Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Re: Czarne dziury i zasada zachowania pędu

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Czarne dziury i zasada zachowania pędu

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 32


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2014-09-10 18:08:17

Temat: Re: Czarne dziury i zasada zachowania pędu
Od: "Slawek [am-pm]" <s...@t...nic> szukaj wiadomości tego autora

"Maciej Woźniak" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych
news:lupfqk$u2v$1@node1.news.atman.pl...

>> Marzenia o męczeńskiej śmierci za sprawę są zawoalowanym
>> (i oczywiście kompletnie nieświadomym) pragnieniem bycia
>> młodym, sławnym, pięknym, bogatym i wpływowym. Owo
>> "marzenie" jest uświadomionym objawieniem istnienia dość
>> ryzykownej strategii działania, która w nielicznych przypadkach
>> przynosi niesłychane profity temu właśnie osobnikowi.
>
> Strategia działania: obwiążę się ładunkami wybuchowymi
> i wysadzę w jakimś samolocie. Ryzykowna? W nielicznych
> przypadkach przyniesie mi niesłychane ewolucyjne profity?
> Ta. Będę się masowo rozmnażał z rajskimi hurysami.
> Pokaż mi jakieś zwierzę (inne, niż człowiek) gotowe
> poświęcić życie za prawdę. Albo spadaj na drzewo.


Podejście psycho-ewolucyjne do Ciebie nie przemawia,
o czym zdążyłem się już tu i ówdzie przekonać. To jest duża
struktura, której nie jestem w stanie w kilku (czy nawet
kilkuset) zdaniach przekazać, a ty nie masz zamiaru
poświęcać swoich "zasobów energetycznych" na jej
poznanie. Ale o "algorytmach ewolucyjnych" słyszałeś?

Wbudowane w ludzi strategie postępowania, które
przekładają się na odczuwane i "zrozumiałe" pragnienia,
zakodowane są w ogólnych zarysach. Żądza posiadania
tłumaczy się w jednym przypadku na chęć powiększania
stada owieczek czy wielbłądów, w drugim na gromadzeniu
zbioru złotych monet, a w innym na radość wynikającą
z tego, że na giełdzie wzrosły ceny akcji.

Ewolucja "pozostawiła" spory zakres autonomii "świadomej"
i "rozumowej" części umysłu, ale ten jest podatny na
zakłócenia (deformacje, dewiacje czy indoktrynacje).
Bardzo często jedni usiłują wpłynąć na zachowanie innych,
aby ich kosztem osiągać własne cele. Wątpię, aby ci,
którzy przekonują młodych idiotów na udział w samobójczych
misjach, sami chcieli dać osobisty przykład, jak to trzeba
robić - i racjonalnie oraz ideologicznie wytłumaczą,
dlaczego tego nie będą robić. Ale w swoim szkoleniu
odwołują się do tych wbudowanych w umysły pragnień -
"Idź się zabić - będziesz sławny tu, na ziemi, a w niebie
będziesz posuwał stado hurys, wiecznych dziewic".
Gdyby nie istniały te bezwarunkowe, wrodzone pragnienia,
nic by nie wychodziło z jakichkolwiek indoktrynacji.

Zauważ ponadto, że owe mechanizmy należy traktować
w kategoriach statystycznych. To, że na miliardy ludzi
zdarzają się choćby miliony egzemplarzy, których funkcjonowanie
dyktowane wbudowanymi procedurami nie przynosi im
żadnych osobistych czy genetycznych korzyści, nie oznacza,
że te procedury - w zdecydowanej większości przypadków -
są do niczego, albo że wręcz nie istnieją.

Kolejna sprawa. W przypadku zwierząt trudno dopatrzyć
się ewidentnie źle działających procedur (chociaż wciąż
giną miliony myszy czy antylop, które czegoś zawczasu nie
zauważyły albo zachowały się "nieroztropnie"). Natura miała
miliony lat na ich dopracowanie, a nisze gatunkowe pozostawały
przez te miliony lat w miarę stabilne. Tymczasem w przypadku
człowieka ewolucja musiała działać - jak na jej standardy -
błyskawicznie, w dodatku nisza ekologiczna człowieka
szybko się zmieniała i komplikowała. Ewolucja zatem "nie
nadąża" i "robi błędy". Przykładowo - zastanawiałeś się
kiedykolwiek, dlaczego wśród mężczyzn jest tak duży odsetek
pedofilów? Przecież tego - na pierwszy rzut oka - nie da się
w żaden sposób wytłumaczyć "korzyścią genetyczną"?

Kobiety dziesięć albo i sto razy rzadziej mają skłonności
do seksualnego molestowania dzieci. Ale w przypadku
kobiet, czyli samic ssaków, było kilkadziesiąt (jeśli nie
sto pięćdziesiąt) milionów lat na to, aby tak zwany "instynkt
macierzyński" dopracować niemal do perfekcji. Kobiety
zatem rzadko mylą intymne zachowania naturalne i wskazane
w kontaktach z własnymi (czy nawet cudzymi) dziećmi,
z zachowaniami odpowiednimi w relacjach z dorosłymi
osobnikami płci przeciwnej.

Ssacze samce, przez te same dziesiątki milionów lat,
generalnie (i w większości gatunków) nie musiały zajmować
się potomstwem, więc nie był potrzebny i nie zaistniał
samczy odpowiednik instynktu macierzyńskiego. Jednak
w przypadku gatunku człowieka pojawił się taki ewolucyjny
wynalazek, jakim jest rodzina (z pewnych względów
tworzenie takich małych "stadek" w obrębie większego
stada było "opłacalne"). Mężczyźni musieli szybko
"nauczyć się" - chociaż właściwszym określeniem jest
"wyewoluować w sobie" - zarówno procedurę o nazwie
"miłość do wybranej kobiety" jak i "miłość do swojego
potomstwa". A że są to - jak wspomniałem - świeżutkie
ewolucyjne mechanizmy (datowane na kilkadziesiąt
albo najwyżej kilkaset tysięcy lat), to nic dziwnego, że
często tak jedna, jak i druga procedura szwankuje,
a niekiedy w mózgach poszczególnych egzemplarzy
całkiem się coś pierdzieli.


>> Naturalną sprawą jest, że wielu z tych obsypywanych złotem
>> zżyma się na darczyńców, bo przecież oni "naprawdę" walczą
>> o sprawę. Właśnie tacy są najbardziej wiarygodni, więc
>> wygrywają w konkurencji z innymi, bardziej interesownymi
>> (i zyskują więcej, niż ci interesowni).

> No to weźmy Jana Pawła II. Nie ma chyba wątpliwości - jego
> wiarygodność była z tych wygrywających... co konkretnie
> wygrał jako zwierzę z gatunku człowiek? Piękne kobiety?
> Nie bądź śmieszny.


Nie bądź śmieszny. Na miliony wyprodukowanych samochodów
na pewno trafił się (albo trafi) taki, w którym po naciśnięciu
pedału hamulca ten nie stanie, tylko wyrwie do przodu (była
zresztą jakaś awantura o felerne egzemplarze Toyoty). Jednym
przypadkiem na 6 miliardów nie sfalsyfikujesz istnienia
i działania określonych mechanizmów, które kształtują
się w naturalnych procesach albo są planowane i realizowane
przez ludzi.

A w przypadku kapłanów katolickich jest jeszcze pewna
wstydliwa okoliczność. Czy wiesz, skąd się biorą (chociaż
wypadałoby napisać: skąd się brały) powołania kapłańskie,
objawiające się u młodych, męskich osobników w wieku
mniej więcej trzynastu - czternastu lat? Otóż w tym czasie
niektórzy chłopcy odkrywali w sobie skłonności homoseksualne.
Dawno temu był to bardzo poważny problem, którego
najzręczniejszym rozwiązaniem było wstąpienie do klasztoru
lub wyświęcenie na kapłana. Deklarowany przez kościół
celibat (brak "bliskich" kontaktów z kobietami - bo o wzajemnych
kontaktach między mężczyznami to nawet nie wolno było
myśleć) okazywał się często zbawienną okolicznością,
tak dla chłopaka, jak i całej jego rodziny.

Nie twierdzę, że wszyscy kapłani to homosie, w dodatku
gwałtownie spada ilość odkrywanych w sobie powołań
kapłańskich (pewnie w korelacji do ujawniania swoich
prawdziwych skłonności - co ostatnio staje się bardzo
modne), więc ci, co jednak decydują się na bycie kapłanem,
kierują się częściej innymi niż dawniej pobudkami.

Jan Paweł II a sprawa pięknych kobiet... Nic, absolutnie
nic mi na ten temat nie wiadomo, więc niczego nie będę
sugerował. Ale czy słyszałeś albo czytałeś o teoriach,
jakoby sam Jezus był homoseksualistą? Jak się wczytuję
w Ewangelię i przekonuję się, jak bardzo kochał
niektórych swoich uczniów, to zaczynam mieć tak
zwane mieszane uczucia.

--
Sławek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2014-09-10 18:35:41

Temat: Re: Czarne dziury i zasada zachowania pędu
Od: "Slawek [am-pm]" <s...@t...nic> szukaj wiadomości tego autora

"Slawek [am-pm]" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych
news:54107732$0$2226$65785112@news.neostrada.pl...

> [...] Mężczyźni musieli szybko
> "nauczyć się" - chociaż właściwszym określeniem jest
> "wyewoluować w sobie" - zarówno procedurę o nazwie
> "miłość do wybranej kobiety" jak i "miłość do swojego
> potomstwa". A że są to - jak wspomniałem - świeżutkie
> ewolucyjne mechanizmy (datowane na kilkadziesiąt
> albo najwyżej kilkaset tysięcy lat), to nic dziwnego, że
> często tak jedna, jak i druga procedura szwankuje,
> a niekiedy w mózgach poszczególnych egzemplarzy
> całkiem się coś pierdzieli.


Jak - nie przymierzając - u niejakiego LeoTara.

--
Sławek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2014-09-10 19:04:07

Temat: Re: Czarne dziury i zasada zachowania pędu
Od: Maciej Woźniak <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora



Użytkownik "Slawek [am-pm]" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:54107732$0$2226$6...@n...neostrada
.pl...

|Wbudowane w ludzi strategie postępowania, które
|przekładają się na odczuwane i "zrozumiałe" pragnienia,
|zakodowane są w ogólnych zarysach.

Dokładnie. Nie wykluczają zostania kamikaze, ale
nijak to z nich nie wynika. Natomiast to, że do kanonu
szkolnych lektur trafia i "Reduta Ordona", i "Pan
Wołodyjowski", to nie jest przypadek, i z biologią
nie ma to nic wspólnego.

|Bardzo często jedni usiłują wpłynąć na zachowanie innych,
|aby ich kosztem osiągać własne cele.

Jakie "własne" cele chciał osiągnąć Mickiewicz, tworząc
legendę naszego kamikaze (który tak naprawdę to umarł
kilkadziesiąt lat po powstaniu listopadowym)?

|Gdyby nie istniały te bezwarunkowe, wrodzone pragnienia,
|nic by nie wychodziło z jakichkolwiek indoktrynacji.

Oczywiście, że by wychodziło. Wiesz, jak się programuje
sieci neuronowe?
Ale o ile możesz się kłócić, czy wychodziłoby, czy nie,
raczej zgodzisz się, że koniowi koncepcji raju się nie
sprzeda, prawda? Tylko ludziom. Jeśli nawet te wrodzone
pragnienia są warunkiem koniecznym, to nie są
wystarczającym. Ludzką motywacją można sterować
w nieporównywalnie większym stopniu, niż zwierzęcą,
i to, co nas od nich odróżnia, powstało między innymi
właśnie po to, żeby tak było.

> No to weźmy Jana Pawła II. Nie ma chyba wątpliwości - jego
> wiarygodność była z tych wygrywających... co konkretnie
> wygrał jako zwierzę z gatunku człowiek? Piękne kobiety?
> Nie bądź śmieszny.


|Nie bądź śmieszny. Na miliony wyprodukowanych samochodów
|na pewno trafił się (albo trafi) taki, w którym po naciśnięciu
|pedału hamulca ten nie stanie, tylko wyrwie do przodu (była
|zresztą jakaś awantura o felerne egzemplarze Toyoty). Jednym
|przypadkiem na 6 miliardów nie sfalsyfikujesz istnienia
|i działania określonych mechanizmów

Nie zamierzam w ogóle falsyfikować ich istnienia, tylko
ewentualnie skłonić Cię do uznania istnienia innych. Więc
- masz wierność ideom jako "ryzykowną strategię ewolucji",
która jeśli się powiedzie, kończy się "wielką wygraną".
Jaką konkretnie, w tym przypadku?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2014-09-10 20:09:24

Temat: Re: Czarne dziury i zasada zachowania pędu
Od: Nemrod <n...@t...crusader.knights.org> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2014-09-10 o 18:08, Slawek [am-pm] pisze:
> (...) Ale czy słyszałeś albo czytałeś o teoriach,
> jakoby sam Jezus był homoseksualistą? Jak się wczytuję
> w Ewangelię i przekonuję się, jak bardzo kochał
> niektórych swoich uczniów, to zaczynam mieć tak
> zwane mieszane uczucia.

Brednie. Za praktykę pederastii Mojżesz przewidział
karę śmierci, zatem JCH nie mógł się z tym nie zgodzić.

Kpł 20,13 Ktokolwiek obcuje cieleśnie z mężczyzną, tak jak się obcuje z
kobietą,
popełnia obrzydliwość. Obaj będą ukarani śmiercią, sami tę śmierć na
siebie ściągnęli.

Kpł 18,22 Nie będziesz obcował z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą.
To jest obrzydliwość!

Św Paweł zaś ucina dyskusję na ten temat słowami :

1 Kor 6,9 Czyż nie wiecie, że niesprawiedliwi nie posiądą królestwa
Bożego? Nie łudźcie
się! Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwięźli,
ani mężczyźni
współżyjący z sobą, 10 ani złodzieje, ani chciwi, ani pijacy, ani
oszczercy, ani zdziercy nie
odziedziczą królestwa Bożego.

Proponuję na przyszłość czytać oryginał od początku do końca, a nie zaczynać
gdzieś od końca, z "mieszanymi uczuciami". Jeszcze do niedawna prawdziwa
braterska przyjaźń pomiędzy mężczyznami była normalna, a odkąd pederastia
zaczęła swoją wrzaskliwą propagandę, to nawet związki małżeńskie kobiety
i mężczyzny
uchodzą za jakąś "jedną opcję z wielu". Pederaści, pedały czy też inni
tzw. homoseksualiści powinni mieć tylko jedno prawo - do szybkiej
eksterminacji.
Umieją tylko szerzyć publiczne zgorszenie, bezwstyd, rozpasanie moralne,
i niewątpilwie ściągają przez to na kraj klątwę od Boga z Nieba.

--
Nemrod Vargardsson

"Bohaterze, przypasz do biodra swój miecz,
swą chlubę i ozdobę! Szczęśliwie wstąp
na rydwan w obronie wiary, pokory i sprawiedliwości,
a prawica twoja niech ci wskaże wielkie czyny!
Strzały twoje są ostre - ludy poddają się tobie -
trafiają w serce wrogów Króla." - Ps 45

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2014-09-10 20:40:17

Temat: Re: Czarne dziury i zasada zachowania pędu
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Nemrod
W dniu 2014-09-10 o 18:08, Slawek [am-pm] pisze:
> (...) Ale czy słyszałeś albo czytałeś o teoriach,
> jakoby sam Jezus był homoseksualistą? Jak się wczytuję
> w Ewangelię i przekonuję się, jak bardzo kochał
> niektórych swoich uczniów, to zaczynam mieć tak
> zwane mieszane uczucia.

Brednie. Za praktykę pederastii Mojżesz przewidział
karę śmierci, zatem JCH nie mógł się z tym nie zgodzić.

Kpł 20,13 Ktokolwiek obcuje cieleśnie z mężczyzną, tak jak się obcuje z
kobietą,
popełnia obrzydliwość. Obaj będą ukarani śmiercią, sami tę śmierć na
siebie ściągnęli.

Kpł 18,22 Nie będziesz obcował z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą.
To jest obrzydliwość!

Św Paweł zaś ucina dyskusję na ten temat słowami :

1 Kor 6,9 Czyż nie wiecie, że niesprawiedliwi nie posiądą królestwa
Bożego? Nie łudźcie
się! Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwięźli,
ani mężczyźni
współżyjący z sobą, 10 ani złodzieje, ani chciwi, ani pijacy, ani
oszczercy, ani zdziercy nie
odziedziczą królestwa Bożego.

Proponuję na przyszłość czytać oryginał od początku do końca, a nie zaczynać
gdzieś od końca, z "mieszanymi uczuciami". Jeszcze do niedawna prawdziwa
braterska przyjaźń pomiędzy mężczyznami była normalna, a odkąd pederastia
zaczęła swoją wrzaskliwą propagandę, to nawet związki małżeńskie kobiety
i mężczyzny
uchodzą za jakąś "jedną opcję z wielu". Pederaści, pedały czy też inni
tzw. homoseksualiści powinni mieć tylko jedno prawo - do szybkiej
eksterminacji.
Umieją tylko szerzyć publiczne zgorszenie, bezwstyd, rozpasanie moralne,
i niewątpilwie ściągają przez to na kraj klątwę od Boga z Nieba.

--
Nemrod Vargardsson

Ale brednie zaburzonego homofoba:


http://www.pardon.pl/artykul/7212/szok_biblia_wcale_
nie_potzpia_gej_w

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2014-09-11 00:12:39

Temat: Re: Czarne dziury i zasada zachowania pędu
Od: "Slawek [am-pm]" <s...@t...nic> szukaj wiadomości tego autora

"Nemrod" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych
news:luq453$ms3$1@node1.news.atman.pl...

>W dniu 2014-09-10 o 18:08, Slawek [am-pm] pisze:
>> (...) Ale czy słyszałeś albo czytałeś o teoriach,
>> jakoby sam Jezus był homoseksualistą? Jak się wczytuję
>> w Ewangelię i przekonuję się, jak bardzo kochał
>> niektórych swoich uczniów, to zaczynam mieć tak
>> zwane mieszane uczucia.
>
> Brednie. Za praktykę pederastii Mojżesz przewidział
> karę śmierci, zatem JCH nie mógł się z tym nie zgodzić.


Przypuśćmy, że Jezus był wierzącym, ale nie praktykującym,
a wtedy całą Twoją pisaninę można o kant dupy potłuc.
Współczesny Kościół też (podobno) nie potępia samych
skłonności, grzeszne jest tylko "uleganie chuciom".


> [...]
> Umieją tylko szerzyć publiczne zgorszenie, bezwstyd, rozpasanie moralne,
> i niewątpilwie ściągają przez to na kraj klątwę od Boga z Nieba.


Niemal słyszę Twoje głośne wołanie o pomoc, ale ta grupa,
mimo "psychologii" w nazwie, nie jest w stanie wyleczyć
Twoich fobii. Powinieneś udać się do specjalisty.

--
Sławek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2014-09-11 09:29:06

Temat: Re: Czarne dziury i zasada zachowania pędu
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Niemal słyszę Twoje głośne wołanie o pomoc, ale ta grupa,
mimo "psychologii" w nazwie, nie jest w stanie wyleczyć
Twoich fobii. Powinieneś udać się do specjalisty.

--
Sławek

Związek między wyznawaną religią a podejściem do seksualności nie jest niczym
niezwykłym, choć dość niezwykłe mogą być jego konsekwencje. Zauważył to już Zygmunt
Freud na przykładzie współczesnych mu Niemiec. Jest to kraj o tyle szczególny, że
zamieszkują go zarówno katolicy, jak i protestanci. I jakimś dziwnym trafem na
nerwice cierpieli głównie chrześcijanie rzymskiego obrządku. Dlaczego? Tu odpowiedź
jest bardzo silnie związana z głównym podłożem nerwic, którym jest konflikt
przebiegający w nieświadomości.
Przekładając to na prostszy język, sprawa sprowadza się do tego, że katolicy mają
narzucone bardzo silne ograniczenia seksualne (zakazy superego), co wywołuje konflikt
z przyrodzoną każdemu człowiekowi cielesnością. Ludzki organizm jest w naturalny
sposób seksualny, co objawia się na przykład adekwatnymi myślami i tendencjami, które
w świetle religii okazują się grzeszne. W efekcie te najzupełniej zdrowe tendencje są
wypychane do nieświadomości i objawiają się jako nerwice. Bardzo wyrazistym
przykładem takiego problemu jest obsesyjne tropienie i zwalczanie homoseksualizmu,
które jest po prostu próbą oczyszczenia się z własnych nieakceptowanych tendencji.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2014-09-11 10:32:47

Temat: Fag-puniesher'yzm
Od: Nemrod <n...@t...crusader.knights.org> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2014-09-11 o 00:12, Slawek [am-pm] pisze:
> Przypuśćmy, że Jezus był wierzącym, ale nie praktykującym,
> a wtedy całą Twoją pisaninę można o kant dupy potłuc.

Chyba ci się już do reszty we łbie pomieszało.
JCH bardzo dokładnie wypełniał Prawo Mojżesza,
co więcej wskazywał co jest najważniejsze a co mniej
ważne - krytykując postawę faryzeuszy którzy to
dawali dziesięciny nawet z kminku, a zapominali
o tym co ważniejsze jest w Prawie - sprawiedliwość,
miłosierdzie i wiarę (Mt 23,23).

Ty natomiast będziesz sobie roił jakieś kuriozalne
przypuszczenia i dochodził do równie kuriozalnych
wniosków. JCH nie praktykujący ? Przecież to On
uczył jak należy czcić Boga, swego Ojca - w duchu
i w prawdzie. A nie w jakimś podobnym do twojego
pełnym obłudy - zakłamaniu.

> Niemal słyszę Twoje głośne wołanie o pomoc, ale ta grupa,
> mimo "psychologii" w nazwie, nie jest w stanie wyleczyć
> Twoich fobii. Powinieneś udać się do specjalisty.

Chcesz mnie leczyć ? Może ja cię zaraz wyleczę
z pisania tych twoich bzdur. Oprócz zakłamania
jesteś też tchórzem - zdjąłeś wątek z fizyki,
ale to ci w niczym nie pomoże. Dokładam twój
przypadek jeszcze na kolejną grupę, żebyś
się jeszcze bardziej zafrasował tymi swoimi
bredniami, które wypisujesz.

--
Nemrod Vargardsson

"Bohaterze, przypasz do biodra swój miecz,
swą chlubę i ozdobę! Szczęśliwie wstąp
na rydwan w obronie wiary, pokory i sprawiedliwości,
a prawica twoja niech ci wskaże wielkie czyny!
Strzały twoje są ostre - ludy poddają się tobie -
trafiają w serce wrogów Króla." - Ps 45

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2014-09-11 11:45:59

Temat: Fag-puniesher'yzm
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Chcesz mnie leczyć ? Może ja cię zaraz wyleczę
z pisania tych twoich bzdur. Oprócz zakłamania
jesteś też tchórzem - zdjąłeś wątek z fizyki,
ale to ci w niczym nie pomoże. Dokładam twój
przypadek jeszcze na kolejną grupę, żebyś
się jeszcze bardziej zafrasował tymi swoimi
bredniami, które wypisujesz.


Badania psychologiczne wskazują, że ryzyko wystąpienia homofobii zwiększa się wraz z
wysokimi wynikami na skali faszyzmu osobowości autorytarnej. Na podstawie badań
przeprowadzonych przez Hereka i Kite w 1991 roku wyróżniono korelaty homofobii:
Osoby homofobiczne z reguły nigdy nie poznały osobiście, bliżej geja ani lesbijki
Są bardziej skłonne do przyjmowania konserwatywnych ideologii religijnych oraz
tradycyjnych ról płciowych
To częściej osoby starsze i mniej wykształcone
Psychiatra M. Kantor uzasadnia, że lęk wywołany jest u homofoba przekonaniem, że
homoseksualiści dążą do unicestwienia jego osoby lub rodziny. Lekarz ten uważa, że
homofobii często towarzyszą zaburzenia paranoidalne, które manifestują się poprzez
urojenia i halucynacje związane z osobami homoseksualnymi (lęk przed tymi myślami).
Wg Kantora, homofobia jest chorobą i wymaga leczenia terapeutycznego po pierwsze ze
względu na przejawiane postawy antyspołeczne względem homoseksualistów (zagrożenie
porządku społecznego), po drugie - jest ograniczające dla nich samych.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2014-09-11 13:54:56

Temat: Re: Fag-puniesher'yzm
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 11.09.2014 10:32, Nemrod pisze:

>> Niemal słyszę Twoje głośne wołanie o pomoc, ale ta grupa,
>> mimo "psychologii" w nazwie, nie jest w stanie wyleczyć
>> Twoich fobii. Powinieneś udać się do specjalisty.
>
> Chcesz mnie leczyć ? Może ja cię zaraz wyleczę
> z pisania tych twoich bzdur. Oprócz zakłamania
> jesteś też tchórzem - zdjąłeś wątek z fizyki,

NTG

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Totalitaryzm
Godziny nienawiści
Prawo Boskie
Nostalgicznie
Rasizm

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »