Data: 2010-01-19 10:09:18
Temat: Re: Cz owiek jest tym czym nie jest i nie jest tym czym jest.
Od: Maciej Woźniak <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Iza" <f...@o...pl> napisał w wiadomości
news:fa6f493e-f692-423b-8a86-8333940204b3@r19g2000yq
b.googlegroups.com...
>> Po drugie, koty lecące z 10 piętra mają całkiem sporą przeżywalność.
>Porfaworrrr....no dobra to z 20 piętra.
Kot zrzucony z dużej wysokości spada z taka prędkością, że opór
powietrza jest równy sile ciężkości. Tak więc, powyżej pewnej
wysokości wzrost nie ma już znaczenia. Ale nie wiem, jaka jest
ta wysokość dla kota.
>> Po trzecie, nie udowodnisz mi, że grawitacja istnieje, bo ja już w
>> nią wierzę.
>I tu chyba masz racje. No ale jak sie o tym przekonałes jeśli nie na
>podstaiwie
>czyichś doświadczeń a co za tym idzie spisanych w książkach do fizyki?
Ja się o tym nie przekonywałem. Nauczyciel fizyki mi powiedział.
Nie we wszystko, co mi powiedział, uwierzyłem. Ale w to - owszem.
Tak to działa. Zjawiska określane jako "grawitacja" można interpretować
na tysiące sposobów; mądrych, głupich albo idiotycznych. Ale tylko
jednego z tych sposobów uczy się dzieci w szkole. Może najlepszego.
Z bardzo dużym prawdopodobieństwem - dobrego. Z bardzo małym -
idiotycznego.
W każdym wypadku, dzieci są dziećmi. Uwierzą.
>A Ty mógłbyś mi udowodnić coś w co Ty wierzysz...no wiesz...coś
>osobistego?
Przekonać - być może. Udowodnić nie. Kwestia zaufania. Albo przypadku.
|