa pierwsze nie zmienial sie
> wcale. Trzy liscie jak mial, tak mial. Nic go nie ruszalo.
> W ubiegłym roku zdenerwowalem sie i powiedzialem mu :
> " Sluchaj albo rośniesz, albo ... " nie dokonczylem zeby mogl
> dopowiedziec sobie co tylko chce i wystawilem go do ogrodu ;
> na cale lato. Pomoglo. W ciagu dwu miesiecy wypuscil
> piec nowych lisci i tak jakos "zmeznial". Jednym slowem rozmowa
> przyniosla efekty. W tym roku zrobie tak samo
> ;-)
>
Dzieki za nowa metode pielegnacji roslin. Moze i moj poslucha jak mu
nagadam, ale narazie nic z tego. Mam problem z nim, bo jasnieja mu liscie,
robia sie jasnozielone, a to ochydnie wygląda. Moze ktos w Was mial kiedys
podobny problem i ma jeszcze cykasa, bo ja chyba niedlugo go strace.
|